anussia201
Fanka BB :)
Misssi-a Ty kiedy masz usg genetyczne?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Sebek chory :/ marudny :/
uff..
co jadlam od razu do kibla lecialam "oddac"
nie wchodze nawet na wage bo sie boje ile schudlam ....myslalam ze w pierwszej ciazy te mdlosci i wymioty ze nie moze byc gorzej ze to byl koszmar ale teraz jest poprostu nie do zniesienia. w czwartek mam wiyzyte u gin i mam nadzieje ze nie wysle mnie do szpitala na infuzje bo ja na prawde nawet plynow juz nie przyjmuje. zamowilam jakies lizaki dla ciezarnych w internecie co podobno pomagaja zobaczymy. juz nawet imbir mi nie pomaga. Malo tego moja mama nie przyleci do mnie
od listopada zostanie bez pracy i stwierdzila ze przez te 7 dni co by byla u mnie to jeszcze moze pare groszy zarobic ....taaak na pewno zarobi tyle zeby jej do konca zycia starczylo 


no poprostu brak mi slow bardzo sie na niej zawiodlam tak liczylam na jej przyjazd chcielismy jej powiedziec o ciazy jak przyleci ale w tej sytuacji na razie nie poweim jej nic mam tylko w sobie zal. A na koniec zeby smeiszniej moj M narzeka na bol brzucha i tak jak opisuje to wszystko wskazuje na wyrostek wiec prawdopodobnie czeka go zabieg i szpital...
no coz bywa i tak . Tylko jak popatrzec wstecz jak to sie wszystko razem przezywalo ,martwilo o innych a teraz nawet slowem sie nie odezwa............................ nie nie
ja tak myślałam że mąż się ucieszy i stanie na wysokości zadania
, też gratulujemy kolejnych ząbków
nie wiem gratis jakiś mi się dostał czy jak? wcześniej tego nie było.... Na razie co prawda dopiero miałam @ 2 razy ale za każdym razem drugi dzień to koszmar.
sorry.