reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

U nas lało całą noc, jest bardzo przyjemnie. Byłam juz na szybkich zakupach w Lidlu.
Zabieram się za mielone, co to ich od 3 dni zrobić nie mogę, muszę dzisiaj, bo mi z lodówki wyjdą...
 
reklama
U mnie w Markach popadowuje...i grzmi,grzmi,ale nic z tego nie wynika...przydałoby się posprzątać troszkę,ale nie mam weny twórczej na to...:( a syf mam nieziemski...jeszcze królik linieje i kłęby jego sierści są wszędzie...:wściekła/y:

ooooo....kolejne dzieci sierpniowe pojawiają się na tym świecie...super...gratki wielkie:tak:
 
A ja znów u lekarza ... ech... ale spokojniejsza jak trzeba to niech badają głupio by było coś na końcu przeoczyć. Dziś serduszko już ok chyba miałyście racje musiałam mieć gorszy dzień wczoraj za to wód płodowych coraz mniej :-( mam uważnie obserwować ruchy gin uspokajała że to zapewne już nie potrwa długo i się samo rozwiąże szybkim porodem. (a że znów mam skurcze to może coś w tym jest;-))
u nas zaraz będzie burza, jest tak ciemno, że chyba będzie niezła nawałnica
 
Jestem z powrotem już z moją Ulą. Irisson na bieżąco zdawała Wam relację:-) Kocham moją Uleńkę nad życie, dziś płakałam jak głupia jak na nią patrzyłam taka jestem szczęśliwa. Mam obecnie nawał pokarmu więc jesteśmy wiecznie przyssane, a ssakiem jest pierwsza klasa. To jest taka nasza calineczka urodziła się malutka 49 cm, ale wagowo miała tyle co chłopcy na oddziale, no i najważniejsze zdrowa. Poród jak poród, opiszę ale zastrzegam, że już nic złego z niego mnie nie przeraża i mogę rodzić kolejną taka dziecinkę, w kroczu boli tylko szew "dupny":-) ale nie siedzę bokiem ale daje radę normalnie, grunt to się rozchodzić. Teraz walczę z tym nawałem pokarmu i zaraz idę po liście kapusty. M śpi z Ulą na brzuchy pies przyjął ją wspaniale i tak nie mogę uwierzyć w swoje szczęście, chociaż nie spałam 3 noce pod rząd nie czuję zmęczenia. W nocy trochę dawała popalić, drugą po porodzie bo nie miałam jeszcze tyle pokarmu i nie dokarmiałam i byłą głodna. Dziś dokarmiłam znów za dużo butelką i marudziła bo się przejadła. Na pewno doczytam ale piszcie w skrócie która szykuje się na porodówkę;-)
 
Ja już u mamy

Bejbi gratki :-)

Asia85 witaj z powrotem. Bardzo się cieszę że już jesteście w domku. Zazdroszczę. No ja na razie nie rodzę, sen tylko w połowie się sprawdził ;-).

U nas była megalityczna ulewa i od razu temperatura spadła do 22 stopni. Ale teraz znowu zaduch i gorąco, ale już bez słońca. Siedzimy z mamą przy wiatraku, gadamy i oglądamy głupoty w telewizji. Zjadłam dwie kanapki z wędzonym łososiem, a zaraz lody.

Tak w ogóle to mama dostała liście malin. Jak je parzyć i ile razy dziennie pić?

Byłam w supermarkecie na zakupach w drodze do mamy, i pani w kasie była przerażona jak powiedziałam że już prawie mam termin i błagała mnie tylko żeby nie zaczęła u nich w sklepie rodzić bo nie ma kierownika i byłoby niezłe zamieszanie :-) Uśmiałam się. Powinni by mu dać jakąś nagrodę jakby się u nich urodził, np. zakupy za darmo dożywotnio, to bym mogła tam rodzić.
 
reklama
U nas też po burzy, M wykąpał Ulę i przy niej czuwa z Diśkiem:tak: Ja próbuje doczytać, opisze też swój poród. Małą ssała h i trochę mi zeszło tego pokarmu. Jutro przychodzi położna mnie oglądnąć (znaczy cycole), no i w ogóle muszę listę pytań przygotować.

Marta, no Twój sen był proroczy, ale ja miałam tak dziwne przeczucie, że urodzę 1 dlatego jak chlusnęły mi wody zalewając całą kuchnie:-) to nawet nie byłam tym zdziwiona, hmmm tak dziwnie bez brzucha:tak:
 
Do góry