reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pysia29 i jej pytania

Ja ujmę to tak. Mnie się ten post też się od razu dziwny wydał. Nie wiem czy tak do końca we wszystko wierzyć, ale myślę że dziewczyna jakiś problemy ma i szuka pomocy i rady. Z drugiej strony wydaje mi się, czytając jej wypowiedzi, że jest na tyle niedojrzała że pewne i tak z żadnej nie skorzysta. No ale nie mnie to oceniać.
 
reklama
czesc jestem tu nowa mam juz 7 letnią córcie i teraz miesieczną i chyba depresje nic mnie nie cieszy jestem zmeczona nie umiem pokochac tej małej istotki moze któraś z was przechodziła podobne problemy i moze cos doradzi
 
czesc jestem tu nowa mam juz 7 letnią córcie i teraz miesieczną i chyba depresje nic mnie nie cieszy jestem zmeczona nie umiem pokochac tej małej istotki moze któraś z was przechodziła podobne problemy i moze cos doradzi
Kochana niestety ja nie pomogę, ale to że nie potrafisz pokochać córeczki to efekt depresji poporodowej, ja bym Ci radziła spotkac się psychologiem na pewno pomoże i raz dzienie chociaż na 2 godziny gdzieś wychodź, zrób coś dla siebie, żebyś się lepiej poczuła! Pozdrawiam!
 
czesc jestem tu nowa mam juz 7 letnią córcie i teraz miesieczną i chyba depresje nic mnie nie cieszy jestem zmeczona nie umiem pokochac tej małej istotki moze któraś z was przechodziła podobne problemy i moze cos doradzi

Myślę że powinnaś się zwrócić o radę do położnej lub do pielęgniarki środowiskowej, która pewnie cię odwiedza. Nie jest to niespotykany problem, coraz częściej kobiety mówią o tym więc nie wstydź się poprosić o taką pomoc. Albo idź do swojego lekarza rodzinnego i na pewno mają jakąś poradę dla ciebie, lub wytyczne gdzie powinnaś się udać z takim problemem, czy do psychiatry czy może jakaś grupa wsparcia.
Nie jesteś złą matką tylko jest to zaburzenie związane z ciążą i porodem.
A masz męża który cię wspiera, pomaga przy dziecku? Bo to na pewno bardzo by pomogło takie wsparcie i nie możesz siedzieć tylko przy dziecku w takim stanie bo to jeszcze potęguje to uczucie. Jak nie masz z kim zostawić dziecka to wychodź na spacery z nim jak najczęściej, siedzenie w 4 ścianach też nie pomaga!
 
Ja ujmę to tak. Mnie się ten post też się od razu dziwny wydał. Nie wiem czy tak do końca we wszystko wierzyć, ale myślę że dziewczyna jakiś problemy ma i szuka pomocy i rady. Z drugiej strony wydaje mi się, czytając jej wypowiedzi, że jest na tyle niedojrzała że pewne i tak z żadnej nie skorzysta. No ale nie mnie to oceniać.

Święte słowa. Z każdego postu wydaje się być po prostu niedojrzała, nie wiem ile ma lat, ale to nie ważne bo wiek nie zawsze świadczy o doświadczeniu życiowym. Jednak wyjadę się być bardzo niezaradna życiowo i niedojrzała.
 
Święte słowa. Z każdego postu wydaje się być po prostu niedojrzała, nie wiem ile ma lat, ale to nie ważne bo wiek nie zawsze świadczy o doświadczeniu życiowym. Jednak wyjadę się być bardzo niezaradna życiowo i niedojrzała.

Niezaradna to fakt, ale jak niską trzeba mieć samoocenę, żeby znosić coś takiego. Cała ciąża ma być utrapieniem? Powinna od razu szukać ucieczki, a nie teraz...
 
Wiecie, sorry ale mi to wszystko wygląda na ostro przekolorowane. :sorry2:

hmmm ja ją tak podczytuje na wielu watkach i juz sama niew iem co myslec.. ale wydaje mi sie ze dziewczyna duzo dodaje.
ja bedac w jej sytuacji nie siedzialabym na forum tylko szukala pomocy i wynosila sie z tego domu a nie użalała.
moze sie myle ale podejrzane jest to.

Święte słowa. Z każdego postu wydaje się być po prostu niedojrzała, nie wiem ile ma lat, ale to nie ważne bo wiek nie zawsze świadczy o doświadczeniu życiowym. Jednak wyjadę się być bardzo niezaradna życiowo i niedojrzała.

bodajze gdzie spisała ze w grudniu skonczy 17. ale nei jestem na 100% pewna.
 
Dziewczyny widzę, że od wczoraj żaden post nie jest na temat.
Póki co twardy nie złamała regulaminu.
To, że jej styl pisania i wypowiedzi jest chaotyczny.....no coż.
Nie Ona pierwsza.
Jeżeli nie macie zamiaru wypowiadać się na temat to nie piszcie wogóle.

twardy dziewczyny mają rację.
Życie w takim domu jest koszmarem, z którego trzeba jak najszybciej uciec.
Wiem, że nie jest tak prosto spakować siebie, noworodka i pójść do nikąd.
Tym bardziej, że nie masz w nikim oparcia.
Ale dowiedz się jakie w tej sytuacji masz możliwości(mieszkanie socjalne, dom samotnej matki, jakiś zasiłek itp).
Od czegoś musisz zacząć, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi.
Ktoraś z dziewczyn na forum proponowała ci swoją pomoc.
Warto, żebyś z niej skorzystała.
To bedzie pierwszy krok;-)

Dafi wiem, że macie na Grudniówkach MEGA TROLLA ale nie każda dziwaczna historia musi byc zaraz zmyślona;-)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny widzę, że od wczoraj żaden post nie jest na temat.
Póki co twardy nie złamała regulaminu.
To, że jej styl pisania i wypowiedzi jest chaotyczny.....no coż.
Nie Ona pierwsza.
Jeżeli nie macie zamiaru wypowiadać się na temat to nie piszcie wogóle.

twardy dziewczyny mają rację.
Życie w takim domu jest koszmarem, z którego trzeba jak najszybciej uciec.
Wiem, że nie jest tak prosto spakować siebie, noworodka i pójść do nikąd.
Tym bardziej, że nie masz w nikim oparcia.
Ale dowiedz się jakie w tej sytuacji masz możliwości(mieszkanie socjalne, dom samotnej matki, jakiś zasiłek itp).
Od czegoś musisz zacząć, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi.
Ktoraś z dziewczyn na forum proponowała ci swoją pomoc.
Warto, żebyś z niej skorzystała.
To bedzie pierwszy krok;-)

Dafi wiem, że macie na Grudniówkach MEGA TROLLA ale nie każda dziwaczna historia musi byc zaraz zmyślona;-)

hehe nie no pewnie ale kazda taka sytuacja uczy ostroznosci:):):):)
a tak apropo widze ze ty grudniowka jestes:):):):):)
czemu nie zawitalas u nas?
 
reklama
przeczytalm posty twardy. wyslalam do Ciebie twardy rowniez prywatna wiadomosc, jezeli chcesz to chetnie ci pomoge rowniez jestem z rzeszowa.

jezeli to prawda co przezywasz to wspolczuje z calego serca

ja zostalam samotna mama juz w ciazy, mnie podobnie traktowano w domu teraz juz exa. nie zwazali na fakt ze jestem w ciazy. nawet zjesc spokojnie nie moglam bo sie ze mnie nasmiewali, wyzywali...

takze wiem co czujesz.

gdy moi rodzice przyjechali do domu ex i mnie zobaczyli to ........ plakali oboje. i niepatrzyli na nic, odrazu mowili bym go zostawila, ze mi pomoga wychowac dziecko.

takze wiem jak bardzo duzo daje wsparcie bliskiej osoby.

pisze to bo byc moze twardy to przeczyta. jezeli jest tak jak piszesz chetnie ci pomoge bo wiem jakie pieklo moga zafundowac najblizsi ludzie, rodzina. a CIebie nie wspieraja rodzice, nie pojmuje jak rodzice tak moga sie zachowywac.
w rzeszowie jest dom samotnej matki na ul. dojazd staroniwa. jezeli chcesz pojde tam z toba i razem pojdziemy do siostry.

dziewczyno ratuj siebie i dziecko. nie daj sie tak traktowac, nawet jesli jestes bardzo mlodziutka
 
Do góry