reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

raport medyczny- czyli nasze pociechy u lekarza

A my po drugiej wizycie bioderkowej...Mały zdrowy...ciemiączko już malutkie...na-w bioderkach widac już kościec wiec super jak na ten wiek...lekarz powiedział że nawet możemy powolutku go sadzać no i można zaszaleć ze spacerówka...ale o tym w innym temacie ;-)
Następna ostania wizyta za 6 tygodni :-)
 
reklama
my też dzisiaj drugie szczepienie mieliśmy.
poprosiłam doktora żeby mi zmierzył Skrzata długościowo.
wyszło, że ma 69 centymetrów :szok:
najbardziej mnie to bawi, że wciąż nosi półśpiochy z h&m - rozmiar 56 ;-)

Skrzacinek źle zniósł szczepienie :-(
bidulek dostał gorączki i wieczorem zaaplikowałam mu czopka.
męczył się już od 14/30. płakał, zasnąć nie mógł.
pomogło mu trochę jak go zamotałam w chuście i łaziliśmy po mieszkaniu - udało mu się przyciąć dwie drzemki.
najbardziej mnie rozczulił biedaczek jak próbował odrobinkę dobrego humorku wykrzesać z siebie. było widać, że jest zmęczony i ogólnie nie najlepiej się czuje, a jeszcze od czasu do czasu usiłował do mnie zagadać i się uśmiechnąć.
chyba nie za ciekawa noc przed nami :-(
 
Anik, my dziś po 4 wizycie na rehabilitacji. Normalnie masakra -były nowe ćwiczenia i Lena cały czas płakała. Teraz wciąż spi po półgodzinnym płaczu.
Mało sama się dziś nie popłakałam :-:)-:)-:)-(
Rehabilitantka każe mi nauczyć ją ssać smoka, bo nie moze ją cwiczyć ja mała płacze, bo się napina. A jak mam to zrobić jak nie chce ssać smoka :no::no::no:

Matko ja się chyba na tych cwiczeniach wykonczę. Dziecko mi nie płakało, to teraz ma dwa razy w tygodniu koszmar po 30 minut. A wszystko to przez wzmożone napięcie mieśniowe :-(
 
Powiem Wam szczerze, że czasem naprawde rehabilitacja jest potrzebna, ale czasem sobie myślę, że u każdego dziecka można by znależc coś co kwalifikowałoby na cwiczenia. Tak jak w Anglii przeginają z podawaniem paracetamolu jako lek na wszystko tak u nas odwrotnie dmuchają na zimne az za bardzo.
Każdy jednak chce dla swoich dzieci jak najlepiej i jak tu nie posłuchac lekarza.... ech i tak źle i tak niedobrze.:nerd::nerd::nerd:
Trzymaj się kuleczko!!!!
 
no ja ostatnio dostałam skierowanie do chirurga dziecięcego i misiu będzie jednak miał zabieg na to jąderko. nie wcześniej niż po 6 miesiącu ale nie później niż po roku życia dzieciaczka. on mówił że czasami się czeka ale tutaj widać że to jajeczko nie wędruje i nie pojawia się w mosznie bo jest w ogóle nie rozwinięta ta strona. na razie chyba do mnie to nie dotarło ale boję się już troszkę, najbardziej tego że to będzie w znieczuleniu ogólnym. mój mąż miał ten zabieg, mam nadzieje że nasze dzieciątko tez to dobrze zniesie :-(
 
reklama
Do góry