reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Jos ty pewnie nie musisz sie ograniczac ja tak ostatnio i tak za duzo sobie pozwalam na rozne przyjemnssci chyba zrobie herbatke zieloną ;(
Made zeby chłop z baba nie mógł w windzie ;)
 
ja sie powinnam ograniczac nie ze wzgledu na wage, ale ze wzgledu an ZEBY :baffled: trudno pozeram lody malinowe :)
 
Made dobrej nocy jaki jutro film zapodamy ?
Jos u mnie zeby ok gorzej z waga :( nawet po ciazy uzebienie mi sie nie popsuło
ja tez znikam zaraz slubny wraca :) dobrej nocy wszytskim pa
 
Ale mialam dzien dziewczyny....
rano do gina. Na wstepnym badaniu przez polozna jak zwykle cisnienie niskie ale puls masakryczny 117 - mierzyla az wyszlo 98 i sie uspokoila. Hemoglobina spadla ale jescze mnie niczym faszerowac nie beda. No i najlepsze. Ide do doktora, fajnir fajnir, wazymy sie, na fotel, mierzymy brzuch - 87cm. Powiedzialam, ze mam wrazenie, ze cos wodnistego ze mnie czasem leci, wiec sprawdzal na 3 sposoby czy jest slad wód ale nie ma luz. No i tak czuj, ze jakos mi slabo ale luz. Rozkladam sie do usg, nogi prosto na takiej wyciaganej podkladce, leze sobie na plecach, doktor zaczyna Zosie mierzyc a mi jakos bardziej slabo, i bardziej i bardziej, zmierzyl cisnii i nie wiem ile bylo ale sie az przestraszyl i zawolal polozna po wode i costam jeszcze. Ustawil fotel tak, zebym byla glowa w dol. Zrobilo sie lepiej, wiec zaczal mierzyc dalej ale mi sie znow zrobilo zle. W sekunde spocilam sie tak, ze wlosy mialam mokre a w gowie tak sie krecilo, ze nie mam bladeo pojecia jakim cudem nie spadlam z fotela. Zrobilo sie niedobrze, usiadlam, zdarzyl mi podlozyc jakies reczniki papierowe i zwymiotowalam na calego... Koszmar jakis. W miedzyczasie on znow mnie glowa w dol, za noge trzymal i szybko probowal zosie zmierzyc - szacun, bo wszystko zdzialal a mial minute zanim powiedzialam, ze znow masakra. Ubralam sie z pomoca poloznej i polozyli mnie na 40 minut w pokoju obok.. To wszystko w gabinecie trwalo prawie godzine, wiec niezla przeze mnie obsuwa byla :D
doktor potem przyszedl, dal recepte na krople podwyzszajace cisnienie i mowi, ze zosia juz ladnie glowa w dol, obwod glowy, brzuszka w normie idealnie, dlugosc nogi tez tylko waga ponad norme i to sporo - gruba zocha wazy 1650g! W tym moim malym brzuchu niezle sie chowa. To ja juz wiem skad mi duszno, plecy bola (od dawna mowie, ze mi macica bardziej w strone plecow rosnie), w zoladku mieszcza sie maks dwie male kanapki. Tak sie wszytsko upchnelo, ze gruba zocha ma duzo miejsca bez wystawania do przodu :)
nastepna wizyta za 3 tygodnie z hakiem.
a potem jeszcze musialam dwie sprawy zalatwic i wracajac chcialam male zakupy zrobic ale z miejsc pod sklepm nie bylo, jezdzilam i jezdzilam... W koncu znalazlam takie male i przyrysowalam samochod... Z zakupami do domu. M sie upieral, ze do naszego boksu w garazu podziemnym da sie tym moim kombi wjechac tylem... 20 minut probowalam. Za kija nie mozna sie tam zlamac i chyba nie bez powodu inne kombi stoja przodem... No to mysle wjade przodem... I wjechalam... Wgniatajac po drodze tylne drzwi pasaze ra na maksa. Poszlam do domu, usiadlam na tarasie i ryczalam godzine. Bylam zmeczona, wyciczona, przestraszona i wsciekla, ze zniszczylam nowe auto... A musialam jeszcze przyjac pana z zarzadu budynku i dostawe pralki itd... Nie mialam sily na nic i jak juz pralki zrobili zadzwonilam do m, zeby przyjechal, bo nie mam energii, zeby wstac i sobie comolwiek do jedzenia zrobic...
Dramat jakis ten dzien.
Wieczorem przyjechala tesciowa... Urocza kobieta....

Wybaczcie, ze nie doczytam co u was... Musze sprobowac pospac...
 
:) Witam. Szamanka miejska niestety nie ma pojęcia któż taki kryje się pod nickiem Kazi, może wypiję jakiś magiczny napój który pozwoli mi się skontaktować z bogami i rozwikłać zagadkę? (nie doczytałam jeszcze do końca, może ona już rozwikłana?
Cześć Kazia :)
Wczorajsza wizyta w szmateksie średnio udana, potem odwiedziny u jednej babci, następnie u drugiej i wróciliśmy dopiero wieczorkiem. Dzisiaj też do Tychów nad jeziorko posiedzieć.
Igi coś marudził od rana, zagadka się właśnie rozwiązała - mamy wkońcu kupę po tygodniu uffff
 
Przepraszam, spóźniłam się na kawę :-( Na siódmą miałam :-p
Ale w nocy Szanowny przyjechał, bom trochę narzekała w smsach... ale przecie tak leciutko... :eek: W każdym razie nie więcej, niż na bb :-p

EMY Bogu Dzięki za koopę! :szok: Tosz to straaasznie długo!


Zaraz poczytam... może ;)
 
reklama
:szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok:

co wyście wczoraj piły??????? Podzielcie się bo ja też chcę!!!!

Zaraz doczytam porządnie bom się rozproszyła.:baffled::eek:
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry