reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

Powiedzcie mi Kochane czy Wasze pociechy juz kabinuja przed spaniem? Bo moje dziecko najdrozsze zaczelo sobie wymyslac...No i tak od 5 dni slysze ze ona chce "mniam mniam"...:dry: A dzis to juz wogole w kapieli zaczela...Oczywiscie jak zrobie to nie zje...albo ewentulannie posmakuje,zeby przypalu nie bylo ... moze przejdzie i matka nie zajazy...ale matka czujna jest...haaaa mnie nie przechytrzy:-D Ja to znam...z wlasnego doswiadczenia;-):-D:-D:-D No i niestety ale trzeba isc jednak spac...:-)
 
reklama
Karol powtarza niewiele ale czasami ma natchnienei i coś mu się uda nowego powtórzyc, dzisiaj za to chyba z 500 razy usłyszłam nie :) już to kiedyś przerabialiśmy ale wraca i to nasilone :):):)
a przed snem kombinuje jak jeszcze nie jest śpiący (dość często) - wtyedy chce bajkę, zabawki wyciąhga, zaczyna sie bawić - i to ślicznie, sam jak najgrzeczniejsze dziecko świata - ale to właśnie jak ma iść spać...no ale u nas niestety nie zasypia sam - od złamania ręki to już nei wróciło do normy choć kiedyś było super - z tym, że ja na razie z tym nie walczę bo z racji tego że w ciągu dnia nie mam dla niego zbyt wiele czasu to nawet lubię sobie przy nim wieczorkiem posiedzieć aż zaśnie - no może nie zawsze bo czasem to za długo trwa, ale zazwyczaj jest miło
 
Ja zupełnie przypadkowo znalazłam sposób na usypianie Kubusia. Wcześniej bywało różnie, a kombinowanie co zrobić żeby się już nie kłaść na porządku dziennym. A teraz od pewnego czasu po kąpieli siadamy sobie całą rodzinką pod kocykiem zwanym "milu" przed telewizorkiem więc i mamusia czasem skorzysta bo już wcale TV nie oglądała. Po 15 min takiego oglądania pytam czy idziemy spać. Odpowiedź "zaraz" łącznie z wykrzywionym paluchem. Za 5 minut pytam czy już. Odpoiwdz oczywiście łącznie z paluchem "zaraz" i po następnych 5 minutkach już nie pytam tylko idę go zanieść do łóżeczka. I Kubas od razu na boczek i śpi. :-D:-D:-D:-D
 
Sumka sposób niezły- nieuciążliwy :) - u nas niestety nie działa - jakoś jak było Opole to trzymaliśmy go u siebie w pokoju przed telewizorem - miał podusie, kocyk, pokładał się, ale...to zaraz Karolka trwało prawie do 24....i tak jeszcze ze 2 razy spróbowaliśmy i nic z tego - ciężkie ma nasz chłop zasypianie
 
U nas też z zasypianiem jest problem i tak jak u Baśki o samodzielnym zasypianiu nie ma mowy :-( Niestety trzeba być przy nim. A sam proces trwa różnie, czasami bardzo długo:-(
A co do dziennego spania, to już w ogóle tragedia - jak nie zaśnie w wózku na spacerze, albo w samochodzie podczas jazdy, to położyć go w domu, to jakaś masakra. Aha, spanie dzienne u babci, wcale takie trudne nie jest, tylko jak jest z nami:eek:
 
U nas tez usypianie wspólne ale mi to wcale nie przeszkadza, rozmawiamy sobie o róznych rzeczach - przeżyciach z całego dnia a potem Wojtek przewraca się na drugi bok i zasypia no i w poblizu zawsze mamy butelke z herbatka:-D
 
Mloda dzis ma dzien na "sprzatanie"...:wściekła/y: Njapierw zwalila cala posciel z lozka,zrzucila to na kupe,na to nawalila co pod reka jeszcze miala i oczywiscie skoki na "gorke" urzadzila... Potem namoczyla gabke od naczyn,obtoczyla w piachu a nastepnie wymyla mi okna...:dry: jakby bylo zamalo,zabrala sie za moj swiecznik w ktorym tez jest piasek...wszystko ubabrala dookola...na koniec rozlala calego actimelka w sypialni kolo lozka...A dzien sie jeszcze nie skonczyl...:szok::no:
Och,zapomialam ze sciany dzis tez jogurtem byly oblane...
 
Brawo Noemi:-D
Bartul na szczęście ze spaniem raczej nie kombinuje, wysarczy mu do szczęścia butla z czymś mlecznym, pomiętosi sobie trochę włoski i zazwyczaj zasypia.
Za to martwię się tym,że ciągle jeszcze mało mówi, a chyba bardziej tym że nie zrobił żadnych postępów od dość długiego czasu, ja rozumiem,ze czasami jest zastój ale zeby az tyle:-D. Najlepsze, ze kiedy idziemy ulicą i on nawija tą swoją chińszczyzna wszyscy myślą że mówi po polsku:sorry2::cool2:...i to płynnie:-D
 
U nas kombinowanie też jest- a właściwie było- bo zrobiłam z niego rzecz normalną :-) od jakiegoś czasu koniecznie musiała się napić, i to kilka razy, mimo, że przed położeniem dawałam jej sporo picia. Pewnego dnia powiedziałam- dobrze Martusiu, dam Ci pić, ale jak się napijesz, to pójdziesz już spać. I od tamtej pory zawsze jest tak, że jak tylko się położy, to od razu chce pić- dla zasady, dam jej trochę, a potem się kładzie i już nie wymyśla. Trochę przy niej posiedzę, porozmawiamy, poprzytulamy się, i mamy zawsze umowę- że przeczytam jej np. trzy jakieś tam bajki, albo zaśpiewam cztery jakieś kołysanki, i idę spać do swojego łóżeczka. Na szczęście zwykle to przechodzi. Co prawda muszę jeszcze kilka razy zaglądać, bo się buja :-( ale mimo wszystko to jest lepsza matoda, bo zwykle ładnie śpi, a jak siedziałam przy niej aż zaśnie, to budziła się często w nocy i chciała, żeby znów przy niej siedzieć.
 
reklama
Mamobartusia sorry ze tak pytam ale myjesz po tych mlecznych popitkach Bartusiowi zabki? Bo my mamy nawet zakaz podawania herbatki z cukrem czy soku... Wiec mloda do picia dostaje tylko wode jak juz...

A u nas jeszcze wczoraj moj aniolek zostal pomalowany na rozowo farbami i tv :wściekła/y:
 
Do góry