reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rodzice innego dziecka wymuszają coś na moim - jak postąpić?

a ja się zastanawiałam czy tacy głupi ludzie istnieją jak przeczytałam tamto, ale jak obserwuję twoje wypowiedzi to coraz bardziej wierzę że tacy głupi ludzie naprawdę istnieją na świecie...
 
reklama
e tam, bzdury gadacie z tą dysleksja, przesadzacie!!!!! dysleksja to jest jak się len nie chce się nauczyć ortografii i probuje się tlumaczyc ;>.

Zgodnie z Klasyfikacja ICD-10 (International Classification of Diseases) - czyli Międzynarodową Statystyczną Klasyfikacją Chorób i Problemów Zdrowotnych
dysleksja jest zaburzeniem, a dokładnie są to specyficzne trudności w nauce czytania i pisania (ICD R48) - zaburzenia manifestujące się trudnościami w nauce czytania i pisania

więc, jeśli się nie znasz, to nie pisz głupot:baffled:

wracając do tematu, to współczuję synowi autorki tego posta
autorce tez współczuję
zubożenia emocjonalno-społecznego, braku empatii oraz próby udowodnienia, że jest lepsza, ba nawet przekonania o tym fakcie
jest lepsza, bo zdrowa?
czy aby na pewno?
 
Halinaszka, jak myślisz, po co tworzy się przedszkola i szkoły integracyjne? Chyba właśnie dlatego, że dzieci chore i dzieci zdrowe nie powinny być "trzymane" oddzielnie. Nie wierzę w to co piszesz, że zdrowe dziecko w kontakcie z chorym będzie się źle rozwijać. Skąd ten pomysł? Zresztą, przecież Twoje dziecko ma też kontakt ze zdrowymi dziećmi, a nie tylko z tym jednym, prawda? Więc skąd te obawy? Moim zdaniem kontakt z takim chorym kolegą może przynieść dużo dobrego, bo dziecko uczy się, że na świecie są różni ludzie - i chorzy, i zdrowi, niektórzy są trochę inni, ale wcale nie są przez to gorsi. Czy nie to powinnaś uświadamiać swojemu synkowi, zamiast proponować izolację chorych dzieciaków? Nie chcę Cię potępiać, masz prawo mieć własną wizję, jak wychować synka, ale może jeśli zamiast nastawiać się anty spróbujesz bliżej przyjrzeć się temu choremu dziecku i pozwolić swojemu maluchowi spędzić z nim trochę czasu, to być może stwierdzisz, że nie jest wcale tak źle. Pewnie, że nic na siłę, jeśli Twój maluch nie będzie się chciał bawić z tym kolega, to go nie zmusisz, ale co złego w tym, żeby spróbować? Tyle tylko, że z Twoim negatywnym nastawieniem pewnie będzie trudno, bo Twoje dziecko przejmuje tę postawę do Ciebie. Może jednak warto choć na chwilę spróbować odrzucić uprzedzenia i zobaczyć, co z tego wyniknie? A mogą wyniknąć nieoczekiwanie dobre rzeczy. I na pewno nie musisz się obawiać, że to zaszkodzi rozwojowi Twojego dziecka.
pozdrawiam
nikita
 
gdyby nie to, że posty halinaszki są przerazające w swej zaściankowości i nietolerancji chyba bym wybuchnęła śmiechem i uznała to wszystko za prowokację jakiegoś forumowego trolla. to niewyobrażalne, żeby takie rzeczy wypisywać! mam chwilami wrażenie, że autorka wątku, skoro tak jest przekonana o złym wpływie dzieci chorych na zdrowe musiała wychować sie wśród bardzo pokrzywdzonych przez los.

'trzymać oddzielnie'.. juz tacy byli. sięgnij sobie choć do historii II wojny światowej. makabryczne rzeczy wypisujesz dziewczyno!

mój synek bawi się na codzień z chłopcem upośledzonym umysłowo, ma kontakt z dziećmi ze schorzeniami ruchowymi. i dzięki temu więcej rozumie, ma w sobie wiele empatii i mam nadzieję, że wyrośnie na tolerancyjnego człowieka.
 
Witam i ja sie wtrące,wychowałam sie z bratem który niechodzi i nie mówi(po swojemu mówi,siedzi),moje dzieci jadą do mojej mamy ze mną dawają mu zabawki bawią sie z nim,zanosi starsza chleb czy cos do jedzenia .Mysle że tolerancja to cos bardzo warznego i jak niechcesz miec w domu egoisty to lepiej wpajaj mu te zasady o tolerancji.(
 
witaj halinaszka! wiesz..u mnie w sasiedztwie tez jest chlopiec, ktory z kolei moim zdaniem jest osamotniony. chodzi juz do szkoly i podobno nikt nie chce sie z nim zaprzyjaznic. nie widziałam jeszcze, żeby ktos z jego rowiesnikow odwiedzil go w domu. kiedys rozmawialam z jego babcia, bo chciałam zaprosic go do nas, ale ona stwiedzila, ze kubus nigdzie nie wychodzi i nie odwiedza kolegow. Jak wiec to dziecko ma sie prawidlowo rozwijac skoro jego rodzina izoluje go przed swiatem. nic dziwnego, ze chlopiec nie może odnalezc się wsrod swoich rowiesnikow.
 
Ja uważam ze dzieci zdrowe i niezdrowe powinno się trzymać oddzielnie z pdobnymi sobie. Wtedy się lepiej dogadaja bo będą podobnie myślały. A małe wady powinni ukrywać tak żeby inne dzieci nie widzialy. To są złe emocje jak się patrzy na inne chore dziecko i zdrowe dziecko się przy nich źle rozwija. Nie rozumiem dlaczego porównujecie mnie z rodzicami z tamtej historii. Oni mieli problemy z tym że mają nienormalne dziecko. Mój Jan jest grzeczny i tylko dbam o niego jak normalna matka.
Ja mam na szczescie zdrowe dzieci, ale jak czytam takie potwornosci to sie we mnie gotuje.Nie czytałam artykułu, ale czytam twoja wypowiedz i mam nadzieje,ze zle zrozumiałam. Uwazasz,ze chore dzieci nalezy IZOLOWAC? Ty moze jakies getto stworzyc? Dzieci powinno sie nauczyc TOLERANCJi dla innosci i akceptacji innych i ich wad. Nauki takie jak twoje rodza pozniej faszystow, a juz pozwalanie dziecku,zeby robiło,co mu sie podoba jest wogole nie na miejscu. Ale sama zbierzesz owoce swoich plonow.
Poza tym co Ty wogole gadasz??????? Jakie złe emocje sie rodza w dzieciach przy chorych dzieciach???? Zle sie rozwijaja? Małomiasteczkowe ciasne wychowanie przebija z twoich przekonan. Nie budzisz sympatii, ani empatii. Wychowujesz syna na pempek swiata i rozwydrzonego dzieciaka. To tyle pozdrawiam.
 
Witam
Moje dziecko chodzi do przedszkola integracyjnego. Jest zdrowe, a jego poziom empatii i tolerancji przerasta Twoją.
Pozdrawiam


Jeśli chcesz zmieniać świat, zacznij od siebie.
 
Ja uważam ze dzieci zdrowe i niezdrowe powinno się trzymać oddzielnie z pdobnymi sobie. Wtedy się lepiej dogadaja bo będą podobnie myślały. A małe wady powinni ukrywać tak żeby inne dzieci nie widzialy. To są złe emocje jak się patrzy na inne chore dziecko i zdrowe dziecko się przy nich źle rozwija. Nie rozumiem dlaczego porównujecie mnie z rodzicami z tamtej historii. Oni mieli problemy z tym że mają nienormalne dziecko. Mój Jan jest grzeczny i tylko dbam o niego jak normalna matka.
Kobieto, to Ciebie chyba powinno się trzymać w jakimś odosobnieniu :szok::szok:
Nie wiem, skąd takie chore poglądy...Ukrywać wady?? Złe emocje?? Z księżyca spadłaś czy co??
 
reklama
Do góry