Karlam1
mamy styczniowe 2007 Mamusia Michasia :o)
nie no jak w zegarku to nie ale w nocy nie robi :-) albo rano albo popludniu ;-) albo przed kapiela, ale nigdy w nocy ;-)
reklama
K
kasiulka0901
Gość
Roszko też w nocy kupki nie robi.Za to rano prawie zawsze, chyba że zje coś co zatwardza;-):-)
Witek robi ostatnio kupkę 3 razy dziennie: rano, koło poludnia i po poludniu 
Ale już od bardzo dawna nie robi kupki w nocy (jak był na cycu to jeszcze mu się zdarzało). Jak założe mu pieluchę przed ostatnim karmieniem to ściągam ją dopiero rano jak się obudzi. Ma tak w nią nalane, że jakbym nią w kogoś rzuciła, to pewnie bym zabiła ;-)
Ale już od bardzo dawna nie robi kupki w nocy (jak był na cycu to jeszcze mu się zdarzało). Jak założe mu pieluchę przed ostatnim karmieniem to ściągam ją dopiero rano jak się obudzi. Ma tak w nią nalane, że jakbym nią w kogoś rzuciła, to pewnie bym zabiła ;-)
M
MariaOla
Gość
wczoraj wrócilkiśmy później do domu i dlatego Roszko wylądował w łóżeczku jakoś 20:30.
Przeszedł samego siebie, normalnie biegał po łózczku w końcu zasnął obrócony głową w druga stronę i na brzuchu:-)
.... nie miał Rochu od tego zakwasów ?
wisienkaaaaa
Początkująca w BB
My też pieluche zmieniamy rano. Coprawda wtedy to już ona sama wychodzi z body, nie ma siły by sie mieściła , ale jakbym jeszcze miała Jule rozbudzać z powodu pieluchy Ona i tak sypia jak ma na to ochotę :-) Choc raz mi się zdarzyło przebierać ją z kupuli na śpiąco i jej nie obudziłam ... sprytna ja :-) Pozdrawiamy
Ona i tak sypia jak ma na to ochotę :-) Choc raz mi się zdarzyło przebierać ją z kupuli na śpiąco i jej nie obudziłam ... sprytna ja :-) Pozdrawiamy
u nas też pieluszka na noc zakładana wieczorkiem przed zaśnięciem, a zdjęta rano - po kupce. Jednego dnia czekałam chyba z godzinkę, aż Ewelka walnie klocuszka, bo mi szkoda było zakładać nową pieluszkę , kiedy wiedziałam, że zaraz ją wyrzucę- ale ze mnie wredota!
. Jednego dnia czekałam chyba z godzinkę, aż Ewelka walnie klocuszka, bo mi szkoda było zakładać nową pieluszkę , kiedy wiedziałam, że zaraz ją wyrzucę- ale ze mnie wredota!
K
kasiulka0901
Gość
chyba miał:-( bo od tamtej pory już tak nie robi i zasypia bez większej gimnastyki;-)
reklama
tika
Mamy styczniowe 2007 Mama Mateuszka
... a nasze dziecko ostatnio bardzo upodobało sobie wymawianie: "rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr....." i tak jak kiedyś gulgotało na swoim gardełku tak teraz jest ciągle "rrrrrrr ....." na tapecie .
A swoją drogą to ciekawe, czy ta umiejętność wypowiadania tej literki zostanie mu już na stałe
Ja się śmieję, że to dziadek nauczył Mateuszka mówić rrrrrr .... bo zawsze kłócił się z moją mamą ;-), że mówi do wnuka "plosie" zamiast "proszę" i on powtarzał małemu ciągle: "krrrrról, krrrrrólowa, krrrrrrowa, rrrrrrower" :-)
. A swoją drogą to ciekawe, czy ta umiejętność wypowiadania tej literki zostanie mu już na stałe
Ja się śmieję, że to dziadek nauczył Mateuszka mówić rrrrrr .... bo zawsze kłócił się z moją mamą ;-), że mówi do wnuka "plosie" zamiast "proszę" i on powtarzał małemu ciągle: "krrrrról, krrrrrólowa, krrrrrrowa, rrrrrrower" :-)