reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

janbor25 - ja też wcinam Feminatal N, taki mi lekarka poleciła.
A co do starań, to ciężko było tylko wtedy jak co rusz się dowiadywałam że ktoś jest w ciąży. I tak wszystkie małżeństwa sie doczekały a my na końcu. Jeszcze sie nie cieszymy głośno, dopiero jak się dzidzia urodzi, ale wszystko cieszy..., każdy nowy tydzień, chociaż przyznam że dopiero zaczęłam je niedawno liczyć:-). Ja to w ogóle utrafiłam , bo mój termin porodu - moja siostra bierze ślub 25 sierpnia a ja termin mam na 20 sierpnia, także chyba mnie ta przyjemność ominie.
Ja z ubranek kupiłam sobie na początku 2 pary spodni, jedną bluzeczkę "codzienną" i jedną wyjściową. Od środy wracam do pracy więc znowu muszę sie wybrać na zakupy. Spodni już dość, ale bluzeczki ze dwie muszę kupić, no a jak się zrobi cieplej to i spódniczek będzie trzeba.
Ale muszę sie pochwalić że mam strasznie kochanego męża i on to by mi cały sklep wykupił jak go na zakupy wyciągnęłam;-). Biegał po całym sklepie i ciągle coś przynosił do mierzenia.
Ale się rozpisałam....
Pozdrawiam gorąco wszystkie mamy i brzuszki
 
reklama
Ja już do pracy nie chodze jestem na L4 od 16 lutego i juz nie wracam az po macierzyńskim, zreszta i to nic pewnego bo wszystko bedzie zależec od tego czy bedziemy mieli z kim dziecinke zostawić:-)
Niestety w Krakowie jestesmy skazani na siebie, bo moja mama mieszka prawie 200 km od Krakowa a tesciowa w sumie nie tak daleko bo ok 70 km ale z nia to bym chyba długo nie wytrzymała :-D
zresztą do powrotu do pracy jeszcze prawie rok wiec na razie nie ma sobie co głowy zawracać.
Rozumiem co czułaś, kiedy staraliście sie o dzieciatko bo włąsnie najgorsze bylo to jak dowiadywałam sie o kolejnej ciazy u swoich koleżaneka u mnie nadal nic, i jak na ulicy widziałam kobiety z brzuszkami to ciagle zadawałam sobie pytanie czy mnie to szczęście kiedys spotka.TO było okropne zwlaszcza jak po raz kolejny pojawiał sie okres a leczenie nie pomagalo. Ale w sumie to moze dlatego czasem to tak długo trwa, zebysmy sie naudczyły cierpliwości i troszke pokory bo dziecko to rzeczywiście wielki dar i trzeba byc na niego przygotowanym:-D
No dobra to tyle mojego filozofowania.
 
Podziwiam Waszą cierpliwość i wytrwałość.:szok: :-)
Mrozik pozazdrościć męża! Mój to stwierdził, że moge pożyczyć jego bluzy i t-shirty :baffled: :eek: I jak tylko wybieram się na zakupy to od razu krzyczy żebym za dużo nie wydała, a najlepiej nic :wściekła/y: świntuch jeden, a kupuje i tak za swoje.

Janbor to Ci głupot jakiś nagadała z tym usg, bo płeć można stwierdzić od 16tc., czasem nawet wcześniej a od 18. na bank! Chyba że bobas się sam nie ujawni, ale jak tak to wszystko widać. U nnie z Julka było w 20tc. tak: 'O! widzę dwie bułeczki, to wargi sromowe!'

Nie wiem, czy udami się tu jeszcze zajrzeć, a od jutra mam komp nieczynny, nie wiem do kiedy, więc na wszelki wypadek papa!!
 
Hej przyszle sierpnioweczki :-) Podczytuje sobie Was od czasu do czasu i milo wspominam chwile z ciazy, zwlaszcza jak patrze na moja Jagode, ktora ma juz ponad 3 i pol miesiaca!!
Pozwole sobie sie wtracic:
Janbor to Ci glupot jakiś nagadała z tym usg, bo płeć można stwierdzić od 16tc., czasem nawet wcześniej a od 18. na bank! Chyba że bobas się sam nie ujawni, ale jak tak to wszystko widać. U nnie z Julka było w 20tc. tak: 'O! widzę dwie bułeczki, to wargi sromowe!'
owszem, to prawda, ale tylko na tym nowszym sprzecie, na starym za bardzo nie widac... Mialam robione USG w 19 tygodniu na starym sprzecie i nic nie bylo widac, chociaz mala szalala i pokazywala sie na wszystkie strony, ale takie jest to panstwowe USG u nas...
 
Naur,mój mąż zachowuje sie dokladnie jak Twoj,jak slyszy,ze ide na zakupy to sto razy powtarza,ze musimy oszczedzac i zebym uważała z kasą...najlepiej,jak bym na zakupy nie chodzila...Ech, tak to juz jest.Dziewczyny gratuluje wytrwalosci w staraniach. Mnie lekarz powiedzial,ze ciezko mi bedzie zajsc w ciąże bez wsparcia farmakologicznego wiec zaczęlismy z myślą,ze zajdę za rok lub później...Po dwóch miesiącach nie mogłam uwierzyć,gdy lekarz powiedzial,że dzidzius juz jest w brzuszku:tak: Gładko poszło.
 
A od wczoraj mam straszne bóle brzucha,w nocy myślałam,ze wyląduje na pogotowiu,ale jakos przeczekałam do rana:sick: Dziś jestem osłabiona i brzusio nadal pobolewa,ale juz nie tak bardzo...Chyba sie zatrułam.Mam nadzieje,ze z dzieciątkiem wszystko w porządku.
 
kurcze,bylam w szpitalu,troszke sie przestraszylam,jak znow zaczelo powaznie boleć.Pani ginekolog nawet mnie zbadać nie chciała,powiedziala,że albo zostaje w szpitalu albo mam sobie szukać pomocy gdzie indziej.Nawet nie zapytala co mi dolega, nic.Strzeliła kazanie,że szpital to nie ambulatorium i nie badają na miejscu.Nie chciałam zostać w szpitalu wiec wróciłam do domu.Teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam, powinnam kierować sie tym,co lepsze dla dziecka,ale ton i podejście pani doktor mnie wystraszyły.Zbyt wrażliwa jestem na takie rzeczy.Dzwoniłam też do swojego gina,ale ten nie odbiera...Raz za czas dopadają mnie takie silne bóle i zaraz znikają,trwają chwile.Poza tym czuję sie osłabiona.Już sama nie wiem co myśleć,boję się o dziecko.
 
reklama
Ale tu się ruszyło!!! Widze ze pogoda wszystkim dopisuje:-)

Syska ja na Twoim miejscy zostałabym w szpitalu, ja też jestem przeważliwoina ale na punkcie maleństwa, ono jest teraz dla mnie najważniejsze.

Wczoraj to już chciałam jechać do lekarza, bo maluch wcale się nie ruszał i oczywiście zaczęłam przeżywać że coś może być nie tak, Andrzej sprowadził mnie na ziemię i jakoś uspokoił, a dzisiaj maluszek fika od rana...

Popadłam w nałóg kupowania butów w ciagu tego tygodnia kupiłam 3 pary:-) i już mam kolejne dwie na oku... ale co ja poradze... Andrzejowi tłumacze, że to jedyna metoda na pozbycie się stresu, chyba nie wierzy ale ustępuje:-D i nie marudzi że za dużo wydaje....
 
Do góry