- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2007
- Postów
- 3
cześć właśnie weszłam na forum slomiane wdowy jestem jedną z was. Mój mąz wyjechał zagranice aby polepszyc nasz byt w Polsce, zarobic na wlasne mieszkanie jest tam już 3 lata od 2 lat nie był w Polsce ja z dzieckiem jeździmy na wakacje na miesiąc w tym roku bedac tam (w Italii) dotarła do mnie zła wiadomośc zmarł mój ojciec miał nowotwór chorował przez wiele lat pomógl mi przejsc przez ta sytuacje myślałam ze zrozumiał co to jest małzeństwo rodzina ale chyba sie mylilam. Wyjeżdzajac z Italii daliśmy sobie czas ze jeżli nie kupimy w Polsce mieszkania ja wyjeżdzam do niego do Italii, tutaj mam działke do sprzedania ale sa problemy działka jest nietypowa, moj mąz teraz ciagle dopytuje sie kiedy sprzedam, nadmieniam ze ja pracuje zawodowo bardzo czesto po 12-14 godzin zarabiam pare groszy mam uznanie u przełożonych ale mojemu męzowi ciagle nie tak to za malo zarabiam to ze mieszkam z moja matka tez przeszkadza, nie mozemy sie dogadac jesteśmy obcymi ludzmi laczy nas tylko córka piszemy smsy i on ciagle cofa sie w przeszlośc i wypomina ze to przezemnie nie mamy mieszkania, mam tego dosyc. Pracuje w Italii w ochronie (zna swietnie język wloski byl juz wcześniej w latach 90 w Rzymie) teraz ma przyjechac na swieta do Polski az sie boje boje sie ze znów zaczna sie klotnie w to wmiesza moja matke, pobralismy sie z wielkiej milosci znalismy sie od dziecka ale teraz nie poznaje tego człowieka. Byliśmy tam z córka w Italii było nam dobrze były miedzynami nieporozumienia ale ja nie nadaje sie na emigracje, nie chce aby nasza córka wychowywała sie bez ojca ona kocha jego teskni za nim. Rowniez ja nie raz tesknie, płacze w poduszke, sama nie wiem co mam robic.