R
rouż
Gość
Mało się przytulamy mówimy czułych słówek.![]()
Mija, my z mezem ciagle do siebie mowimy czule slowka i lubimy siedziec blisko siebie, a problem jest taki, ze mi to wystarcza, ale moj maz niestey sie z tym meczy, bo chcialby wiecej.
Anno, dokladnie tak, mi sie niechce, ale (mysle, ze glownie przez zmeczenie)jak dojdzie co do czego to jest super!!! Zaluje jednak, ze inicjatywa glownie wychodzi od mezusia:-(
Mju, mnie tez strasznie poharatali przy porodzie i dluuugo nie mialam pelnego zblizenia po porodzie, bo jak raz sprobowalam to bylo to dla mnie straszne. Teraz jest ok, ale moze masz racje, ze jakis uraz pozostal
Mam nadzieje, ze to minie!Marrtruda, ja nie mam takiego problemu
bo moj maz interesuje sie mna az za bardzo, hhihihi, czasem wlasnie bym chciala, aby troszke przystopowal, ale odkad jestesmy razem to sie jeszcze nie zdazylo, abym narzekala na brak zainteresowania z jego strony
:-(

. Ja po pierwszym porodzie miałam podobnie (szwów miałam trochę mniej) ale zszyta byłam nieźle tylko, że u mnie nie było z tym problemu a wręcz było lepiej i fajniej niż przed ciążą i porodem - przyjemniej i większe doznania z mojej strony :-) 
czuje jakbym byla wezsza ale maz mowi ze nie odczuwa roznicy
) i bylam nacinana dwa razy bo okazalo sie za raz to za malo 