Sann najserdeczniejsze gratulacje! I dużo zdrówka dla Was! Oby Lenka szybciutko przewalczyła choróbsko! :*
Ja tam nikogo nie obstawiam, bo musiałabym wszystkie tylko nie siebie

pewnie ja będę nakońcu!
Borysiatko i jak się czujesz? Bóle minęły? &&&&& za wizytę!
Pupui ludzie to potrafią dowartościować, ja od kilku dni od wszystkich słyszę "grubasie", choć na plusie mam tylko 8kg i wszystko poszło w brzuch. Niby żartobliwo-pieszczotliwie, ale kiedy słyszy się to Nty raz to zaczyna drażnić...
Anney, lucere to super fajny proces takie wyposażanie wnętrza powolutku, ale u mnie nie ma on prawa bytu przez M, którego cudem udaje mi się wyciągnąć do sklepu albo zmusić do malowania, wynoszenia starych mebli, skręcania nowych, etc tak naprawdę od kiedy mieszkamy razem jedyne co zrobił to powiesił karnisz (lampa oczywiście nadal czeka! wrrr), wszystkie meble skręcam sama, komodę również sama malowałam inaczej nadal spalibyśmy na podłodze, a rzeczy Leona walały się po siatkach nawet po jego urodzeniu

taki ten mój mąż leniwy, masakra
A ja już przy końcówce prasowania! Została mi już tylko pościel, bo ciuszki w rozmiarze 56 i 62 wyprasowane, grzecznie czekają w Leonowej komodzie

torbę "podręczną" do szpitala spakowałam, pozostaje tylko spakować jeszcze ubranka i moje ubrania, cała reszta gotowa

A wczoraj podczas prasowania zerknęłam na swoje stopy, bo jakieś takie dziwne obolałe i się przeraziłam!!! Stopy jak balony, nigdy takich nie miałam, były tak spuchniete, że napięta skóra na nich była miejscami biała aż! A bolało i piekło jak diabli! Szybciutko wsadziłam stopy do miednicy z zimną wodą, ale nic to nie dało, musiałam przerwać prasowanie zostawiając resztę "na jutro" i położyć się. Po dłuższej chwili było już lepiej, a teraz z rana już są normalne, ufff...