reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przeziernosc karkowa, bardzo prosze o pomoc

Kasiula, moja mama była fizjoterapeutką, pracowała w uzdrowisku, miałam jako dziecko częsty kontakt z dziećmi z ZD i baaaaardzo fajnie wspominam ten czas. Te dzieci miały w sobie ogromne pokłady ciepła i miłości, wielką ciekawość świata :-) Masz rację, boimy się tego, czego nie znamy.

Angel, oj trudne masz początki ciąży, nie ma co! Z tego co czytałam, amniopunkcja wiąże się z 1% ryzykiem poronienia; ja osobiście będąc w Twojej sytuacji pewnie bym ją wykonała, po to, żeby wiedzieć, żeby ew. móc się przygotować - tak jak pisała Kasiula - żeby nie wpaść w panikę po urodzeniu dziecka, gdyby okazało się, że ma ZD, i żeby nie dręczyć się każdego dnia ciąży myślami "co będzie jeżeli...?". Ale w pełni szanuję wybory innych osób, napisałam tylko, co ja sama bym zapewne zrobiła (co przynajmniej dziś mi się wydaje, że bym zrobiła).

Cieplutko pozdrawiam Was dziewczyny!
 
reklama
kasiula1412 jak to? ja jestem bardzo zainteresowana, kazda Wasza wypowiedz daje mi wiecej nadziei, dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz i bardzo chetnie poczytam o wiele wiecej! Nie tyle sie boje ZD co jestem tym bardziej zaskoczona, bo nigdy nie sadzilam , ze mnie to spotka

Nie miałam na myśli tego, że Ty nie jesteś zainteresowana, tylko pozostali na tym forum mogą nie być ;) A Ty gdybyś chciała daj znać, pogadamy, ewentualnie dam Ci namiary na fajne forum tematyczne o ZD :)
A co do Twojego zaskoczenia - ja też nigdy nie sądziłam, że mnie to spotka, ale teraz wiem, że to miało sens, bo nasze słoneczko nauczyło nas żyć tak naprawdę, a poza tym jako młodzi rodzice mamy więcej energii i zapału, by pomóc dziecku od samego początku :)
Głowa do góry ;)
 
Kasiula, moja mama była fizjoterapeutką, pracowała w uzdrowisku, miałam jako dziecko częsty kontakt z dziećmi z ZD i baaaaardzo fajnie wspominam ten czas. Te dzieci miały w sobie ogromne pokłady ciepła i miłości, wielką ciekawość świata :-) Masz rację, boimy się tego, czego nie znamy.

Cieszę się, że to piszesz, więcej takich głosów i więcej otwarcia na inność :-D
PS. Tez jestem fizjoterapeutką;-)
 
ja bym sie bala ze nie dam rady, ze to wszystko mnie przerosnie....
boje sie ze ze zdrowym dzieckiem nie dam se rady, a co dopiero jakby chore bylo :(...

Zachowaj swoje uwagi dla siebie, koleżanka jest w trudnej sytuacji i oczekuje raczej słów otuchy.


Angel_Devil_Love - daj znac co dalej, jesli nie jesteś pewna postępowania lekarza szukaj konsultacji gdzies indziej, to powazne badanie i poważny koszt, wypytaj dokładnie co z refundacją w przypadku skierowania z jakimś podejrzeniem. Co innego gdy ktoś chce zrobić takie badanie z własnej ciekawości a co innego jak jest ku temu wskazanie medyczne. Jedno badanie nie powinno wykluczac drugiego więc jeśli zlecono najpierw jedno i nie czeka się na wyniki pierwszego to czegoś tu nie rozumiem.

Koniecznie napisz co się dalej dzieje w tej sprawie .....
 
jako wolontariusz przez cztery lat pracowalam z takimi dziecmi, pracowalam jako hipoterapeutka i powiem ci ze takie dzieci maja naprawde duzo ciepla i milosci , i nie mam momentu w ktorym by sie nie usmiechaly.... sa szczesliwie i ciesza sie po stokroc bardziej tym swiatem niz zdrowi ludzie... ale ja osobiscie bym sie tez bala! Wydaje mi sie ze kazda z nas by sie bala... ja jestem przed USG genetycznym wiec i obawy tez mam...
 
a poza tym z tego co mi wiadomo jezeli sa podstawy i wogole to takie badanie jest bezplatne - zwlaszcza jesli jest skierowane przez lekarza!!!!!!

mi powiedziano - bo moj facet ma chora siostre, ze jak przyniose zaswaidczenie o jej chorobie to wszystkie badania prenatalne mam darmowe....

wiec jezeli jestes ubezpieczona to nie powinnas placic zwlaszcza ze to nie jest badanie na twoja prosbe tylko z zalecenia lekarskiego!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Witam wszystkich, bardzo mi przyjemnie wracac tu na forum i widziec , ze ktos jest zainteresowany moja sytuacja. Dziekuje Wam!

Wczoraj wieczorem dzwonilam do swojej prowadzacej , powiedziala mi zebym sie wstrzymala do wynikow biochemii, i zapytala mnie czy wiem jakie moze niesc komplikacje, wiec caly wieczor spedzilam na przeszukiwaniu internetu, maz jest Szwedem i gdzies tam wyczytyl ze prawdziwe zagrozenie jest 2% ja gdzies czytalam , ze 1 :-(

Powiedzcie mi prosze, jesli ktoras z Was sie orientuje czy biochemia moze wykluczyc jakie kolwiek choroby??
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Angel, z tego co ja wiem, to biochemia określa tylko prawdopodobieństwo wad płodu, nie daje całkowitej pewności (którą ma dawać właśnie amniopunkcja...). A co mówi Twój mąż na ten temat? Jak zareagował na wiadomość o wyższej wartości NT? Mam nadzieję, że Cię wspiera!
 
reklama
Witaj Ola , maz jest bardzo spokojny i opanowany w porownaniu do mnie. Wydaje mi sie, ze on sie tym tak nie przejal jak ja, bo wiem co by sie nie stalo dziecko "urodzimy" . No i ciagle mi mowi "ze to nie koniec swiata"
 
Do góry