karolina, Ty masz hardkory, ale moja już chyba na zawsze będzie chodzić spać o 22, 22.30. No masakra ostatnio nie spała od 13, a i tak poszła spać o 22! Próbowałam usypiania po kąpieli, cyca, bujania, husiania, śpiewania, zostawiałam w łóżeczku, to wtedy wstaje trzyma za oparcie i płacze, musi być albo w bujaczku albo bawić się w kojcu, ehh no dobrze, że rano do 8 pośpi zawsze.
A jak Maksiu? Trzymaj się kochana, nakupuje se

Ja już mam w Massimo Dutti upatrzone sanadałki na moje urodziny w maju;-)
irisson, ja to nawet w ciąży nie miałam ani razu zgagi, w ogóle nie wiem co to za uczucie.
A ja upiekłam sernik do teściowej i idziemy na spacer, pięknie i mroźno, piękną mamy zimę tej wiosny chciałoby się powiedzieć.
edit:
Marta, ja też dwa razy mroziłam i jakieś to jedzenie też nie bardzo po mrożeniu, sama nie wiem może nie umiem mrozić. No ja pracuje w sumie z domu więc robię co 2 dni, ten avernt też jest baaaardzo dużym ułatwieniem, wiadomo gadżet ale nie wyobrażam sobie teraz bez niego.