reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2012

Irisson u mnie własnie jest dużo wodniestego śluzu. Na początku mi przyszło do głowy, że to wody ale olałam ta myśl mysląc, że to niemożliwe, potem mocz (ale bez przesady za dużo tego) w końcu wczoraj powiedziałam o tych podejrzeniach z wodami ale sprawdziła coś tam na usg i choć wód mało to jednak jakis tam pęcherzyk mierzyła i wyszło jeszcze ok ale teraz sobie wkręcam, że te problemy mogą być przez te wody i że dzieciak niedotleniony bo wody zanieczyszczone :-( aaa chyba dziś zwariuję musze się zająć czymś pożytecznym i zapomnieć
No ale reasumując jak piszesz, że też tak masz to teraz będę sobie wmawiać, że to normalny śluz.
 
reklama
Karolina ja tam gdzieś czytałam, że trzeba się położyć i jak wycieka na leżąco, to coś nie hallo, jak nic, to ok, więc od 2 dni sprawdzam i u mnie sucho, więc już ciut sobie mniej wkręcam, ale więcej piję, leżę na boku i liczę ruchy :tak: ty byłaś na badaniu, od razu lekarka by wyczaiła, że to wody, więc na bank to śluz, wierzę w to mocno ;-)
 
kakakarolina spokojnie ja myślę że to napewno normalny ten śluz... A też raz jak byłam na ktg malutka miała puls 180 i ja tego nie widziałam a mój luby podszedł i mówi że tyle jest przestraszyłam się i skoczyło jeszcze do 200. Ale jak weszłam do gabinetu ginka się wystraszyła ale kazała mi pojechać do domu zjeść porządnie jakiś obiad i się napić i przyjechać na ktg jeszcze raz no i już wszystko było podręcznikowo jak to ujęła:tak: także myślę że nie masz czym się przejmować;-)
 
Kakakarolina na pewno będzie ok. moja przyjaciółka też tak miała. Kazali jej pojechać na obiad, wyluzować się i jak wróciła było wszystko ok. Przecież to jest człowiek, taki jak my, tylko mały. A nam co niby nigdy ciśnienie nie skacze i serce nie bije szybciej? Wystarczy się czymś zestresować, zdenerwować, wystraszyć. Na pewno będzie wszystko ok.

Irisson po raz kolejny - uwielbiam Cię :-) śmieszna babka z ciebie, coś czuję że byśmy się zaprzyjaźniły

Też mam jakiś bardziej wodnisty śluz. Tak jakby mi się cipka pociła. Ale nie jest tego dużo.
 
Mart a miałam Cie pytać rodzisz? bo wg swojego snu, to powinnaś? :-p
no to Karolina teraz wiemy, że to śluz skoro tyle z nas go ma :-):-)

Asia milczy, może się pakuje :-p dopchałam moja torbę, coś pusta wyszła :-p
 
Nie, nie rodzę, dzisiaj mi się nie chce, za gorąco jest. Dzisiaj chce jeszcze zrobić z mamą i najeść się gołąbków, więc rodzenie tak do jutra mi nie pasuje. A tak naprawdę najbardziej by mi pasował poniedziałek. Bo TZ już będzie.
 
Jezu, wyspałam się, od 12 do 10 spałam. Z przerwami, ale krótkimi.
Całą noc lało i grzmiało, pełnia i nie rodzę :)
Jeszcze dzisiaj nie mogę, ale już wieczorem, mogę zacząć :p
 
Pamelcia to znalazłaś fajny sposób na żarty swojego Tomka. U mnie też trochę więcej wodnistej wydzieliny, ale chyba jeszcze w zdrowych granicach.

Juditka, jukix trzymam mocno za Was kciuki. I za Wasze maleństwa również :tak:

Mart mi też marzy się taki urlop, nad morzem, z piwkiem i smacznym gofrem w ręku, spacerowaniem nad brzegiem, ładną pogodą.... Ech się rozmarzyłam :tak:

Dziś pogoda wybitnie deszczowa. Z zaplanowanego kończenia tarasu nic nie wyszło, być może jutro warunki atmosferyczne będą bardziej sprzyjające. I w końcu taras zostanie dokończony. Bo w taką mżawkę nic się nie zrobi.

Mi ta noc minęła względnie dobrze, choć trudno było przewracać się z boku na bok, bo dziecko coraz większe i cięższe. Trzeba jakoś wytrwać te chwile - końcówkę tak naprawdę.
 
reklama
Do góry