reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Rozszerzanie diety, czyli czym karmimy nasze pociechy :)

sosnowiczanka to się ciesz, że Aluś nie interesuje się waszym jedzeniem bo mój Michał cokolwiek bym nie jadła to zaraz przy mnie jest szturcha mnie w kolano i mówi : "Nana daj" i mówi to tak długo póki mu nie dam, często jest też tak że z jednej strony stoi mały z drugiej pies i się patrzą jak jem hahaha :D:D:D
 
reklama
Sosnowiczanka, Kuba też nie lubi serów, czy wędlin, chyba raz zjadł odrobinę wędliny. Sosiki je takie, jak my, nie robię tych z torebek.
Q nie lubi też ciemnego pieczywa, a my jemy tylko chleb żytni robiony na zakwasie, więc specjalnie dla niego kupuję bułki lub bułę paryską, czy bagietkę i wtedy jest ok, zajada ze smakiem, kanapki póki co je monotonne, ale chyba mu smakują, twarożki, pomidor, czasem z łaską wędlinka, pasta jajeczna to zależy od humoru (no nie lubi jajek i już), masełko, a najchętniej to suche pieczywo zajada.
 
Haha Asieńka znam to-u teściów tak mam- z 1 strony 1 pies, z 2 strony 2gi pies i Nina do tego haha... No i w dodatku też krzyczy DAAAAAAAAAAAAAAAA daaaaaaaaaa histerycznie, żebym dała jej!
 
no właśnie netka;p ja nie lubię jak ktoś patrzy jak jem bo mnie to normalnie krępuje i przeważnie kończy się tak że dziecko i pies są najedzeni a ja zostaję z niczym;p
 
Martwi mnie to ze ja mu cos daję a on nawet nie spróbuje tylko wywala. W takim razie jutro zrobię soski z lopatki wieprzowej, zobaczę moze zje.

Kota u nas chleb, bulki -suche, wchodzą bezproblemowo, z maslem tez zje. Wedline sciagnie i wyrzuci. Pomidor na kanapce jest be-ale calego wezmie do ręki i obgryzie wokół :baffled:
Ostatnio chcialam mu dac ryz z jablkiem, nawet troche zjadł, tak samo z mieszanką chinską (tylko wyjęłam grzyby i bambusa) Chyba ryz mu smakuje poprostu...
Chociaz jak M ostatnio zrobil wędliny to jadł nawet chetnie, jutro bede go molestować zeby znowu cos zrobil, bo sklepowuch nie chec, tylko parówki...a i chleb z dzemem tez wyrzuca...

Asienka, to masz dwóch sępów kolo siebie, jak jesz :-D tylko jednego-psa. Alan nawet na mnie nie patrzy jak ja jem.
 
Sosnowiczanka, jak Kubie daję chleb z dżemem, to zlizuje dżem, a chleb wypluwa, później się wycwania i zamiast otwierać buzię to sam język wystawia!
za to lubi kwaśne pomarańcze :)) krzywi się, trzepie nim, ale buzię otwiera po jeszcze, mandarynkami lubi tylko kulać po kuchni.
 
Sosnowiczanka na moje to Ty nie masz się czym martwić:):)
Alan jest smakoszem hehe:D byle czego nie zje:)

BTW mój Michał uwielbia danonki, banany biszkopty i pepitki (dostaję zawsze popołudniu tylko i wyłącznie jak zje obiad )i zawsze jak się kończy jego ulubiona przekąska to wpada w histerie i okazuje swoje wielkie niezadowolenie a ja pękam ze śmiechu bo tak słodko wygląda w tej swojej tragedii jak tupie nogami hahaha:D
 
Kota a Alanowi dzem chyba nie smakuje. Kupilam w ikei szwedzki dzem malinowy-slodkki jak cholera, ugryzl kromke z nim, wypluł i wyrzucil resztę. Potem kupilam niskoslodzony dzem z czarnych porzeczek w lidlu który sama lubie i tez pogardzil... Jutro bedziemy testowac pomarancza:)

Asienka, chyba masz rację, smakosz mi rosnie. Chociaz nie spodziewalam sie ze po tak dobrze wygladających rodzicach moje dziecko bedzie niejadkiem :baffled:
Aluś tez uwielbia banany. Biszkopty zje, ale bez rewelacji, woli chrupki kukurydziane-szczególnie z dziadkiem którego nimi karmi:) I moje jogurty tez lubi, jak jem to 2-3 lyzeczki daje mu spróbowac.
 
reklama
sosnowiczanka wiesz co moim zdaniem nie powinnaś go do niczego zmuszać jak coś mu nie podchodzi to nie próbuj na siłę...moja mama miała taki problem z moim bratem nic nie chciał jeść więc wmuszała w niego i w rezultacie wyrósł na smakosza byle czego nie zje ... ser żółty blee zupy nie ruszy bo twierdzi, że jak wodą można się najeść jak piersi z kurczaka to tylko w panierce bułka tarta nie wchodzi w gre, sosy przelewa przez sitko itd. normalnie świr;p nawet kiełbase przegląda jak są żyłki to nie ruszy;p opowiadała mi że poszła nawet z tym do lekarza po jakiś środek na apetyt a lekarz jej powiedział krótko: "niech pani w niego nie wmusza jak zgłodnieje to sam przyjdzie":D
 
Do góry