Hejka!
Co do jedzenia to moja też raczej mało wybredna :-) Lubi jeść. Jabłko surowe jej nie smakowało na początku ale po kilku próbach polubiła, choć do tej pory krzywi się przy pierwszej łyżeczce, ale za chwilę już szeroko otwiera buzię po więcej.
Ja głównie słoiczki choć czasem i coś ugotuję. Ale ona w dzień śpi tylko pół godzinki do południa i potem na spacerze. Tak że nawet czasem nie mam siły na gotowanie. Ostatnio robiłam jej na podwieczorek kisiel z bobofruta. Wcinała aż miło

U nas pobudkowo nadal. Budzi się co 1,5 - 2 godziny z płaczem. Wzięłam ją do siebie do łóżka, ale nadal się budziła, a ja tylko cycki zmieniałam...
Są już dwa zęby na dole, a widać że oba górne się szykują.
lilonka ja Ciebie podziwiam. Że też Ty przy swojej dwójce rozrabiaków masz czas jeszcze zupki im gotować? Dzięki za priv

No ale pocieszyłaś mnie że u Ciebie się pobudki nocne trochę zmniejszyły. Mam nadzieję że u mnie też tak będzie. Bo na razie chyba moja "rekordzistka na forum" w niespaniu ;-)
eevlee super masz z tymi nockami, ale jakby było inaczej to też byś dała radę bo byś musiała dać
ewi no to może Bratuś dojrzał do spania ;-)
pełna wszystkiego naj dla Natasi :-)
No i jeszcze news z ostatniej chwili. Od wczoraj moja niunia sama wstaje :-)