reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2009

Agusia zdrówka dla Maciusia trymam kciuki!!!


Co do "uśnij wreszcie" to ja sie akurat zupełnei nie zgadzam z filozofią tej książki (bo to o tym żeby dziecko się wypłakiwało coraz dłużej az się przyzwyczai - dobrze pamietam?)
mielismy etapy z Karolem kiedy byly problemy z zasypianiem i tego tez troche próbowaliśmy ale to jest stres ogromny, dla dziecka też i wg najnowszych badan taki stres pozostawia trwałe ślady u dziecka -na dłuższą metę po prostu powoduje duża nerwowość - jak jest często to inaczej kształtuje się układ nerwowy...
my przechodzilsmy z Karolem różne etapy i wspolna sypialnie mielśmy prawie 3 lata - nie dlatego że musielismy tylko że było wygodnie ze wzgledu na małe mieszkanie - i powiem wam że nie było żadnego problemu z rozstaniem, z przychodzeniem do nas itp - nawet by sie czasami chciało żeby przyszedł sie poprzytulać a on woli u siebie :) także ja w tej kwestii stawiam raczej na to ze to wszystko jest tak przejściowe że czasem to i spaniem razem z dzieckiem trzeba sie nacieszyc tak szybko to mija :) no ale kazdy może mieć własne zdanie na ten temat...zreszta Bartek pewnie bedzie z nami o wiele krócej po prostu dlatego że jak zacznie przesypiać noce to chłopakom wspolny pokój zrobimy...
 
reklama
Witam,
Oliwia wczoraj miała koleczkę. W końcu jak zasnęła przed 22 to spała do 3, teraz zjadła i poszła spać, ale na brzuszku, bo coś ją męczy :((((. A, że na brzuszku max śpi około godzinki i chce się przekręcić to teraz czekam, by ją przekręcić na plecki by spała dalej bez pobudki :).

Dziś idziemy na USG bioderek i mam nadzieję, że do tego czasu brzuszek przejdzie i kupkę zrobi przed wyjściem a nie u lekarza :))).

Ja też czytam "uśnij wreszcie" i jak na razie nie do końca to co piszą mi się podoba, ale jeszcze całej nie przeczytałam. Więc wypowiem się jak skończę.
Ale na pewno Oliwia będzie z nami w sypialni dłużej, bo nie prędko się przeprowadzimy :p.


Aniu, a w dzień Julka też ci śpi? Jeśli tak to ile?

Idę poczytać...
 
Ostatnia edycja:
Ja wpadłam się zameldować:)
Nocka była nawet nawet. Mała spała od 1-5, czyli całe 4 godz. i dała nam odpocząć, bo od 12 do 1 to już myślałam że jej butle dam. Ale nie uległam. I jestem z siebie dumna.Dałam smoka na 2 min. potem cycka i poszła spać.

Kasiu, Aguś trzymam kciuki za waszych chłopaków. Niech szybciutko wracają do zdrowia.
 
witam się i ja...
Remy zrobił mi wczoraj psikusa i po karmieniu o 17:30 zasnął i nie dało się go obudzić na kąpiel... obudził się dopiero o 22, kąpiel i dałam jeść, ale już nie zasnął aż do następnego karmienia ok 1. Potem na szczęście dał mi się zdrzemnąć, ale już o 4 pobudka i do teraz.... ojej, oczy na zapałki mam... :no:
 
Ostatnia edycja:
Ratunku!!!!!!!!
Chcę spaaaaaaaaaaaaaaaććććććććć !!!!!!! :-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(
O 5 rano karmiłam Małego, o 5.25 poszliśmy spać a już o 6 znów się obudził że chce jeść i do tej pory nie śpi :szok:
Zjadł ale jak Go odkładam do łóżeczka to płacze :wściekła/y:
Ja już nie mam siły Go nosić na rękach bo mnie już tak bolą i jeszcze kręgosłup mnie boli :crazy::crazy:
I nie wiem co robić?? :eek:
 
KASIA, AGA trzymam kciuki za Waszych Chłopaków! Musi być dobrze! Za Was tez trzymam kciuki, żeby siły były by tą nerwówkę w miarę spokojnie znosic i sie nie załamywać!

U nas koszmarna noc - Antek ok - ale Anielka wymiotowała. Teraz nad ranem też. Nie wiem co robić :-(
 
Ratunku!!!!!!!!
Chcę spaaaaaaaaaaaaaaaććććććććć !!!!!!! :-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(
O 5 rano karmiłam Małego, o 5.25 poszliśmy spać a już o 6 znów się obudził że chce jeść i do tej pory nie śpi :szok:
Zjadł ale jak Go odkładam do łóżeczka to płacze :wściekła/y:
Ja już nie mam siły Go nosić na rękach bo mnie już tak bolą i jeszcze kręgosłup mnie boli :crazy::crazy:
I nie wiem co robić?? :eek:
A spróbuj go położyć na klatce posiedzieć kilkanaście minut i dopiero jak zaśnie lepiej go odłóż... moze chce czuć mame
 
reklama
Witam się i ja.
My po średniej nocce. maciek spał bardzo ładnie, wstawał tylko na jedzenie i odrazu zasypiał. Ale niestety cały czas szpital.... Nie nastraja to optymistycznie, zwłaszcza, że obok mamy pokój zabiegowy dla dzieci. Tyle co się nasłuchałam dziś w nocy płaczu innych dzieci to szok!!:szok::szok: Normalnie się zastanawiam jak ludzie mogą tu pracować - pranie mózgu!!:szok: W depresje jak nie wpadnę to będzie cud. Hormony szaleją, dół troszkę boli, krzesełko szpitalne mało komfortowe, noce koszmarne..... Masakra!!
 
Do góry