reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rodzeństwo - i wszystko co z tym związane

Dziewczyny - to nie jest tak, że cię ze szpitala wyrzucają i radź sobie, hehehe. Poprostu, jeśli poród przebiegł bez zakłuceń, był naturalny, dziecko jest zdrowe, a mama czuje się na siłach to już po 12 godzinach może iść do domu, z drugiej strony jeśli oni mi zaproponują, że mogę wyjść ja wcale nie muszę się na to godzić, mogę np. powiedzieć, że czuję się jeszcze zbyt niepewnie i chcę jeszcze zostać, bo np. nie radze sobie z przystawianiem dziecka do piersi i nikt mnie wtedy na siłę ze szpitala nie wyrzuci. Jak dziecko ma jakieś komplikacje, to też nie wypiszą go (nie wiem jak długo wtedy może być z nim mama). Kolegi żona miała różne komplikacje okołoporodowe i dziecko było w szpitalu ponad 2 miesiące - oni mieli wtedy opłacony hotel szpitalny na wysokim poziomie, bo mieszkali daleko od szpitala, a mama karmiła piersią. Także nie jest źle chyba. Zobaczymy w praktyce...
 
reklama
Najlepsze jest to, że jak wspomnisz, że masz depresyjne nastroje, to już się nie opędzisz od wizyt położnej i health visitor - hehehehe.
 
a ja własnie nie wiem czy Liwie ciągać do szpitala :sorry2: z męzem tak wstępnie ustalilśmy ze w domku bedzie ich pierwsze spotkanie ! zresztą w sumie jest zakaz wchodzenia na oddział z takimi maluchami ale jak teraz byłam w szpitalu to widziałam takie maluchy jak szły w odwiedziny !!!
Ostatnio jak znajoma powiedziała Liwii ze pewnie z tatą do szpitala pójdzie zoabczyć dzidzie to Liwia powiedziała ze nie pójdzie bo nie moze i poczeka w domu nie wiem skąd to jej sie wzieło chyba poprostu szpital kojarzy jej sie źle i boi sie !
 
No i ja juz sie obudzialm ahhaha no niezle ale poszlam spac o 20stej :) to teraz z mała sobie poczytamy abo cos ....:zawstydzona/y: nastapily u nas bezssenne noce :confused::happy2:


KOCHAM MoJEGO PANCIA :happy::-)
 
Jaś pewnie będzie babcię albo tatusia molestował o odwiedziny w szpitalu, bo jak leżałam w czerwcu na patologii to też raz przyszedł i był zachwycony skakaniem po wysokim łóżku szpitalnym ;)
 
Ja za każdym razem co idę do szpitala to zapowiadam żeby nikomu do głowy nie przyszło żeby mi Tuskę w odwiedziny przyprowadzic. Wolę żeby potęskniła trochę w domu niż miałaby mnie zobaczyc i potem wracac beze mnie do domu. U nas w szpitalu też jest zakaz odwiedzin dzieci poniżej 13lat ale jak juz ktos przyprowadzi młodsze to przymykają oko tylko potem strasznie jest słuchac jak niektóre rozpaczają że muszą juz wracac a mamusia zostaje.
 
Wiecie co? Ja wracając do domu najbardziej bałam się jak Tusia zareaguje na siostrę. Bo niby wiedziała że będzie dzidzius i mówiła że go kocha ale to jednak tylko teoria a w praktyce mogło sie wszystko zdarzyc. Ale moje dziecko bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło.
Jak tylko weszłam do domu to dałam im czas na przywitanie i Tusia dostała od siostry książeczkę o przygodach ulubionego Franklina. Martynka bardzo delikatnie pogłaskała małą po główce i dała jej buzi a potem zaprowadziła mnie do pokoju i pokazała gdzie stoi łóżeczko malutkiej.
Bałam się zę może jak zobaczy że ja karmię piersią to też zechce ale ona tylko sie zapytała co ja robię i teraz co mała zapłacze to każe mi ją karmic.
Wogóle bardzo mi pomaga. Przynosi pieluszki,chusteczki,nawet ubranka. A ostatnio postanowiła pokazywac małej swoje zabawki.
Zdaję sobie sprawę że ta idyyla może się kiedys skończyc ale jak narazie jest idealnie.
Ja staram się żeby poświęcic zawsze choc chwilke na przytulanki albo przeczytanie jej książeczki żeby nie czuła się odtrącona i widze że to bardzo procentuje.
No dobra to koniec tego chwalenia bo jeszcze przechwalę i dopiero będę miała potem problem:-D
 
Kokusia ja tez Liwii nie ciagałam po szpitalach ! ja bym na pewno popłakała sie i pewnie dopiero by było a tak przez telefon rozmawiałyśmy i ok !

a Liwia zachwycona !!! ja jak ją zobaczyłam po szpitalu to w taki płacz wpadłam ze aż mój męzowy sie popłakał :biggrin2: Liwcia zaraz gdzie dzidziuś gdzie dzidziuś !
i taka zszokowana była nie wiedziała co ma robic i jak sie zachować :-D i cały czas szeptem mówi :-D wczoraj juz sie rozkeciła i chciała bawic sie z dzidziusiem ! nad ranem jak płakała to wstała i patrzyła no i jak jej powiedziałam to chodź do nas sie połozyc to cała szczęsliwa ze moze koło dzidziusia lezeć ! Poza tym uczestniczyła z wypiekami na twarzy w pierwszym kąpniu jaka przejęta była jak jej dałam wacik zeby główke wytarła No ale zeby nie było tak pięknie to strasznie płczliwia sie zrobiła i idzie dostać szału wczoraj za gorącą kiełbase miała na kolacje to w taką histerie wpadła ze nie sżło jej uspokoić dzis zaś ze rajstopy ją cisną i chce spodnie do przedszkola, potem ze ma katar z płaczu, potem ze chusteczka mokra, potem ze buty ją cisną, potem ze ja mam z nią jechać do przedszkola i tak w kółko ! Mam nadzieje ze przejdzie jej staram sie z nia byc i nie zajmowac sie tylko małą, juz jej obiecałam ze w poniedziałek ja z nia pójde do przedszkola ! No a Pani w przedszkolu Pawłowi gratulowała bo mówi Liwia wszystkim sie chwali że ma siostre :-D sama Liwia wczoraj mi mówi całe przedszkole sie cieszy ze mamy dzidziusia :-D
 
reklama
Do góry