reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój dziecka

Dołączył(a)
23 Sierpień 2020
Postów
6
Witam.
Jestem mamą prawie 9 miesięcznej dziewczynki. Jak na swój wiek jest bardzo duża. Jest to moje pierwsze dziecko. Bardzo mało leżała ona na brzuszku, teraz staramy się to nadrobić. Nie raczkuje, trochę pełza, bardzo ładnie siedzi. Stawiamy ja na nóżki ale narazie śmieszy to ją i nie wie za bardzo co się dzieje. Chciałam zapytać jak to było z Waszymi maluchami? Nie chce hejtu, tylko po prostu dowiedzieć się jak to u Was było. Mam trochę wyrzuty sumienia, że to moja wina że dziecko tak wolno się rozwija. Zwłaszcza jak patrzę na dzieci moich znajomych. Pozdrawiam.
 
reklama
Hej,
Jeśli mogę coś doradzić, to przede wszystkim NIE STAWIAJ na nóżki. Jak będzie gotowa to stanie. NIE WOLNO tego robić, bo ryzykujesz m.in. koślawość kolan. Tak jak później nie wolno prowadzić za rękę przed samodzielnym chodem. Oczywiście, ciocia, babcie i sto innych osób zapewni Cię, że nic się nie stanie, a stać się może wiele. Więc nie. Dziecko ma być gotowe na poszczególne umiejętności. Stanie, jak nauczy się panować nad ciałem na tyle, że nie zrobi sobie krzywdy.

Każda umiejętność jest po coś - leżenie na brzuszku, obroty, pełzanie, raczkowanie. Mój syn prawie nie pełzał, raczkował od 6 do 12 mca życia. Ale my byliśmy po rehabilitacji, bo miał asymetrię. Jeśli coś Cię niepokoi, to warto pójść do rehabilitanta, sensowengo fizjoterapeuty. Każde dziecko jest inne i rozwija się w swoim tempie.
 
Hej,
Jeśli mogę coś doradzić, to przede wszystkim NIE STAWIAJ na nóżki. Jak będzie gotowa to stanie. NIE WOLNO tego robić, bo ryzykujesz m.in. koślawość kolan. Tak jak później nie wolno prowadzić za rękę przed samodzielnym chodem. Oczywiście, ciocia, babcie i sto innych osób zapewni Cię, że nic się nie stanie, a stać się może wiele. Więc nie. Dziecko ma być gotowe na poszczególne umiejętności. Stanie, jak nauczy się panować nad ciałem na tyle, że nie zrobi sobie krzywdy.

Każda umiejętność jest po coś - leżenie na brzuszku, obroty, pełzanie, raczkowanie. Mój syn prawie nie pełzał, raczkował od 6 do 12 mca życia. Ale my byliśmy po rehabilitacji, bo miał asymetrię. Jeśli coś Cię niepokoi, to warto pójść do rehabilitanta, sensowengo fizjoterapeuty. Każde dziecko jest inne i rozwija się w swoim tempie.
Popieram, zdecydowanie nie próbuj jej stawiać. Ma jeszcze mnóstwo czasu.
Moja córka zaczęła siadać jak miała skończone 9 miesięcy, raczkowac jak miała 10, a chodzić bez mebli koło 14. Znam dzieci stające od 6 miesiąca a także chodzace samodzielnie dopiero po 17. Wszystko to mieści się w normach, przyspieszanie tego procesu może jedynie zaszkodzić.
Zresztą za rok nikogo nie będzie interesować w jakim wieku zaczęła siadać czy chodzić, to nie ma znaczenia :)
 
Tak jak mówią przedmówczynie nie stawiaj na nogi. Mój synek jest wcześniakiem zaczął raczkować do tyłu jak miał ok 7 miesięcy, później do przodu. Siadał jeszcze później. Zaczął stawać ok 11 miesięcy chodził chętnie za rączki albo trzymając się jak miał 12 miesięcy A samodzielnie w wieku 14 miesięcy.
Za chęć córeczkę do leżenia na brzuszku stawiaj od niej trochę dalej zabawki żeby mogła się do nich przesunąć. Ćwicz z nią. Na wszystko przyjdzie czas. A jeśli faktycznie coś Cię niepokoi polecam wizytę u fizjoterapeuty.
 
Ja bym przede wszystkim nie porównywała z innymi dziećmi, bo każde dziecko rozwija się w innym czasie. Jedno dziecko potrzebuje więcej czasu, a inne mniej. Mój syn miał 10 miesięcy jak zaczął czworakować, a półtora roku jak zaczął chodzić. Daj maluchowi na wszystko czas. I nie stawiaj na nogi bo to w niczym nie pomaga tylko zaburza kolejne etapy rozwoju. Sama stanie jak będzie gotowa
 
Moja córka zaczęła pełzać w 7 miesiącu, siadać jak miała 8, raczkować dopiero jak miała 10! I zaraz zamiast raczkowania chodziła w pionie na kolanach😂 samodzielnie zaczęła chodzić w wieku 15 miesięcy... dzisiaj ma 2 i 8 miesięcy i jest nie do zatrzymania :)
 
Kochany Robaczku, ja wiem, że pierwsze dziecko, wiem, że wszystkie już chodzą, ale ... normy chodu masz od 8 do 18 miesiąca! Nie bez powodu! To wszystko jest normą. Mój synek zaczął chodzić sam na 17 miesięcy i 3 tygodnie! :D Poszłam kontrolnie do ortopedy, super ortopedy, to pani mnie wyśmiała, bo dziecko ma prawo nie chodzić do ukończenia 18 miesiąca! Zdrowe dziecko. Dziecko z dysfunkcjami dłużej. Nie martw się, ja wiem że w opowieściach wszystkie dzieci śmigają przed rokiem, no ale ... pamięć bywa zawodna. Pokaż córeczkę fizjoterapeucie w celu oceny rozwoju i jak jest ok, daj jej czas.
Mój synek na 10 miesięcy miał 13 kg. :) Jest naprawdę duży. Podobno takie dzieci później chodzą. Ja chodziłam na 15 miesięcy, a miałam 9 kg :p
 
Moja córka ma prawie 9 miesięcy, przewraca się plecy-brzuch i odwrotnie, zegaruje, pełza tylko do tyłu, zaczęła siadać z podporem, nie czworakuje. Byłam z nią u fizjoterapeuty i wszystko w porządku, mała po prostu nie umie wykombinować jak pójść do przodu ale na wszystko ma czas. Ponieważ radzi sobie turlając się po mieszkaniu lub poruszając się na wstecznym nie za bardzo jej się chce ruszyć do przodu. Nigdy jej nie sadzałam (za wyjątkiem karmienia i zakładania czapki ale to po 6msc) i absolutnie nie stawiałam. Lepiej teraz poczekać cierpliwie (chociaż wiem że porownujesz do innych dzieci) niż potem jeździć na rehabilitację. Ale wizyta u fizjoterapeuty na pewno nie zaszkodzi a i pokaże parę ćwiczeń które możesz wykonywać w domu :)
 
reklama
Witam.
Jestem mamą prawie 9 miesięcznej dziewczynki. Jak na swój wiek jest bardzo duża. Jest to moje pierwsze dziecko. Bardzo mało leżała ona na brzuszku, teraz staramy się to nadrobić. Nie raczkuje, trochę pełza, bardzo ładnie siedzi. Stawiamy ja na nóżki ale narazie śmieszy to ją i nie wie za bardzo co się dzieje. Chciałam zapytać jak to było z Waszymi maluchami? Nie chce hejtu, tylko po prostu dowiedzieć się jak to u Was było. Mam trochę wyrzuty sumienia, że to moja wina że dziecko tak wolno się rozwija. Zwłaszcza jak patrzę na dzieci moich znajomych. Pozdrawiam.
U nas było podobnie. Mała nie chciała leżeć na brzuchu. Strasznie płakała, nie sposób było ja przyzwyczaić. Usiadła jak miała 6 miesięcy. Potem zaczęła się poruszać podkładając nogę pod pupę i w ten sposób się przesuwając. Nie stawialiśmy jej na siłę. Ortopeda powiedział, zebg nic nie robić, na wszystko przyjdzie czas. Jeżeli nie pójdzie do 18miesuaca to wtedy się martwić. Poszła jak skończyła 16 miesięcy🙂
 
Do góry