reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ruchy, kopniaczki, czkawka itp - czyli co się dzieje w naszych brzuszkach

Dziewczyny, a u mnie myślę, że jest czkawka, bo takie rytmiczne podskakiwanie, to chyba nic innego, bo jak się wierci i pokopuje, to nie ma to jakiegoś określonego rytmu, tylko jak popadnie:-)
A wierci się, mam wrażenie, że non stop, bez względu, czy ja jestem w pracy, czy odpoczywam, czy próbuję spać, ale jak chcę, żeby tatuś zobaczył jak się kręci i kopie, to nagle cisza, aniołek w brzuszku, a jak tato odchodzi, to dawaj czadu:-)
Chyba jednak przez te moje niespokojne noce wykwateruję M do drugiego pokoju, jeszcze będzie czas na nieprzespane przez niego noce, a mnie to też męczy, że się kręcę i nie wysypia się biedactwo, a tak będę się kręcić ile wlezie i wedle potrzeby:-)
Pozdrawiam mamusie i ich wiercipięty w brzuszku:-)
 
reklama
Moje dzieciątko też upodobało sobie wieczór a raczej noc na harce ale jak tylko przyłożę rękę to się uspokaja.:-)
Póki co koniaczki są bardzo przyjemne :tak: ani razu jeszcze nie dostałam w pęcherz ani w żebra a to ponoć nie należy to przyjemności. :baffled:
 
A moje żebra i pęcherz już to odczuły niestety, do przyjemności to nie należy. Mój Piotruś, to ostatnio raczej się rozciąga niż kopie, nie raz czuję jak rączka lub nóżka przesuwają się po moim brzuchu. Ale to spryciaż jest, jak mój M przyłoży rękę, to zaraz spokój. Chyba wie, że taty trzeba słuchać. Pory też ma różne, czasem cały dzień spokój, czasem w nocy harce i na odwrót. Nie wiem jaki będzie po porodzie...
 
no to fajnie, moj to tatusia w ogole sie nie boi... a niekiedy mysle sobie ze szkola... bo miala bym chwile spokoju - bo zastanawiam sie kiedy ten maly robak spi, bo nie ma chwili zeby tam czegos nie broil:p
 
Wiecie co u mnie dokładnie jest to samo, jak mój M przykłada ręke to cisza jak makiem zasiał, a tak to skacze, kopie nie wiem co on tam wyprawia.
Jak mój M tylko patrzy to jest ok mały sie rusza a mój M twierdzi że mam aliena w brzuchu.
A i czkawkę (chyba to czkawka) ma w zasadzie codziennie wieczorem, takie regularne puknięcia w dole brzucha czuję.
 
Mój mąż bardzo lubi te kopniaczki. Jak się przytule do jego pleców, to mówi,że czuje jak go kopie w kręgosłup:tak:. Ale potem się odsuwa, bo wydaje mu się, że go gniecie.
 
A u mnie jak pisałam mąż się trochę boi tych wybryków Dzidziusia, ale jednak dziś przyznał się, że gdy już zasnęłam głaskał mój brzuszek... to miłe usłyszeć takie wieści.. a Bobas strzelił mu kopa:)
Moja Dzidzia czasem robi coś takiego jakby np. paluszkiem łaskotała mnie po ścianach brzucha... bardzo lubię to uczucie, poza tym też chyba ma czkawkę:)
 
reklama
Mój maluch chyba też najbardziej lubi mi robić psikusy "na mieście" ,raz po solidnym kopniaku w pęcherz dziarsko udawałam że krzaczek w parku mnie zakrywa :zawstydzona/y:
 
Do góry