reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2012

Ja należę do osób przy kości, mam sporą nadwagę. W pierwszej ciąży spotkałam panią ginekolog, która twierdziła, że ciąża to świetny moment na schudnięcie i powiedziała mi, żebym się odchudzała w ciąży !!!:szok: Na szczęscie nie chodziłąm do niej na wizyty. Po prostu była taką znajomą z parku, gdzie i ona i ja chodziłyśmy na spacer z psami.
Po pierwszej ciąży obiecałam sobie, że do drugiej schudnę, ale wyszło, jak wyszło.Na razie chodzę na długie spacery z psami,gdy moj Bartuś jest w przedszkolu i pilnuję tego co jem. Zobaczymy, jak to wyjdzie...
 
reklama
Ja też nie mam dużych objawów ciąży. Mdłości dopadły mnie może ze dwa razy w trakcie jazdy samochodem. Za to przy córce się wymęczyłam :wściekła/y:. W ogóle czuję się zupełnie inaczej niż w pierwszej ciąży i dobrze mi z tym bo mam siłę zajmować się młodą :tak:.
 
Thinka, to pewnie będzie chłopak ;)
Super, że się dobrze czujesz! Trochę Ci tego nawet zazdroszczę :) Ja czuję się niby doskonale, ale ten krwiak mnie trochę ogranicza. Dziś zobaczyłam nitkę krwi i już zrezygnowałam ze spaceru z Frankiem. Ech...

Juditka, tak, mam krwiaka... Biorę od tygodnia Duphaston dwa razy po jednej tabletce. Poza tym mam się oszczędzać, nie dźwigać, nie współżyć, ale leżeć plackiem nie muszę, na spacery mogę chodzić. No i czekam aż się wchłonie albo wyjdzie (wolałabym to pierwsze...).
Stresuję się okropnie, ale jestem dobrej myśli - pierwsza ciąża przebiegła bez najmniejszych komplikacji, liczę na to, że teraz Maluch też da radę. Czytałam gdzieś, że 99% krwiaków się wchłania albo usuwa z organizmu bez szkody na dziecka. I tego się trzymam ;)
 
Błagam Was dziewczyny pomóżcie mi bo zwariuje!!!!
Moje mdłości trwają od momentu kiedy otworzę rano oczy do momentu kiedy zasnę, nie daję już rady, nie jestem wstanie nic zrobić w domu, a do tego jeszcze ta presja w pracy - ciągle słyszę, że mam być silna i mam nie zawieść!!!
Mam dość, czy to jeszcze długo będzie trwało...
 
Ja o krwinki w poprzedniej ciazy dowiedziałam sie nie mając rzadnych objawow. W 10 tc był większy od dziecka a w 14 nie było sladu. Pracowałam po 16 godzin nikt nie mówił ze mam leżeć . To bardzo często sie zdąża ostatnio ciagle u moich znajomych co są w ciazy ze maja krwiaka powodzenia napewno sie wchlonie.
 
Juditka, tak, mam krwiaka... Biorę od tygodnia Duphaston dwa razy po jednej tabletce. Poza tym mam się oszczędzać, nie dźwigać, nie współżyć, ale leżeć plackiem nie muszę, na spacery mogę chodzić. No i czekam aż się wchłonie albo wyjdzie (wolałabym to pierwsze...).
Stresuję się okropnie, ale jestem dobrej myśli - pierwsza ciąża przebiegła bez najmniejszych komplikacji, liczę na to, że teraz Maluch też da radę. Czytałam gdzieś, że 99% krwiaków się wchłania albo usuwa z organizmu bez szkody na dziecka. I tego się trzymam ;)

Też mam krwiaka, biorę duphaston 3 x dziennie bo miałam plamienia, a od jakiś 3 dni zaczęły mi się dziwne, brązowo-żółte upławy.. martwię się tym, ale dzwoniłam do lekarza i mówił, że jeśli nie ma krwi i bólu brzucha to nic się nie dzieje.
Tak teraz czytam, że piszesz, że ten krwiak może się wchłonąć albo sam usunąć z organizmu - czy któraś wie, jak to usuwanie może wyglądać?? Może to to?:-(
 
Hej dziewczyny:) jestem po wizycie i strasznie się martwię...wiek z usg(czyli tak jak mi gin powiedział od zapłodnienia)to 5tygodni i 2 dni.Termin na 19sierpnia.Tylko,że na usg widać było tylko 17mm pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym i maleńki niemierzalny jeszcze zarodek...skoro to 37 dzień po zapłodnieniu to chyba powinno już być serduszko???
 
Błagam Was dziewczyny pomóżcie mi bo zwariuje!!!!
Moje mdłości trwają od momentu kiedy otworzę rano oczy do momentu kiedy zasnę, nie daję już rady, nie jestem wstanie nic zrobić w domu, a do tego jeszcze ta presja w pracy - ciągle słyszę, że mam być silna i mam nie zawieść!!!
Mam dość, czy to jeszcze długo będzie trwało...

Próbowałaś migdałów albo wody z imbirem? Sprawdzone, mi przynajmniej trochę pomaga.
 
Tak teraz czytam, że piszesz, że ten krwiak może się wchłonąć albo sam usunąć z organizmu - czy któraś wie, jak to usuwanie może wyglądać?? Może to to?:-(

Moja pani dr mówiła, że jak będzie "wychodził" to będzie plamienie krwią. Może jakiś skrzep wypaść. I jeśli nie będzie przy tym silnych bólów brzucha, to mam być spokojna i pokazać się u niej, żeby sprawdzić, jak sobie z tym poradziło Dzieciątko.
Dziś miałam nitkę krwi, ale jasnoróżowej.
A żółta wydzielina to chyba po prostu śluz ciążowy? Może jej być teraz coraz więcej. Ale można to skonsultować z lekarzem.
 
reklama
w 5 tygodniu i 2 dniu mialam akurat usg i byl pecherzyk plodowy z zarodkiem co ma 2 mm bez serca a teraz dzidzia na ostatnim usg miala centymetr i piekne serduszko, to byl chyba 7 tydzien, w poniedzialek znow ide to bedzie pewnie juz z 3 cm :) nie martw sie wczesnie jest jeszcze, dzidzi sa nieporownywalne na tym etapie ciazy wiec to sprawa indywidualna... moja kumpela w 6 tygodniu miala tylko pecherzyk a w 8 dopiero serce
 
Do góry