Dziewczynki
Gratuluję tym, co już trzymają Maluszki na rękach..Ja tylko na chwilę, wsytąpiła u mnie silna reakcja alergiczna najprawdopodobniej na immunoglobulinę(pokrzywka na całym ciele, puchnięcie, łącznie z narządami mowy), przez pierwsze trzy noce przyjeżdżała do mnie karetka, żeby podac hydrocortyzonin dożylnie, aktualnie dostaję leki dożylnie, pokarm odciągam, żeby nie stracic laktacji i do zlewu. Jacek na miesznce..Ja koszmarnie słaba- dziś wstałam pierwszy raz z łóżka, mamy przyjeżdżają nam pomagać na zmianę, bo ja ciągle w łóżku:-(jak tylko dojdę do siebie nadrobie forumowe sprawy;-)całusy dla rozpakowanych i tych, co czekają na swoje Maluszki;-)