reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przyszła mama z nerwicą i DDA

Izabelkaa

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
24 Maj 2021
Postów
120
Cześć wszystkim! Czy jest tu może jakaś mama/ albo przyszła mama która borykała się z problemem alkoholowym swoich rodziców/rodzica ? Ja nie długo rodzę w prawdzie, ale szukam wsparcia w macierzyństwie a może ktoś tak po prostu by chciał porozmawiać w wolnej chwili ? 😊
 
reklama
Mój tata chodził na terapię 🙂 sama też miałam się wybrać na terapię dla DDA, mama naciskała ale jakoś nie widziałam potrzeby 🤷‍♀️ teraz jestem w 6t, ale mam już dwa poronienia za sobą wiec różnie może być 🙄 jeśli masz jakies pytanka to pisz bo nie bardzo wiem jak mogłabym Ci pomoc
 
Ja jestem po terapii DDA. Trochę czasu już od niej minęło jakieś 10 lat mysle ;)Rozumiem że się martwisz w związku z tymi doświadczeniami ?
 
Ja jestem po terapii DDA. Trochę czasu już od niej minęło jakieś 10 lat mysle ;)Rozumiem że się martwisz w związku z tymi doświadczeniami ?
Tak. Jestem też po terapii, mój ojciec tez choć ja uważam że nie wyszedł do końca z zaburzenia. Teraz dziecko w drodze, i czuje że nie sklejają się te dwie rodziny do kupy. Mąż chce mnie chronić bo widzi jak przeżywam btw czasem trudne relacje i uważa że bardziej powinnam się odciąć. On nie chce żebym zmuszała go do kontaktów z moim ojcem bo za dużo już widział i nie uważa żeby za dużo się zmieniło. A ja robię co mogę bo chce jak najlepiej dla swojej rodziny, a z drugiej strony chciałabym chyba zadowolić obydwie strony a tak się nie da 😔
 
Tak. Jestem też po terapii, mój ojciec tez choć ja uważam że nie wyszedł do końca z zaburzenia. Teraz dziecko w drodze, i czuje że nie sklejają się te dwie rodziny do kupy. Mąż chce mnie chronić bo widzi jak przeżywam btw czasem trudne relacje i uważa że bardziej powinnam się odciąć. On nie chce żebym zmuszała go do kontaktów z moim ojcem bo za dużo już widział i nie uważa żeby za dużo się zmieniło. A ja robię co mogę bo chce jak najlepiej dla swojej rodziny, a z drugiej strony chciałabym chyba zadowolić obydwie strony a tak się nie da 😔
Rozumiem Cię,to jest ciężka sytuacja bo w naturalny sposób gdy rodzi się dziecko to pojawia się instytucja dziadków...I łatwiej jest jak są dobre relacje,jak da się pokonać jakieś tam niesnaski. A jeśli chodzi o takie doświadczenia i jeśli jeszcze piszesz że temat nie jest do końca ,,zamknięty,, to są to naprawdę trudne rzeczy i żywe emocje. Zwłaszcza gdy pojawiają się dzieci pewne rzeczy odżywają.Wydaje mi się że za dużo bierzesz sobie na głowę. Ja wiem że to trudno ale postaraj się być asertywna. Jeśli coś czujesz że nie działa,i robisz coś na siłę to nie ma sensu. Może to jeszcze nie ten czas. Nie musi być od początku idealnie. Będziesz miała kupę pracy teraz ze sobą i z Malenstwem i takiej fizycznej i psychicznej,więc skup się na tym. Na sobie w nowej roli mamy:)Reszta się teraz nie zamartwiaj..
 
Hej, też jestem DDA. Przez całą ciążę martwiłam się, jak ja mogę być dobrą matką, skoro mam problemy sama ze sobą. Nigdy nie miałam dobrego wzorca. Ale przynajmniej wiem jaka nie chcę być.
Mąż uważa, że nie powinniśmy mieć kontaktu z moją matką. Też się naoglądał różnych sytuacji. Ja postawiłam ultimatum, że albo się ogarnie albo wnuczki nie zobaczy. Początkowo kontakt był tylko pod nadzorem. Sama musiała sobie zasłużyć na zaufanie. Gdy na świecie pojawiło się maleństwo, w ogóle nabrałam dystansu do tych trudnych relacji. W końcu liczy się tylko dobro dziecka:)
 
Do góry