ewirut- witam, witam, ja też jestem nowa i myślałam że ostatnia a tu taka miła wizyta kolejnej zafasolkowanej
Ja własnie pochłaniam TRZECIE jabłko, taka mi przyszła ochota, ze nie mogłam sie powstrzymać

A co do męża to powiem wam dziewczyny ze jak jeszcze raz usłyszę "jak się czujesz" to oszaleje, no ale biorąc pod uwagę jak bardzo czekalismy na te II kreseczki to mogę to zrozumieć. dzisiaj dostałam nawet książkę "ciężarówką przez 9 miesięcy, czyli przewodnik po ciąży i okolicach"

bardzo fajna ksiażka, autorka opisuje jak przechodziła swoja ciążę tydzień po tygodniu (zaczynajac juz od pierwszego!), udziela trochę rad ale z mega poczuciem humoru, niektóre teksty powalają z nóg, w dodatku są miejsca na własne zapiski swoich odczuc i odczuć tatusia
a co do współżycia to my także mamy zakazane, maleństwo było nisko zagnieżdżone, wiec lekarz kazał się wstrzymać, na szczęście na ostatniej wizycie było zdecydowanie wyzej (nawe nie wiedziałam ze moze sie samo podnieść

) ale jeszcze się wstrzymujemy, na początku było mi ciężko bo miałąm dużą ochotę ale teraz odeszła
