reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpien 2008 - otwarty

Jak widać zamknięcie wątku ujawniło kolejne podczytujące mamy... Fajnie, że się w końcu odezwałyście, bo nieładnie tylko podczytywać ;)
Mama122 - Igorem śpi tak samo jak spał, jakoś nie zaobserwowałam żeby potrzeba snu mu się zmniejszyła. To są trzy drzemki: między 10 a 11 jakieś 45 min, potem na spacerze ok 2 godz i między 17 a 18 jakieś 45 min.
 
reklama
gusiaczek śliczne zabawki, myślę że jak dziecko się ładnie bawi to i większa przyjemność dla rodziców, że mogą na to popatrzeć:-)

Sylwia powodzenia na szczepionce, i jak najmniej łez w trakcie i po:tak:

co do snu to moje dziecie idzie spać koło 20-22, około 23 dostaje na spanku mleczko, co do pobudki to wstajemy koło 7-8, a w niektóre dni o 4 jeszcze jedzonko po czym dalszy sen. A w dzień to różnie bywa, zazwyczaj po jedzonku zabawa 1-1,5 godz, potem 0,5 do 2,5 godz snu, ale zdarza sie i tak że po jedzonku tylko zabawa przez 3,5 godz i nastepne jedzonko :-)

Ajak ja z tych niepodczytujących, tylko z marszu hehe bo niedawno odnalazłam forum, z początku podczytywałam wątek regionalny, do którego niedawno dołączyłam a teraz przyszedł czas na sierpień 2008 :-)
 
Ostatnia edycja:
Sylwia - trzymamy kciuki za szczepienie.

No faktycznie coraz nas więcej.

Dodam tylko że Wojtek misiąc temu spał pół godzinki do 40 min a bawił sie godzinke. A teraz po godzince jednego i drugiego.
Spróbuję go przetrzymac dłużej przed spacerem bo w wózku szybciutko zasypia nawet jak jest b. zmęczony.

Kunek A z tymi lekarzami to niestety tak jest.Dobrze że wszystko tak się skończyło.
Ja też się zastanawiam nad zmianą. Ale poczekam do szczepienia w styczniu i zobaczymy.
Zafundowałam sobie dziś na śniadanie kromkę z żółtym serem:-D Pycha.
Zobaczymy jak krostki Wojtka. Mam nadziej że to jednak nie skaza i diagnoza była trafna bo inaczej czeka nas chyba kolejna konsultacja.
 
Witam
z rana, niewyspana, bo pierwszy raz w życiu Ignacego po wyjściu ze szpitala, były jakieś problemy.
Kunek, ja mam pytanie odnośnie nerek, bo w moim usg ciążowym też wyszło poszerzenie w jednej nerce Ignacego. Obecnie również jesteśmy pod opieką nefrologa a na usg Ignasia robionym po porodzie poszerzenie nie zwiększyło się, na szczęście. No ale w posiewie też wyszły bakterie, chociaż ogólny mocz jest w porządku. I teraz pytanie, a u was bakterie zginęły po lekarstwach? i czy jak przestałyście brać leki to bakterie już się nie pojawiły. Bo ja się zastanawiam czy ten zły wynik posiewu nie jest spowodowany wadą nerki.
pozdrawiam i spróbuję jeszcze pospać, bo Ignac też trochę się wyciszył :-)
 
No i tak się rozpadało, że nawet my musieliśmy spasować. Nie lubię dni bez spacerów, kostek nigdy nie pośpi w domu tyle, ile potrafi na spacerze... ale za to ja mogę pobuszować w necie w czasie tej dodatkowej drzemki domowej. Obiadek dzisiaj z zamrażarki, więc pracy niewiele. Żyć nie umierać.
Mam pytanie do mam dzieci zasypiających ze smoczkiem - próbowałyście odzwyczajać szkraby od ciumkacza przed snem, czy jeszcze zbyt wcześnie?
 
Alesia no więc u nas było tak że w ciąży nic nie wiedziałam, miałam robione tylko zwykłe usg, dopiero jak po tych wymiotach pediatra skierowała nas na usg to się dowiedziałam, pani wykonująca badanie powiedziała ze to pewnie przeszło ode mnie, bo ja jako dziecko miałam bakterie przyniesioną z basenu, potem nawrót trzy lata przed ciążą, w ciąży spokój. Moja mama miała też kamienie więc i Emilce coś się wrodzonego dostało. Powiedziała też że przy dobrym leczeniu i tak wczesnym wykryciu powinno ustąpić, mamy dawać małej jak najwięcej czystej wody do picia aby nerki się filtrowały bo inaczej będą się tam zbierały bakterie. Co do posiewu to pierwszy zalecony przez pediatrę wykazał 20 000 bakterii na 1 ml, zaleciła przez 10 dni leczenie furaginą (czekaliśmy ponad miesiąc na termin u nefrologa, więc pediatra wzięłą do tego czasu leczenie na siebie). Po odstawieniu furaginy tydzień kazała odczekać i kolejny posiew... niestety źle przeze mnie pobrany wykazał 30 000 na 1ml więc jeszcze więcej. No ale po tym mieliśmy już za tydzień wizytę u nefrologa, który znowu skierował nas na badania, w ogólnym nie wyszło nic, a posiew 1000 na 1ml, wiec wszystko ok, żadnych lekarstw, kontrola 15 stycznia i na wtedy mamy zrobić kolejny ogólny i posiew. A podobno jak w 1ml jest powyżej 50 000 bakterii to dopiero znak że coś naprawdę niedobrego się dzieje, więc u nas nie było tak najgorzej.
Nie wiem czy Ci pomogłam, bo jak widzisz dopiero zaczynamy przygodę z nefrologiem, narazie sie ustabilizowało, ale jak będzie to nie wiadomo... Zresztą jakie można mieć doświadczenie jak to takie maluszki są, a już tak się muszą męczyć:no::wściekła/y::-(

Magdabede moje dziecię samo stopniowo odstawia smoczek, czasem jak jej daję to się potrafi jeszcze bardziej rozzłościć że śmie jej go dawać heh, a wczesniej nie było chwili bez smoczka, nie wiem czemu jej się teraz odmienia, ale w sumie to dobrze że coraz mniej go potrzebuje. Zreszta kiedyś usypiała ze smokiem i to jeszcze na rękach, teraz wystarczy poszeptać jej coś i potrzymać za jedną rączkę a do drugiej włożyć pieluchę tetrową do której się tuli. Myślałam że będzie większy problem ze smokiem i z tym noszeniem podczas usypiania, ale moje dziecko samo sie odzwyczaja powoli ;-)
 
Ostatnia edycja:
kunek, dzięki za szybką odpowiedź. U nas wyszło 10ooo, ale furagin bierzemy od dzisiaj, więc mam nadzieję że się polepszy.
A dajesz małej wodę przegotowaną czy butelkowaną? bo chyba lepiej taką kupną
 
Alesia trzymam kciuki żeby się polepszyło:happy::tak: najpierw dawałam zwykła przegotowaną, bo na takiej też robię mleko, Emilka piła, ale ostatnio jej się coś odmieniło i nie chce pić. Kupiłam więc wodę gerbera, ale też nie chce pić, więc chodzę za nią i wlewam jej łyżeczką:no: czasem łyka, a czasem tak zanosi się przy tym płaczem że serce mi pęka:-:)no: ale przecież muszę jej dawać. Nefrolog powiedziała że tak będzie, że nie będzie chciała pić i że trzeba jej wpychać, a norma dzienna to 200ml tej wody więc troche kłopotu jest z tym wlewaniem łyżeczką, no ale jak ma pomóc to zaciskam zęby i wpycham nawet jak łezki lecą:no:
 
Kunek - Kostek zasypia sam w łóżeczku najczęściej prawie natychmiast - 2-3 min, ale ze smokiem. Poza tym używamy go głównie na spacerze - jak nie śpi i się znudzi i zaczyna się rozkręcać... Muszę spróbować zamienić go na coś - tylko na co?, prócz smoka w zasypianiu towarzyszy kostkowi kochajek z kalimby:-)
A co do 'przygód" z lekarzami to też mamy je na koncie. Początkowo kostek mało przybierał - choć w sumie to trudno stwierdzić - po 4 tyg miał 650 g na plusie ze spadkowej 2700 - ale ta spadkowa była po tyg - więc w sumie należałoby to podzielić na 3 tyg i tu już przyrosty były ładne. Nasza rejonowa lekarka nakrzyczała strasznie, kazała dokarmiać humaną itp. Ja bardzo chcialam karmić piersią - więc skonsultowalam się z innym pediatrą i z poradnią laktacyjną - i tam mnie utwierdzili w tym, że jest ok i nie ma żadnych podstaw do dokarmiania. Na kolejnej wizycie w poradni, po 2 tyg, lakarka zaczeła pytaniem : i jak mały je z butelki? Ja na to, że postanowiłam go karmić nadal naturalnie, a pani doktor: ja też byłam za tym! To po co zasiała we mnie taki niepokój, który nota bene spowodował krótkotrwały kryzys laktacyjny, skoro tez była za tym. Ponieważ Kostek przybierał po 200g/tyg więcej marudzenia nie było - choć w sumie ledwo przekraczamy 4 centyl więc mogłaby mieć zastrzeżenia. Ja długo biłam się z myślami, czy on nie przybiera za mało, czy nie jest zbyt chudy, ale teraz już jestem spokojna -bo cudnie rozbrykany chłopak z naszgo pana niteczki i nie ma porównania do swej urodzeniowej chudości.
 
reklama
Piszecie o śnie waszych dzieci a ja właśnie drugi dzień na rzęsach chodzę bo mój synek ostatnie noce śpi fatalnie tzn dla mnie fatalnie bo chce pierś co godz ledwo go odłożę próbuje zasnąć a on znów się wierci budzi i tak w koło Macieju, nie wiem co to się dzieje bo wcześniej tak nie było może to ząbki a może za smoczek mu służę. Wiem jedno długo tak nie dam rad :-( a jak próbuje mu dać smoczek zamiast piersi to się tak wkurza rozbudza i płacz jak nie wiem. W dzień też ma krótkie drzemki po 30 min ok trzy razy i na spacerze czasem zaśnie na 2 godz a czasem tylko na 30 min. gusiaczek zabawki super ja własnie myśle nad prezentem dla 15 miesięcznego bratanka. Może macie jakieś pomysły;-)
Kunek dobrze ze w końcu trafiliscie na dobrego pediatre bo to bardzo wazne. Ja sama też spotakłam się z tym ze co pediatra to inne zdanie i jak tu rodzic ma wiedziec kto ma racje:no:

U nas dzis nici ze spaceru bo pada deszcz szaro buro za oknem oj jak szkoda.
 
Do góry