reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzanie diety matki karmiącej piersią.

Kiedy chcesz ale dziecko do skończenia 1 roku życia powinno pić mleczko. I to powinno być podstawą w diecie. Chyba że samo odrzuca mleko no to nie dasz na siłę ale jeśli pije chętnie to dlaczego nie?
Udało mi się trochę pohamować apetyt na słodkie (przez to przybyło mi trochę kg) i jeszcze dokarmiam małego piersią, ale tak się zastanawiam, kiedy całkowicie odstawić go od piersi i przejść całkowicie na stałe pokarmy...
 
reklama
Udało mi się trochę pohamować apetyt na słodkie (przez to przybyło mi trochę kg) i jeszcze dokarmiam małego piersią, ale tak się zastanawiam, kiedy całkowicie odstawić go od piersi i przejść całkowicie na stałe pokarmy...
Nie wiem ile dziecko ma, ale do roku mleko jest podstawą diety a stale pokarmy uzupełnieniem, dodatkiem. Po roku tę proporcje powinny się powoli zmieniać, można już zastępować mleczne posiłki stałymi. Ale nadal można i warto kontynuować kp. Jeśli jednak chcesz wtedy kończyć to też Twój wybór. Po roku też nie trzeba podawać mm. Wystarczy zbilansowana dieta, nabiał itd.
 
Mnie odrzuca od słodyczy, nie jem ich. Nie jem też tłuszczy trans i fast foodów ani gotowych produktów. Staram się jeść dużo warzyw, pije dużo wody, nadal piję rooibos zamaist herbaty. Nie cierpie inki, dlatego całkowicie zrezygnowałam z kawy. No chyba, że sciągne pokarm to wtedy wypiję mała filiżankę. Na szczescie nie mamy problemu z alergiami
 
właśnie chciałabym dokarmiać małego przynajmniej do roku, choć już słyszę głosy krytyki, że za długo dokarmiam piersią:/ moje małe pije chętnie i domaga się, ale już mam dość tych krytykujących opinii ze strony moich znajomych i itd.
 
właśnie chciałabym dokarmiać małego przynajmniej do roku, choć już słyszę głosy krytyki, że za długo dokarmiam piersią:/ moje małe pije chętnie i domaga się, ale już mam dość tych krytykujących opinii ze strony moich znajomych i itd.
Powiedz że specjaliści zalecają kp do 2lat lub dłużej. Rok to minimum.
Poza tym matka musi się uodpornic na krytykę. Zawsze znajdzie się temat i powód.
 
Oj tak odkąd zostajesz matka ludzie czują obowiązek Cię krytykować w każdej dziedzinie A Ty nie masz obowiązku ich słuchać. Rób to co podpowiada Ci serce karm tak długo jak długo będzie to dla Ciebie i Twojego dziecka dobre. Respektuj swoje prawa jak komuś się nie podoba to lepiej niech milczy krytyka jest dobra jak jest konstruktywna.
właśnie chciałabym dokarmiać małego przynajmniej do roku, choć już słyszę głosy krytyki, że za długo dokarmiam piersią:/ moje małe pije chętnie i domaga się, ale już mam dość tych krytykujących opinii ze strony moich znajomych i itd.
 
dziękuję dziewczyny za pocieszenie:)właśnie czasami czuję się, jak wyrodna matka, która zamiast przestać karmić piersią po skończeniu pół roku, nadal wystawia pierś do karmienia:/i tak się zastanawiam, czy dalej starać się o laktację, czy już sobie odpuścić.....
 
No ja sobie ubzduralam w głowie żeby karmić do roczku ale od grudnia powinnam brać leki i tak przesuwam co miesiąc wizytę u lekarza żeby jeszcze pokarmic, bardzo lubię karmić piersia jestem zwolenniczką, nie neguje mamy mm ale moim wyborem jest kp i bardzo mi szkoda że wkrótce skończę choć już mnie korci żeby wizytę z kwietnia znowu przełożyć na maj ;) moje Małe ma skończone 8 miesięcy i zaczęłam wprowadzać butelkę więc już ją akceptuje. W nocy daje mu pierś.
W końcu całe życie dziecko nie będzie wisieć na cycu ale ten roczek to taki fajny optymalny czas nie odbieraj sobie ani dziecku tej przyjemności jeśli czujesz, że chcesz to robić.
dziękuję dziewczyny za pocieszenie:)właśnie czasami czuję się, jak wyrodna matka, która zamiast przestać karmić piersią po skończeniu pół roku, nadal wystawia pierś do karmienia:/i tak się zastanawiam, czy dalej starać się o laktację, czy już sobie odpuścić.....
 
Wyrodna matka to taka co ma w dupie swoje dziecko nie przejmuje się że płacze czy że krzywdzi je z pełną świadomością, a nie mama co karmi piersia.
 
reklama
dlatego staram się aż tak nie przejmować krytyką ze strony innych - chcę karmić i będę walczyć o laktację. Widzę, że to służy mojemu dziecku, więc nie będę postępować tak, jak inni mi doradzają. Zależy mi na kp, więc stosuję różne sposoby, aby nadal móc karmić moje małe:)
 
Do góry