reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

*S U P E R rada na K A T A R *

Wiem o co chodzi z tym oklepywaniem :) Boje sie tylko, ze nie bede umiala ulozyc tak dzidzi...
Co do osciloccocilum to ja tez dostalam, ale aby wykurowac siebie :)
Widze, ze trafilam na niezla lekarke w tym szpitalu - wmawiala mi, ze ten katar na bank przerodzi sie w zapalenie oskrzeli, bo takie male dzieci nie umieja walczyc z infekcjami i ze trzeba juz teraz dac antybiotyk...
Jak to dobrze, ze sie nie zgodzilam i skonsultowalam z innymi lekarzami... A po Waszych doswiadczeniach jeszcze bardziej jestem przekonana, ze normalnymi lekami w domku tez mozna wykurowac maluszka.
 
reklama
ja bylam u pediatry trzy razy z Agatka, katarek trwal dwa tygodnie, co prawda nie miala goraczki ale katarek byl solidny a po tygodniu zrobil jej sie brzydki zachrypniety kaszelek, ale moja lekarka powiedziala ze nie chce jej przepisywac lekarstw osluchiwala ja i wszystko bylo w porzadku...i minelo...wazne zeby kontrolowac, tak jak napisalam Agata miala 1,5 miesiaca i jakos sobie poradzila, glowa do gory mala bedzie zdrowa jak rydz;)
 
:)
Kurde - przez takich lekarzy jak ta w szpitalu czlowiek moze sie niezle przerazic. Jak uslyszalam, ze to bedzie zapalenie oskrzeli lub pluc, juz widzialam najgorszy scenariusz. Balam sie o nia niesamowicie. 2 noce nad nia czuwalam, reagujac na kazde mrukniecie, bo to przeciez byla moja decyzja aby nie zostala w szpitalu - bez konsultacji z nikim. Maz sie na mnie wkurzal - wyskakiwal z tekstami, ze jestem domorosla znachorka i na pewno tak jej nie wylecze. Tesciowa wydzwaniala, ze jak ja tak sie boje szpitali to ona przyjedzie i zostanie tam z mala (jakby o to chodzilo :(). Ryczalam i modlilam sie, aby maluszek jednak wyzdrowial. Jedyne wsparcie mialam w mojej mamie (dobrze, ze chociaz ona byla po mojej stronie). I pomyslec, ze to wszytsko przez jakas glupia babe, ktora wmowila mi, ze z mala jest zle bo ma katar grr :/
 
Priscilla nie przejmuj się!! Mąż też sie bał o maleństwo i tak reagował a teściowa... teściowe są od tego żeby zawsze miały inne zdanie nawet jeśli w duchu się z Toba zgadzaja :)
Ta baba w szpitalu faktycznie jakas beznadziejna ale pomysl ze nie wszysy lekarze sa z powolania... Moze wybrala ten zawod z innych powodow.... Lekarz oprocz ze ma sie znac na leczeniu musi byc tez czlowiekiem umiejacym przekazac we wlasciwy sposob informacje a ona pewnie z tym ma problemy :(
Jak ja poszlam z 6 tygodniowa Lenusia na badania kontrolne to lekarzka przerazila sie ze Lenka ma za male ciemiaczko i juz mi opowiadala jak wyglada operacja ciemiaczka lacznie ze szczegolami trepanacji czaszki... Czujesz co przezylam? Myslalam ze tam padne. Plakalam cala droge do domu, wzielam proszki uspokajajace a jak maz przyszedl i mu to powiedzialam to z tego wszystkiego stracilam przytomnosc. Dobrze ze mleka nie stracilam.
Poszlam potem na konsultacje do innych lekarzy i troche mnie podniesli na duchu. Lenka ma juz prawie 7 miesiecy i rozwija sie super dobrze a ciemiaczko tez powoli sie zrasta i wszystko jest OK Dlatego nie przejmuje sie :)

A wogole jak malenstwo sie czuje?



 
To tez trafilas na niezla lekarke... Ja sie zalamalam leczeniem szpitalnym, ale w porownaniu do tego, co Ty uslyszalas to pestka!
No, mi sie to wszystko odbilo na mleczku - tak jak do tej pory mala najadala sie 1 piersia, tak teraz 2 nie zawsze jej wystarczaja :(
Ale licze, ze moze to jeszcze wroci do normy...
Trudno jest mi powiedziec jak sie czuje mala - mam nadzieje, ze juz coraz lepiej - nie ma goraczki, juz nie spi calymi dniami (chociaz tez jeszcze sporo), tylko jej katarek, ktory na poczatku byl taki bardzo gesty i zielony teraz stal sie wodnisty i ma go bardzo duzo - nie wiem czy to dobry objaw czy wrecz przeciwnie...
 
pamietaj ze to ty jestes mama i najlepiej wiesz czego potrzeba Twojemu dziecku...ja juz sie tego powoli ucze i nie martwie sie jak ktos mi zwraca uwage...a moze za lekko ubrana...moze jej zimno..zle ja trzymasz niewygodnie jej itp. kazdy daje tysiac rad a najlepiej ze sa to osoby ktore nie maja dzieci albo je mialy bardzo dawno i same juz nie pamietaja jak to bylo...ja obserwuje mala i dopoki widze ze jest zadowolona i nie placze nie bede nic zminiac...to Twoje dziecko i nikt nie zna go tak jak Ty...kazdy jest madry bo ma je na chwilke a toTy caly czas z nim siedzisz...poznajesz je coraz lepiej i wiesz czego mu potrzeba...takze zdaj sie na siebie...na swoj instynkt, jak Cie cos niepokoi to hop do lekarza na osluchanie, przeciez jesli nic tam w oskrzelach nie ma to jest ok...a z tym katarkiem to chyba lepiej nie zalega gleboko tylko wyplywa z noska...tak mi sie wydaje...trzymaj sie cieplutko...jestes swietna mama!!! Pamietaj
 
Swietne podejscie! Musze tez zaczac je stosowac i rzeczywiscie bardziej uwierzyc w swoje umiejetnosci bycia mama ;)
 
hej dziewczyny - byłam u lekarki i mój maluszek jest zdrowy :D :D- mogę go w poniedziałek szczepić

prisscilla - trochę przegieli z tym aby kłaść dziecko do szpitala z katarkiem - mojemu przeszło bez szpitala ;)
secasia - ojej .... co za d..... nie lekarz -normalnie szok
 
reklama
Katar ja katar nie elczony trwa tydzien leczony 7 dni :)
A jesli chodzi o to ze jest teraz wodnisty to dobrze. Katar ma takie trzy etapy wodnisty-gesty (zielonkawy)-wodnisty czyli dobiegacie konca :) wszystko sie juz rozpuszcza i wyplywa. Teraz czesciej nos malenstwo zeby to nie splywalo do oskrzeli tylko na zewnatrz ale jest dobrze :) pojdz jeszcze do kontroli niech ktos tak na wszelki wypadek oslucha malenstwo :)
A jesli chodzi o mleko to z innych powodow mi sie troche zmiejszyla ilosc i cos o tym wiem :) karm czesciej maluszka albo miedzy karmieniami troche pokarmu sciagaj zeby pobudzic piers do pracy poza tym pij koperek i.... KARMI ale to zwylke nie kawowe. Mi karmi pomaga rewelacyjnie i moim kilku kolezankom tez, z reszat to mi ginekolog poradzil :) ja na KARMI jade prawie od poczatku tylko odgazowuje je tan wylewam do garnka i odstwiam na troche do lodowki po godzinie dwoch juz pije to tak profilaktycznie zeby Lenka nie miala problemow z gazami :)

 
Do góry