reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przyczepka rowerowa dla dwójki dzieci, co o tym sądzicie, gdzie można niedrogo t

Cześć Busia m! Dziś po południu kurier dostarczył nam do domu przesyłkę. Zaraz rozpoczęłam odpakowywać,ale moje dziewczyny dopadły do tej paczki jak do lodów. Emilka pomagała rozrywać papier a Niunia zerkała pod suszarką pełna prania. Wszystko było dobrze do momentu,gdy do nas dołączyła czynnie i zaczęły sobie wyrywać "flagę" jak to stwierdziła Emi i było po zawodach. Zakończyłam rozpakowywanie, poniewaz wiecej było płaczu i wojny niż radości. Teraz kiedy zaległa cisza w domu, zakradnesie do pokoju i spróbuję ją zmontować. Chcę to zrobić zanim mój mąż wróci z kilkudniowego wyjazdu służbowego. Bądzie miał także niespodziankę, nie pisałam mu,że juz mamy przyczepkę w domu,hi hi. No to zabieram sie do montażu. A jeszcze pytanko, czy u Was były dwa uchwyty do mocowania przy rowerze???? Pozdrawiam!
 
reklama
Montaż naszej przyczepki to jest dziecinna zabawa. Jeśli chodzi o uchwyty na do rowerów, to przyznam się szczerze, że nie wiem ile ich jest Muszę zapytać męża...

Mam nadzieję, że jutro uda Wam się sprawdzić jak się z tym cackiem podróżuje i zamieścicie jakieś zdjęcia.
Zyczę miłej jazdy i spadam spać, bo jutro jadę na zawody.
 
Cześć Busia m!
Przyczepka sprawdzona,ale niestety bez fotek. Przejęci sprawą wyruszyliśmy,ścieżką rowerową wiodącą obok naszego bloku aż do Cmentarza Komunalnego w Kaliszu i jak przewidywaliśmy -staliśmy sie atrakcją ścieżki. Z powodu ogólnego przejęcia nie został zabrany aparat fotograficzny, z którym mój mąż się prawie nie rozstaje. Postanowiłam,ze jak przyjedziemy to wnosząc jeden rower skocz po aparat i zrobię chociaż jedno zdjęcie. Nie powiodło się Niunia była już tak zmęczona,ze bardzo miągwiła i biegiem kończyliśmy wycieczkę. Wyprawa udane , wszyscy bardzo zadowoleni. W przyszły weekend atakujemy Wyżynę Krakowsko-Czestochowska i mam nadzieję przesłać fotki z tej dużej wyprawy. Pozdrawiam i ciekawa jestem, czy Wy wybraliście się gdzieś w ten weekend???? A jakie "zawody" jeśli mozna wiedzieć?
 
Emimart, bardzo się cieszę, że wycieczka Wam się udałam. My niestety w ten week end nigdzie nie jeździliśmy z dziewczynami, bo byliśmy w Nowinach k/Kielc na maratonie. Piotrek startował w Mega maratonie na trasie 54 kg, a ja w mini maratonie - 30 km, po górach i dołach, drogach i bezdrożach... Było super, ja w swojej kategorii wiekowej zajęłam 1 miejsce, ale i konkurencja była minimalna. Mężulek uplasował się gdzieś w połowie stawiki, na jakieś 580 osób. Na następne zawody wybieramy się do Gdańska za dwa tygodnie.
 
No to gratulacje Busia m! Widzę,ze mamy doczynienia z prawdziwymi zawodowcami. My to z tych, co im brzuszki zaczęły roznąć i postanowiliśmy troszkę popracować nad kondycją.A że wycieczki robiliśmy zawsze tyle,ze samochodowe to teraz przerzuciliśmy się na rowery.Kiedyś przed założeniem rodzinki często ze znajomymi robiliśmy sobie wypady w okolicę. W ty roku poraz pierwszy siedziałam na rowerze od 6 lat. Ale już w te wakacje planujemy przejechać więcej na rowerach niz samochodem. Brakuje nam jeszcze "do szczęścia" poprzeczek do relingów i uchwytów na rowery w naszym samochodzie. Mój mąż mówi,ze to kwestia tego tyg i będziemy mogli gdzieś dalej wyruszać. Pozdrawiam!!!Pa
 
My mamy bagażnik na 3 rowery montowany na haku za samochodem, bardzo wygodna sprawa i dla rowerów lepsza, bo się tak nie brudzą i nie moczą w czasie jazdy.

My zawsze dużo jeździliśmy. Latem wyruszaliśmy na kilkudniowe wyjazdy rowerami, nocowaliśmy w namiocie itd. W ten sposób zwiedziliśmy bagna biebrzańskie, część suwalszczyzny, okolice Szklarskiej Poręby i Jeleniej Góry. Odkąd są dziewczynki musieliśmy trochę przystopować, ale teraz one są trochę większe, więc może w to lato będzie pierwsza rodzinna wyprawa rowerami - dziewczyny w fotelikach rowerowych, w przyczepce rzeczy... Zobaczymy jak to będzie.
 
Cześć Busia m! Mamy już wszystko, uchwyty do rowerów, uchwyty do relingów i od pewnego czasu nieodpowiednią pogodę.... Aż mnie ściska jak tu wysiedzieć w weekend z tymi moimi zgredkami. Mam nadzieję,w sobotę nam sie powiedzie!Pozdrawiam
 
W zeszłym tygodniu zabrałam przyczepkę od męża z pracy i razem z rowerem trzymam w domu. Jak tylko miałam ochotę gdzieś wyskoczyć, to znosiłam to wszystko na dół, dziewczyny w między czasie same schodziły, potem montaż przyczepki i w miasto. ;D Rewelacyjne i wygodne. W tym tygodniu było nieźle do wtorku, choć pogoda nas również nie rozpieszczała. Ale w środę wylądowałam z Zuzia u laryngologa z zapaleniem ucha, na jutro rano jestem umówiona z Olą - teraz przyjdzie nam trochę poczekać na następną wycieczkę.

Czy Wy też wzbudzacie takie zainteresowanie? Mnie to momentami bawi, czasem jest trochę upierdliwe. W zasadzie to powinnam być przyzwyczajona, bo bliźnięta same z siebie wzbudają sensację, teraz to już jest po prostu szaleństwo.
 
To już czwarty raz wysyłam wiadomość dotyczącą, naszych wypraw rowerowych. Zawsze przy wysyłaniu pojawia sie błąd i wszystko znika. I tak z obszernej relacji (pierwsza próba wysłania wiadomości ) powstała czwarta, bardzo bardzo skromna. W Wielkop. Parku Nar. deszczowało,ale wyprawa sie powiodła. Tyle,ze Emi znęca się troszeczkę nad Niunią w trakcie jazdy. Jak zaśnie to, Niunia spokojny dzieciak delektuje się widokami za plastikową szybką. Ciekawa jestem, czy Twoje dziewczyny też tak szaleją w trakcie jazdy. A sensacje stanowimy niemałą, komentarze pozytywne i przyznaje takie zainteresowanie bywa czasem troche stresujące. Pozdrawiam ,życzę zdrówka dziewczynkom.A oto fotki.
 
reklama
Do góry