Dziś mam coś dla wielbicieli placuszków :-) Zrobiłam dziś na obiad racuszki drożdżowe i powiem szczerze, że takiego cuda placuszkowego w życiu nie jadłam! Delikatne, puszyste, odpowiednio słodkie, z cudnie chrupiącymi brzegami... Po prostu bajka!
Przepis p. Katarzyny Łaniewskiej - babci Józi z Plebanii:
Racuszki drożdżowe
25 dkg mąki
250 ml mleka
2 jajka
3 łyżki cukru
3 łyżki masła
2 dkg drożdży
tłuszcz do smażenia (ja dałam oliwę mieszaną z 3 ziaren)
Drożdże rozetrzeć z połową ciepłego mleka, łyżeczką cukru, dodać 5 dkg mąki, wymieszać i odstawić do wyrośnięcia. Żółtka utrzeć z pozostałą ilością cukru, białka ubić na sztywną pianę. Do rozczynu drożdżowego dodać mąkę, żółtka, masło i ubite białka. Ciasto wyrabiać łyżką tak długo, aż ukażą się pęcherzyki powietrza. Odstawić do wyrośnięcia, przykryć ściereczką. Nabierać ciasto łyżką i kłaść na gorący tłuszcz. Piec z obu stron do zrumienienia. Podawać z czym kto lubi - u nas były polane koktailem truskawkowym.