Moja Hania (puk puk,zeby nie zapeszyc),spi bardzo ladnie juz,nie pamietam od kiedy.Tzn.przesypia cala noc.Jeszce miesiac ,poltora byl problem polegajacy na tym,ze,po kapieli zaraz zasypiala,a nastepnie sie budzila po polgodzinie i wyczyniala wariacje - plakala.Moj sposob byl na to taki ,ze ja wybudzalam,gadka,zabawa itp i usypialam.Az w koncu rozgryzlam o co chodzi,Moje dziecko musi byc wyspane przed kapiela.Jak sie wyspi to zasypia o 20:30 i spi do rana i budzi sie 0 6 - 7 - 8.NAjczesciej 7:40.Jesli sie nie wyspi,idzie spac godzine,potorej pozniej.TYlko juz nie placze,a sie chichra i zagaduje

.W dzien spi niewiele.Sa dni,ze potrafi spac tylko 75 minut

.
Ja wiem,ze kazde dziecko jest inne,Zuzia budzila mi sie w nocy co godzine.Zaczela pzresypiac dopiero cale nocki,jak ja odstawilam od nocnego karmienia,gdy miala rok.Z Hania nie mam tego problemu.Nie wydaje mi sie,zeby jakos bardzo mi wzrosla kalorycznosc pokarmu przez 3 lata.Zuzia byla typowym cycolubem chyba,choc sama nie wiem
Slonko - Ja bym pozwolila jej jeszcze na to karmienie o 23,jesli zaraz zasypia po nim.Z karmieniem w nocy,trudna sprawa.Mozliwe,ze jej sie przestawi na nowo,a mozliwe ,ze zostanie.Jezeli nie budzi sie z placzem,to moze pozwol jej postekac,moze zasnie.I sie nauczy.Moze ona nie jest glodna,chce sie tylko poprzytulac,ponuplac mamusinowego cycusia.I sie nauczy.
Hania przez pierwszy miesiac spala ze mna.A potem,przenioslam ja do lozeczka,dlatego,ze strasznie stekala i chrzakala.A mnie to draznilo,nie moglam spac przez to.Dzieki temu tak bardzo tego nie slyszalam.Przez jakis czas spalam z dziewczynkami w pokoju,a teraz juz spie tylko z mezem,a one w swoim.Zuzia spala ze mna do roku w lozku,ale z przeprowadzka do jej lozeczka nie mialam akurat probelmu.
Pozdrawiam