- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Makta
Mama Julki Łobuziulki :)
A ja sie nie dziwie ze dziewczyna wpadla i wypadla...jak przeczytala jak po niej "pojechalyscie" pewnie nie miala ochoty tutaj wracac...
Wiecie....czasami w trudnych chwilach gdy nie wiadomo co robic czlowiek lapie sie roznych sposobow aby szukac pomocy. W takich chwilach brakuje powietrza aby oddychac wiec moze pomyslala ze znajdzie tutaj choc troche zrozumienia i pomocy...
W kazdym razie pieknie ja potraktowalyscie tolerancyjne kochane mamusie o pieknych poukladanych zyciach...
Pozdrawiam serdecznie
Wiecie....czasami w trudnych chwilach gdy nie wiadomo co robic czlowiek lapie sie roznych sposobow aby szukac pomocy. W takich chwilach brakuje powietrza aby oddychac wiec moze pomyslala ze znajdzie tutaj choc troche zrozumienia i pomocy...
W kazdym razie pieknie ja potraktowalyscie tolerancyjne kochane mamusie o pieknych poukladanych zyciach...
Pozdrawiam serdecznie
Nie czepiajcie się, jeżeli nie wiecie co to znaczy być zdradzoną! W takim momencie kobieta nie ma się komu wyżalić, jest jej bardzo ciężko, więc napisała byle gdzie... żeby usłyszeć słowa otuchy a nie krytyki, ze łoo matko, to nie ten temat, nie ten dział. Dziewczyny, nie bądźcie gruboskórne. A ty się kochana nie martw, napiszę do ciebie zaraz na priv, bo moja mama nie raz to przeszła z moim ojcem i wiem co to znaczy...
Makta "z ust" mi to poprostu wyjęłaś... wsparcia to ona tutaj nie znalazła, a faktycznie osoba zdradzona łapie się wszystkich możliwości żeby "złagodzić" swój ból... umawianie się z kochanką męża to zdecydowanie kiepski pomysł, a rozmowa w takiej sytuacji to raczej niewiele zmieni czasu nie da się cofnąć, ja już bym nie potrafiłą zaufać takiemu mężowi dla mnie jeśli ktoś naprawdę kocha to nie potrafi zdradzić...
trafilam tu dzisaij przez przypeadek, na maila dostalam newsletter z bb i tam byl zalączony ten post... przesledzilam ten watek i po prostu masakra...laski co wy gadacie, najpierw wyzywacie sie na lasce ze wielce Wam forum zasmieca a potem piszecie ze wina lezy po obu stronach?? jak sie facetowi znudzi to sobie moze zdradzac tak?? no nie zazdroszcze podjescia, nie zycze wam takiego wsparcia w ciezkich chwilach czy to od rodziny, czy na forum, jesli jej bylo tak latwiej proscico porade dlaczego nie pomoc tylko od razu gnoic, no nie kumam
Pewnie pierwszy post w temacie to prowokacja,nie mniej jednak nie mogę zgodzić sie z większą ilością porad,gdyby mnie mąz zdradził to usłyszałabym" ,ze to moja wina i mam go teraz prosic o rozmowę ,zeby mi powiedział co zrobiłam żletak!!
Proszę was ,dziewczyny to brednie ,nawet jeśli małżeństwa sie oddalaja od siebie,popadaja w rutynę,słabnie namietność,co sie pewnie zdaża ,to nie jest to usprawiedliwienie zdrady.
Normalni ludzie zaczynają rozmawiać ,bo albo małżonkowie sie postaraja i uratuja zwiazek ,albo sie rozstana ,a usprawiedliwianie zdrady niedoróbkami (wadami) zony ,to uważam coś nagannego.
Uważam takze ,ze tkwienie w zwiazku :dla dobra dzieci"to brednie i nikomu nic dobrego by z tego nie przyszło,ba, żadanie poswięcenia najcześciej stawia sie kobiecie,a słyszał ktoś o mężczyznie ,który został ze zdradzajacą go zona dla dobra dzieci??Bo ja nie.
To jest moje osobiste zdanie.
W pełni zgadzam się z tą kobitą. Do Lasek, które mają poukładane życie - dziś macie poukładane, a jutro może być zupełnie inaczej. Jak stojąc z boku i nie mając pojęcia o czym kobieta mówi, co czuje można do niej skakać z zębami. Skąd reszta z Was wie, że kochanka wiedziała o rodzinie - są takie ****e niemyte co lubią ten sport. Wina jest zawsze p obu stronach?? Nie sądzę - znam takie żony, których winą były dodatkowe kg w ciązy, które nie dość, że chodziły do pracy, dopieszczały dom i dziecko i czasem nie miały już siły żeby dogodzić męzowi zasypiały, ale przepraszając i grzecznie tłumacząc. Gdyby się jeden z drugim pofatygował i jej pomógł kobieta byłaby mnie wykończona i znalazła by siły, żeby mu za pomoc podziękowac. Niestety niektórzy faceci wracają do domu, o*******ą żonę, że nie ma obiadu, albo że stół nie starty, że piwa nie ma w lodówce i że potem jest ziomna i oschła i nie skacze nad nim Panem i Władcą, żeby go rozpalić do czerwoności.
Oczywiście o związek trzeba dbać i gdy pojawia się dziecko nie można zapomnieć, że ma sie męża, który ma potrzeby bliskości, rozmowy itp. ale trzeba przede wszystkim rozmawiać, pomagać sobie i się wspierać.
Nie wiemy jak było w tym przypadku, czy ta kobietka zawiniła, czy facet to buchaj rozpłodowiec patentowany i czy dawał jej jakieś sygnały, że coś jest nie tak. Nie wiemy, czy kochanka rzeczywiście nie wiedziała o rodzinie - więc nie możemy od razu wydawać na kogoś osądów - że to jego wina. Ale nie można też wykazywać nie dość znieczulicy to jeszcze z zębami skakać do kogoś kogo dotkneła tragedia.
Także te Panie, które pojechały po biednej kobiecie z tekstem że to nie to forum, albo że sama jest sobie winna - WSTYDŹCIE SIĘ!
mandrzejczuk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 1 892
O co tyle szumu? O to, ze ilu ludzi tyle wypowiedzi? Jedni moga sie zgadzac inni nie. Ja nie rozumiem jednej rzeczy, jesli temat jest prawdziwy czemu autorka nie wypowiada sie wiecej? Bo co, bo ktos na nia naskoczyl? Sory ale tu nie ma pod rzad kretynskich wypowiedzi i nie sadze, ze zostala na tyle zjechana zeby skulic posladki i ze strachu nic nie odpisac, wrecz przeciwnie. Ja gdybym zalozyla taki temat to tym bardziej na takie odpowiedzi bym zareagowala, chcialabym udowodnic niedowiarkom, ze moj post jest jak najbardziej sluszny,a tym, ze autorka sie nie wypowiedziala ani razu daje podtwierdzenie, ze post nie jest tak wazny i realny jak wskazuje jego tresc. Znalezli sie wielcy obroncy biednej klobiety tylko,ze tak samo jak nie wiemy jak bylo w jej zyciu tak samo nie wiemy czy rzeczywiscie jest ona taka biedna...A czemu? Bo nic wiecej nie odpisala! Nikt jej stad nie pogonil, ale przez to, ze nie dodala od siebie nic wiecej tak a nie inaczej ludzie mysla. A bo to jedna taka byla co zalila sie na wszystkie strony, kazdy jej uwierzyl i dobre rady slal, a ona zadnego odezwu. Dajcie na wstrzymanie, bo gdyby kobita miala problem do wyzalenia to rozwinela by watek dalej, bo znalazly sie tez i "stosowne" wypowiedzi, na ktore tez nie odpowiedziala...
reklama
reklama
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: