reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Rose, może już nie przyjdzie i nie będziesz musiała kombinować. Trzymam kciuki za to, bo jak mąż wyjedzie i nie wiadomo na ile to ciężko potem będzie się zgrać [emoji53]
 
reklama
A podstawowe badania typu tsh, prolaktyna i progesteron robiłaś? My też już długo, na początku przestalismy się zabezpieczać później zastanawialiśmy się dlaczego nie wychodzi i tak upłynęły prawie dwa lata. My nie mamy dzieci, ja mam 22 lata mój partner 24 no i niestety nie wychodzi. A te które nie chcą to mają tak łatwo zajść... Niesprawiedliwe :(

No mnie też boli to, że ci co mają warunki i się starają często muszą czekać tak długo, a ci co nie chcą rozmnażają się jak króliki [emoji849] dużo niesprawiedliwości na świecie niestety...
 
No mnie też boli to, że ci co mają warunki i się starają często muszą czekać tak długo, a ci co nie chcą rozmnażają się jak króliki [emoji849] dużo niesprawiedliwości na świecie niestety...
My wiedzieliśmy że chcemy mieć młodo dzieci, zanim jeszcze zaczęliśmy się starać poukladalismy sobie życie. Mamy własne mieszkanko, mamy oboje stabilną pracę w bankowości, żyjemy spokojnie i bez nałogów.. Nie wiem gdzie leży problem i się wsciekam [emoji21]
Mam nadzieję i delikatne przeczucie że w tym cyklu się udało, że to będzie nasz czas. Trzymam kciuki za nas wszystkie.
 
Rose, może już nie przyjdzie i nie będziesz musiała kombinować. Trzymam kciuki za to, bo jak mąż wyjedzie i nie wiadomo na ile to ciężko potem będzie się zgrać [emoji53]
Kurczę ale się śmiesznie zgralysmy w tym miesiącu.. dziwnie mnie ten brzuch pobolewa, jakby ktoś mi szpilki wbijał. Umówiłam się na 21.06 do lekarza do tego czasu już coś powinno się wyjaśnic:)
 
Kurczę ale się śmiesznie zgralysmy w tym miesiącu.. dziwnie mnie ten brzuch pobolewa, jakby ktoś mi szpilki wbijał. Umówiłam się na 21.06 do lekarza do tego czasu już coś powinno się wyjaśnic:)
Dla mnie już nie ma nadziei... Przyszła @ [emoji24][emoji24][emoji24] nawet nie jestem załamana, tak jakoś ulżyło mi, że wiem na czym stoje [emoji848] no bo przecież to pierwszy cykl starań nawet nie taki porządny tylko bardziej na spontanie, więc jako przebiegi [emoji16] jedyne na co jestem zła, a wręcz wściekła to to, że mnie brzuch pobolewał po owu, że cycki mi urosły, że ciągle zmęczona byłam, że działo się tyle rzeczy, które wcześniej nie miały miejsca i przez to czułam, że się udało... Tak zostać oszukaną przez sama siebie... [emoji23] Jedynie testy nie kłamały i można im ufać [emoji23][emoji23][emoji23]

Trzymam kciuki, żeby już ta końcowa faza nie była taka sama u nas obu i żebyś Ty zobaczyła dwie kreseczki [emoji11]
 
A podstawowe badania typu tsh, prolaktyna i progesteron robiłaś? My też już długo, na początku przestalismy się zabezpieczać później zastanawialiśmy się dlaczego nie wychodzi i tak upłynęły prawie dwa lata. My nie mamy dzieci, ja mam 22 lata mój partner 24 no i niestety nie wychodzi. A te które nie chcą to mają tak łatwo zajść... Niesprawiedliwe :(

Tsh mam robione dość często przez lekarkę, myśle ze średnio co pół roku i tutaj wszystko ok. Prolaktyny i progesteronu nie mam, nigdy nie robiłam. Cały czas zakładałam, ze skoro w dwie ciąże zaszłam, to i w trzecia zajdę, ale już wiem, ze to błędne myślenie.
Kiedy powinno się wykonać te badania? W jakim dniu cyklu?

My z mężem już nie tacy młodziutcy, bo ja w lipcu skończę 28 lat, mąż ma 32 lata. Oczywiście, ze dalej jesteśmy w sile wieku, ale czuje, ze czas tutaj nie przemawia na nasza korzyść :/

Rose, może już nie przyjdzie i nie będziesz musiała kombinować. Trzymam kciuki za to, bo jak mąż wyjedzie i nie wiadomo na ile to ciężko potem będzie się zgrać [emoji53]

Zobaczymy, na nic się nie nastawiam, tylko czekam na rozwiniecie akcji. W końcu w poprzednich ciążach robiłam test dopiero po ponad tygodniu spóźnienia, nie wiem, czy wtedy w dniu @ by coś pokazały.
A u Ciebie jak tam się sytuacja rozwija?

My wiedzieliśmy że chcemy mieć młodo dzieci, zanim jeszcze zaczęliśmy się starać poukladalismy sobie życie. Mamy własne mieszkanko, mamy oboje stabilną pracę w bankowości, żyjemy spokojnie i bez nałogów.. Nie wiem gdzie leży problem i się wsciekam [emoji21]
Mam nadzieję i delikatne przeczucie że w tym cyklu się udało, że to będzie nasz czas. Trzymam kciuki za nas wszystkie.

My tez bardzo chcieliśmy pierwsze dziecko wcześnie. I udało mi się zajść w ciąże chwile po 20 urodzinach. Było to szalone, ale nie żałuje. A teraz to już czuje się jak stary wyjadacz, zostało mi już tylko 25 lat kredytu hipotecznego[emoji23]
Trzymam kciuki za Ciebie, żeby to był Twój cykl!

Dziewczyny trzymam kciuki za II krechy. Brak @ to dobry objaw...[emoji110][emoji110]
Czy u was też takie kosmiczne upały? Przecież ja zaraz polegne. Pracować sie nie da. Parówka okropna!

Mi samochód obecnie pokazuje 24,5st i bardzo pochmurnie jest.
 
Dla mnie już nie ma nadziei... Przyszła @ [emoji24][emoji24][emoji24] nawet nie jestem załamana, tak jakoś ulżyło mi, że wiem na czym stoje [emoji848] no bo przecież to pierwszy cykl starań nawet nie taki porządny tylko bardziej na spontanie, więc jako przebiegi [emoji16] jedyne na co jestem zła, a wręcz wściekła to to, że mnie brzuch pobolewał po owu, że cycki mi urosły, że ciągle zmęczona byłam, że działo się tyle rzeczy, które wcześniej nie miały miejsca i przez to czułam, że się udało... Tak zostać oszukaną przez sama siebie... [emoji23] Jedynie testy nie kłamały i można im ufać [emoji23][emoji23][emoji23]

Trzymam kciuki, żeby już ta końcowa faza nie była taka sama u nas obu i żebyś Ty zobaczyła dwie kreseczki [emoji11]
Duży wpływ mają te upały również na nasze samopoczucie. Po cichu liczę, że mi się rzeczywiście owu przesunela i ten dzień robi ogromna różnicę. Ale zobaczymy co będzie.
 
Dla mnie już nie ma nadziei... Przyszła @ [emoji24][emoji24][emoji24] nawet nie jestem załamana, tak jakoś ulżyło mi, że wiem na czym stoje [emoji848] no bo przecież to pierwszy cykl starań nawet nie taki porządny tylko bardziej na spontanie, więc jako przebiegi [emoji16] jedyne na co jestem zła, a wręcz wściekła to to, że mnie brzuch pobolewał po owu, że cycki mi urosły, że ciągle zmęczona byłam, że działo się tyle rzeczy, które wcześniej nie miały miejsca i przez to czułam, że się udało... Tak zostać oszukaną przez sama siebie... [emoji23] Jedynie testy nie kłamały i można im ufać [emoji23][emoji23][emoji23]

Trzymam kciuki, żeby już ta końcowa faza nie była taka sama u nas obu i żebyś Ty zobaczyła dwie kreseczki [emoji11]

O kurczę, szkoda :/ ale ważne ze z następnym cyklem wracacie do działania i trzymam kciuki, żebyś długo nie była staraczką[emoji3]
 
reklama
Do góry