Agatko,to wy będziecie miec 2 imprezki urodzinkowe,super! Jaki Allanke szczęśliwy jak oglądał prezenty,miareczka i sztućce swietne,ja niestety znalazłam tylko 1 komplet ale kosztował....ogromną kasę

A bukiet od teściowej to dla ciebie w dowod uznania,że urodziłas jej wnusia czy dla Allanka?;-)
Jejku,jejku,ale sczerwieniałam,jak tyle komplementów posypałyście




Baaardzo dziękuję za uznanie i polecam sie asiu z:-) Te łodeczki serowe to koreczki na cwiartkach ze skórki od arbuza;-) a na pomidorkach jest mozarella i bazylia

Ozdoby kupowałam na specjalnym stoisku z gadżetami urodzinowymi u nas w Płocku.
reamonn,wiem ile stresu kosztuja przygotowania...ale potem okazuje się,że nie warto było się denerwować

ja starałam sie pamiętać,ze to dzień Olisia no i mój i bez krępacji pozwoliłam sobie pomagać w kuchni...najwiecej pomogła mi babcia Darka i moja mama-chociaz nie w swojej kuchni była no i troche tesciowa ponosila półmisków na stół ale to mi oddała paeczke pierszeństwa bo chyba uznała że to ja jestem gospodynią...chyba pierwszy raz w życiu;-) teraz czekam na relacje od koci,zaraz lece czytać od Krecika;-)