reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Cześć super mamy !!!

Mam duże zaległości ale postaram się szybko nadrobić. Dużo się tu działo od kiedy zajrzałam ostatni raz. Dzieciaczki rosną, spacerki, chrzciny (i ten torcik pyyycha). Najważniejsze to odnaleźć promyczek szczęścia w tej rzeczywistości a takimi niewątpliwie są nasze dzieci.

alicja! no niestety studia to okropne koszty. Sama skończyłam ekonomię 3 lata temu i wiem ile wysiłku ile kasy trzeba włożyć w edukację. A tutaj jeszcze inne obowiązki. Mi pomagała mama a właściwie finansowała prawie wszystko. Ja pracowałam ale i tak wszytko szło do wspólnej kasy.I tak było dobrze.
Bezsenna Kubulek to już kawaler:tak:
Kasiaa:) kochana niebawem startujemy :-) Damy radę. Ale strasznie się boję tego bólu. U ekarza byłam wczoraj i też 70 zł, skierowanie na badania (oczywiście płatne), zastrzyki, maść. jak policzłyłam to już wydałam do tej pory na wizyty i leki około 1000 zł.

Orchidea22 kochana mam nadzieję, że ta chandra przeszła na dobre. To naturalne myśli. każda z nas chciałaby żeby dziecko miało normalny, kochający dom, pełną rodzinę. Ale życie pisze swoje scenariusze i trzeba się z tym pogodzić. Tak naprawdę lepiej żeby dziecko nie miało ojca niż ma mieć byle jakiego. Potem tylko przeżywałoby niesnaski między wami a to dopiero byłby dla dziecka tres. Głowa do góry. Pamiętaj, ze nie jesteś sama.

Od dwóch dni już mi lepiej. Leżałam i wygrzewałam tę chorobę. Trochę soku z malin z herbatą i czosnek. Czułam się fatalnie. Podejrzewam, że bardziej miałam te dolegliwości na tle nerwowym bo ryczałam tak w poduchę, że prawie z łóżka ciekło a potem dłuuuugo spałam i tak w kółko. Dziaj czekam na sukienkę bo zamówiłam na Allegro kurierem (żeby tylko nie była za mała), rajstopy ciążowe i takie tam. Wesele już już niedługo 4. kwietnia więc muszę się przygotowywać. Mój chłop ciągle wałkuje ten sam temat, że to mój brat ma go za durnia, że go nie szanuje...no mówię wam czuję się jakbym miała pranie mózgu. Tak niewiele brakuje mi do szczęścia. W trakcie ciąży zawaliłam termin egzaminu na prawko bo lekarz zabronił podróży i stresu. Kurczę teraz kasy nie mam, a jak urodzę i zostanę w tym grajdole bez środka lokomocji, to już całkowitą pustelnicą zostanę. Dietka cukrzycowa nadal trwa. Ważę 66 kg a przed ciążą 58. Dobrze sięczuję ale przed kiełbasą swojską i kaszanką pękłam..zajadała a potem cukier 134:szok:Ale było pyyycha.
Pozdrawiam Was serdecznie, miłego dnia, odezwę się.
 
reklama
Hej Mamusie:) zbieram się do napisania ale ciągle Misiek mi przerywa a za pare godzin to już jest tu tyle nowych postów,że już nie wiem co komu odpisać..........ale to fajnie ostatnio tak sobie myślałam,że odkąd pamiętam wolałam towarzystwo facetów a koleżanek miałam bardzo mało bo wydawały mi się wredne,zawistne i fałszywe a tu na tym wątku poznałam tak fantastyczne dziewczyny i aż szlag mnie trafia,że z takimi problemami:(

katerinka WSZYSTKIEGO NAJ,NAJ,NAJ DLA TWOJEJ CóRCI spóźnione ale bardzo szczere:):)
co do facetów to masz rację jak facet na wstępie kręci nosem na Twoją sytuację to lepiej odpuścić sobie rozczarowanie i poczekać na kogoś naprawdę wartościowego,ODPOWIEDZIALNEGO który zrozumie nas i cholera zamiast zauważyć i podziwiać ,że mimo problemów z durnymi exami,kasą robisz wszystko by Twoje dzieci były szczęśliwe to oczywiście ważniejsze,że on będzie czuł się niekomfortowo........
i mój ekspercie;) kolejne pytanie: ostatnio mój Miś bardzo ulewa i nie wiem czy się martwić a poza tym uleje konkretnie dwa,trzy razy i dalej cyca szuka.........
anowi Martynka śliczna:):) a z tym podobieństwem to mam to samo:( Michałek to miniaturka exa oczy,kształt twarzy i nawet miny robi jego ......ale pocieszam się,że charakter będzie miał po mamusi a jest na to szansa bo jest tak jak ja zodiakalnym Wodnikiem;)
a co do pracy,mieszkania to wiem co czujesz...........ja też mam dylemat dostałam propozycję pracy za fajną kasę i godziny mogę sobie dostosować ale...........ale tęsknie za moją branżą i boję się,że jak mi się już poukłada to przerwa będzie za duża i powrót będzie niemożliwy:(
trzymam za Ciebie kciuki :)
agugucha Miki świetny facet :) a co do tego noszenia to mam to samo tylko u mnie jest też kwestia,że mieszkam z rodziną .......jak Misiek tylko zaczyna płakać to 5 osób biegnie mu na pomoc:D i potem niedziwne,że łóżeczko to dla niego kara:) i właśnie takie są uroki zależności od rodziny...owszem doceniam pomoc,wsparcie i to,że mogę coś załatwić czy wrócić do pracy ale u mnie też są jazdy bo wszyscy w domu wiedzą lepiej ode mnie co jest Michałkowi,co mu potrzebne ehhhhh tłumaczyłam,że doceniam bardzo ich pomoc ale to ja jestem mamą i boję się,że jak wrócę do pracy to już wogóle nie będę miała nic do powiedzenia :(
szkoda,że nie masz z kim Mikusia zostawić ale do września jest trochę czasu więc napewno znajdzie się rozwiązanie w końcu kto jak kto ale Mamusie z tego forum na wszystko znajdą sposób:):)

9.04 mam spotkanie z szefem i od razu szkolenie a 10go Miś kończy dwa mce i już muszę się z nim rozstać:(:(:( boli mnie to strasznie i na pocieszenie słucham sobie starej piosenki Gintrowskiego z filmu "Tato" i te słowa mnie jakoś podnoszą na duchu"przy Tobie będę,zawsze będę nawet kiedy mnie nie będzie..........."
a wogóle 10go mam dostać zabezpieczenie alimentów ale wiem,że ich nie dostanę
z prostej przyczyny bo w postanowieniu jest napisane"do rąk własnych matki"
więc debil będzie myślał,że musiałby do mnie przyjechać i do mojej własnej łapki kasę wsadzić;) a spotkania ze mną to on się boi jak ognia.......
ale kto wie,może wpadnie na to,że można przekazem pocztowym.........oj ale byśmy sobie poszaleli ,Misiek dostałby wypasione ciuszki,zabawki a i mamuni by zostało na fryzjera i kosmetyczkę:D w końcu 250zł to konkretna kasa i do tego ktoś musiał ciężko na nią harować:D
 
Ostatnia edycja:
Anowi Nela też troch wcześniej się urodziła, ale zdrowa, i jak słyszę albo czytam o wcześniaczkach to aż mnie coś boli. I dziękuję że moja córcia jest zdrowa, a wyszła wcześniej bo wiedziała że mamusi smutno :)
Kropelka no to super że M jest taki, gratuluję. Masz całkowitą rację, słowa słowami, gadać sobie można, ale człowieka się poznaje po tym co robi, a nie mówi!!
Marla Ty dbaj o siebie i maluszka i pisz co słychać :) A lekarz i badania niestety kosztują... Ale tak szczerze to drugi raz bym już nie poszła prywatnie, bo patrząc wstecz to jednak rewelacji za te pieniądze nie było ;)
Przyszła mama Nelce też się okropnie ulewa, ale lekarka mówi że to normalne i jest ok skoro przybiera na wadze. A ja z kolei narzekam bo mi nie ma kto pomóc, a o opiece jak jak będę w pracy to mogę pomarzyć, opiekunki muszę szukać... Jak widać i tak źle, i tak niedobrze :) A żeby mi się opłacało iść do pracy to muszę znaleźć taką za minimum 1500zł na rękę, żebym miała z czego opiekunce zapłacić, i ratę za cytrynkę 1000zł... Resztę tata dołoży i zasiłek mam, ale u mnie to ciężko cokolwiek znaleźć... A Ty szalej mamusiu żebyś wszystkich w pracy urodą olśniła i żeby synuś był dumny :) A na pewno już jest że ma taką mamę :)

A ja jadę do Wrocławia indeks zawieźć bo kurierem wysłać nie mogę, tylko osobiście :) Super, tyle km z małym dzieckiem!!! Ale co ich to obchodzi...
 
Ha, jednak nie muszę jechać do tej cudownej szkoły :D Dziekan okazał się litościwym człowiekiem i pozwolił kurierem wysłać :) To te babsztyle w dziekanacie takie wredne i według nich wszystko na nie jest...
Cudna pogoda, spacer będzie pierwsza klasa :)
Kasia a Ty co milczysz? Zawsze piszesz jak nakręcona a teraz co? Aż się martwię :)
Adka jak Lilianka? Wychodzisz już z nią na dwór? I jak samopoczucie? Ex coś się odzywa....??
 
Witam Moje Panie :-)

Nie nadrobie tego, nie ma bata, zwariowane tempo :-D
Ciągle coś robie, gdzieś mnie ciągną o cos proszą i nie mam czasu nawet usiąść i czegoś konkretnego napisać. Co do wiadomości do Mojej kuzynki, ciągle czekam na odpowiedź. Co do wózka stoje w miejscu, wczoraj jak miałam chwile pospisywałam sobie wszystkie sklepy w sosnowcu, okazuję się, że jest ich dość sporo, a ja ciągle jeżdziłam do jednego, a za rogiem się od nich roiło, może dziś pojade, jak tylko mama wróci z pracy :-)
Miałam prac małej rzeczy, to mój mądry tatuś wyprał kołdrę psa w pralce, pełno sierści i wogole fuuj, tak się dziś po nim darłam, że aż z domu wyszedł.. ale głupi, mówiłam mu wczoraj, żeby kupił szuszarke balkonową nową, bo ta co mamy to jakiś wrak i jakaś skrzywiona, bo chce wyprać dziecku ciuchy, zostawiłam mu kase, bo wiedziałam, że jak by miał wyłożyć ze swoich to ciężko to widzę, kupił, ale chyba na złosc wyprał tą kołdre.. Teraz muszę zrobić, że dwa prania, żeby to dzidostwo zeszło.. a najlepsze jest to, że pranie było robione wczoraj i jest pusta pralka, wiec trzeba czekać.. a ja jestem poschizowana.. bo.. straszą mnie, że ja już będę niebawem rodzić.. brzuch Mi opadł, bardzo, jest twardy w kształcie stożka, krecha się aż czarna zrobiła i UWAGA wyszły mi rozstępy pod brzuchem:-( Wczoraj strasznie się dziwnie czułam, jakiś dziwny ból brzucha, z tego wszystkiego nie miałam apetytu, wciąż jakoś tak nie mam ochoty zjeść.. i stres, a co jeśli faktycznie będę rodzić ? ulala.. a nic nie jest zrobione, łózeczko stoi zapakowane w częsciach pod oknem, ciuszki w reklamówkach pochowane po szafach, ja nie spakowana.. a jeszcze Moi rodzice stwierdzili, że będę miała z mała ich pokój, bo będzie Mi tam wygodniej - to fakt, ale czeka mnie przeprowadzka, przestawianie mebli, a na to tez potrzeba czasu... i takim oto sposobem w stresie z wszystkim muszę poczekać...Musze jeszcze iść do tego radcy, bo w efekcie nie poszłam, skończyć album Mai i to wszystko najlepiej przed, bo pózniej nie będzie na to czasu.. To chyba tyle u mnie.. Już się włączam do dyskusji :-)

Carla Kochana nie martw się, jak widzisz troszkę wszystko mnie przerosło:p
Marla ojj tak startujemy :-D A Co do lekarzy, to ja już opłaciłam mojej jakieś dobre wakację :-/ Daje jej 80 zł, co trzy tygodnie.. od 4 tygodnia ciąży, leki, badania.. wszystko sto procent płatne wrr..
plus USG płatne.. to już wogóle meksyk.. ale raczej nie załuje, elegancko mnie poprowadziła :-)
 
przyszla mama ulewanie nie jest takie straszne,moj uleje jak za duzo sie naje a potrafi nie raz dwa cycki oproznic, mowia nie raz ze jak jest za duzo na zoladku to wtedy nawet lepiej jak uleje,jak nie robi tego czesto to nie ma sie co martwic
pan do mnie pisal ale co to zmieni juz teraz,ja juz jestem mega zle nastawiona i chyba nic tego nie zmieni
adka ja cie podziwiam dziewczyno!!! moj tez taki na poczatku byl ,chcial nazwiska i wogole a jak sie nie zgodzilam to teraz przychodzi tylko z kasa raz w miesiacu,ale bede miala wyrok to moze juz mnie cmoknac
marla to dbaj o siebie,moja mama ma cukrzyce i nie ma insuliny ale jest nie raz groznie,i tez biega z tym glukometrem.
krropelka to z nieba ci spadl m,super i trzymam kciuki zeby bylo najlepiej,moze ty zaczniesz ta dobra passe na forum a nam moze spadnie jakis z nieba

a ja dziisja w zolwim tepie sprzatam,maly sobie lezy w wozku na balkonie i podziwia niebo:)
dostalam dzisiaj informacje ze wozek mi wyslali i w ciagu dwoch dni ma byc,jaka bede szczesliwa jak go dostane,
buziaki :)
 
anowi sto lat Martynce, bo dziś, widzę, 5 miesięcy!
cudne te wasze dzieciaczki... tak się zastanawiam, może ja sobie już zamówię jakiegoś zięcia :D

dzięki za pocieszenie, dziś miałam rozprawę, tak jak się spodziewałam, czeka mnie jeszcze jedna... pewnie za kolejne pół roku. do tej pory ściska mnie w żołądku od stresu, ale chyba nie ma innego wyjścia, jak to po prostu przetrwać...
 
hehehe, ale tempo:-) cieszy mnie to bardzo, bo przypomnialy mi sie czasy mojej ciazy - wtedy tez tak dziewczyny pisaly, ze czlowiek ledwo nadazal odpisywac:-) i mimo tego calego bolu, samotnosci, niepewnosci - to czasami marzy mis ie powrot do takiego stanu - stanu ciazy;-)
jednka przez to tempo, ciezko teraz kazdej z Was cos odpisac, moze dlatego,z e nie wiedziec czemu jestem ostatnio strasznie rozkojarzona i myli mi sie kto co napisal-powiedzial:-(
Ravenalka - wiedzialam,z e dasz rade; i moze marne to pocieszenie, ale.... mnie tez czeka sprawa - 13 maja i nie sadze, aby sie na tej sprawie zakonczylo; mysle,z e ex ze swoja prawnica bedzie to staral sie przeciagac, bo... dziecko bedzie starsze, mina pewne problemy zdrowotne i wtedy juz nie beda potrzebne az takie alimenty; choc i tak nie licze w sprawiedliwosc sadu i nawet polowy tego co wydaje na malego raczej nie otrzymam; coz... trzeba dac rade tak jak do tej pory;

a ja wogole oprocz tego rozkojerznia, to i tak sie ciesze, choc nie wiem z czego - moze ta pogoda tak mnie nastraja?? no i ciesze sie, bo jade do rodzicow na swieta, wiec bedzie rodzinnie a nie tylko w trojeczke i pobede tam troszke dluzej i sie spotkam z kolezankami i wogole:-) wiec w sumie powod do radosci jest; i sie doczekac nie moge, bo pogoda piekna a tam nie dosc, ze mam ogrod, to i park 5 minut od domu; tutaj tez mam niby las, ale strach do niego isc, bo w zeszlym roku dziki zaatakowaly kobiete spacerujaca z dzieckiem i od tej pory jakas schiza panuje i.... boje sie tam isc z malym:-(
a ja sie zastanawiam, co wogole w tym kraju sie dzieje; nie dosc, ze sprawa moja o alimenty w sumie trwa od lipca zeszlego roku i jeszcze sie nie skonczyla, w MOPSIE baby na mnnie ostatnio najechaly, ze powinnam wpisac w dochodach kwote jaka rodzice mi pomagaja, bo przeciez z samego zabezpieczenia alimentow sie nie da zyc a przeciez powietrzem nie zyje (a chodzi tylko o zasilek rodzinny i zalimenty z funduszu na Age, wiec mis ie to nalezy jak psu buda), to jeszcze wczoraj dostalam pismo od komornika, ze on nie widzi podstaw do podania tatusia malego do komornika; i przyslal mi tez odcinki wplat tatusia dla mlodego; tylko jakos panu komornikowi nie chce sie sprawdzic, ze i owsze, - tatus grzecznie wplaca, ale.... brakuje wplaty za lipiec zeszlego roku; wiec ja musze teraz pismo pisac, isc na poczte, wyslac poleconym, bo sie panu komornikowi nie chce dokladnie przeczytac wyroku sadu i zobaczyc ile wplat jest; no tak.... za male dla niego pieniadze, by ruszyc to - eh..... a to ze dla dziecka kazdy grosz jest wazny to juz nikogo nie interesuje;
hehehe, ale nie popuszcze; nie daruje i koniec;

a nasze forumowe dzieciaczki sa boskie:-) słitaśne jak to moja Aga mowi; i fakt - chlopcow bardzo duzo a dziewczynek malo, wiec..... w kawalerach wybor ze hoho:-)

a ja sie przylaczam do postu kropelki; bo ojciec malego bardzo chcial rodziny dzieci itd; i co?? i gleboko w dupie ma wszystko a przede wszystkim malego; i nic go nie interesuje, czy maly ma za co jest itd, nawet o kontakt z malym to owszem - chcial - jak dostal pismo, ze bedzie sprawa w sadzie; a teraz??? cisza; a najsmieszniej,z e na roczek malego to nawet kartki nie mogl przyslac, tylko...... wyslal dla Malego zyczenia mailem heheheh:-D
a w sumie o malego sie troszczy zupelnie obca mu osoba, ktora powinno guzik interesowac, czy maly ma wszystko, czy trzeba pomoc, itd; i to w sumie on troszczy sie o nie swoje dziecko jak powinien ojciec sie troszczyc; eh..... wiec..... sa jeszcze jacys faceci na poziomie, bo nie napisze, ze idealy, bo takich nie ma, choc fajnie sie w bajki wierzy...
 
ravenalka dzieki za zyczonka dla Martynki. ostatnio na forum sie chwalimy dzieciaczkami. moze i ty swojej Mai wrzucisz fotke?

swego czasu toczyla sie tu zazarta dyskusja jak to samotna mama ma w polsce super, ze prawo po jej stronie, ze sad po jej stronie, ze tyle arcy swietnych przepisow rowniesz broni samotnej mamy. sliczna bajeczka sliczna teoria. a zycie i nasze historie pokazuja jak jest. gdyby nie nasi rodzice to pod mostem by sie chyba mieszkalo. i jedzenie zebralo. a ja jeszcze zapomnialam o zasilkach z opieki spolecznej. o boze jaka to kasa. prawda?

takze ravenalka powodzenia na kolejnej sprawie. pamietaj ze to juz blizej niz dalej. a napiszesz jak wyglada sprawa z kuratorem. ten kurator to jako kto, w jakiej roli wystepuje?
ja musze zadzwonic do sadu. ale az sie boje co uslysze. i musze zlozyc pismo o przyspieszenie sprawy. bo ilez mozna czekac na rozpatrzenie zazalenie biednego ex

przyszla mama26 napewno ci bedzie ciezko zostawic Misia. ale niestety. sama wiesz ze za te 250zl sie nie wyzyje. jesli ci bedzie placil, bo jesli nie to zanim dostaniesz pieniadze z FA to minie z pol roku. tylko co maja robic inne matki przez te pol roku?za co zyc?
a czym sie bedziesz zajmowala?

Katerinka posprzatalas juz?a mi sie nie chce sprzatac, wole na bb posiedziec. mam chwile spokoju bo mala spi :)

Agazoja mi sie wydaje ze te baby w mopsie jakby ze swojej kieszeni wyplacaly te marne grosze. jak powietrzem sie nie da zyc to niech ci pomoga. a nie sie dra jeszcze po tobie...

Milego swietowania noi udanego spotkania w gronie kolezanek.



Dziewczyny pomozcie. wytlumaczcie mi jak przeniesc nr gg z kompa na kompa. daje ze mam numer gg ale wyskakuje mi ze trzeba podac haslo a ja w tamtym nr gg zadnego hasla nie mialam. wiecie o co chodzi?
 
Ostatnia edycja:
reklama
wlasnie mi sie przypomnialo co mialam jeszcze napisac - zyczenia duuuuzo zdrowka dla Martynki z okazji 5 miesiecy:-) jejka, jak ten czas szybko leci....
 
Do góry