reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Sierpniowe mamy 2015

Jedyne kiedy im nie wyliczam slodyczy to na urodzinach jak sa czy cos takiego.. i zauwazylam ze jedza na urodzinach i owoce i slodkosci ;)

A jak kiedys dalam Alexowi kare na slodycze to odpowiedzial mi tak. Ale jablka moge ? A ja tak. A on to dobrze one tez sa slodkie. hahaha ;)
 
reklama
Ja narazie nie rodze [emoji1] mala musi najpierw wyzdrowiec[emoji3]
We wtorek mam ktg ale przypuszczam ze za duzo tam nie wyjdzie bo skurczow jakis silnych nie mam. Czasem mi brzuch twardnieje i tyle.
Ja sie wogole bardzo dobrze czuje biorac pod uwage ze to juz koncowka ciazy. Nie pamietam czy z pazczola tez tak dobrze sie czulam ale chyba nie az tak bo plecy mnie bolaly czesto.
Jedyne co meczy to upaly ale tak bedzie pewnie jeszcze z conajmniej miesiac.

Ide zaraz nalac wody do baseniku dla Maji to i ja nogi zamocze
 
Ja mialam polpasiec jak bylam w gimnazjum, zarazilam sie od mojej mlodszej siostry, ktora miala ospe. Okropna sprawa.
 
Akuku, ale madrego masz synka! :-) Brawo Alex! Musisz byc z niego bardzo dumna. W takich sytuacjach az matce serce rosnie. Wiadomo, ze calkiem pod kloszem nie da sie dzieci trzymac i ze i tak beda jadly slodycze, ale mozna sprawic zeby nie byla to przekaska numer jeden. Jak sie ma juz starszakow w domu i to troche trudniejsze, bo starsze jedza i maluszki patrza i tez chca. Ale to sie da pogodzic, tak jak Akuku wlasnie :-)

I to prawda, kiedys mieli zdrowsze slodycze. A teraz? Jak czytam sklad niektorych lakoci, to az oczy wybaluszam na wierzch bo nie wierze ile konserwantow, slodzikow, syropow, tluszczu i innych zaszefrowanych trucizn mozna wpakowac w np. jogurt owocowy albo batonika. Zywa trucizna. :no:
 
Betka pewnie ze sedducho rosnie i dumna jestem.. wiem ze w glowie ma zasiane zairno o drowym odrzywianiu co niekoniecznie idzie w parze z jego proszeniem o slodkosci.
On bardzo lubi platki sniadaniowe te ciniminis..i staram sie je mu ograniczac.. ale te kilka late jedzenia platkow na kolacje.. i teraz ciezko go oduczyc...na poczatku jadl kukurydziane a pozniej sama nie wiem czemu zaczelam dawac inne..
Czlowiek sie gubi.. ja sama lubie slodycze i pewnie to ze w dziecinstwie nie mialam zadzialalo tak ze chce by moje dzieci mialy lepiej ode mnie.. tlumaczymy im euzo o zdrowym odzywianiu i staram sie ich angazowac w gotowanie itd.

Musze ich nauczyc robienie zdrowych przekosek ;)

Ale np wole jak zjedza ciasto ktore zrobie ja..np marchewkowe, jablecznik, sernik.. niz kupne ciastka w sklepie.. tylko ja sil robic nie mam..ani checi.
 
Akuku ale miło Cię Twój m zaskoczył![emoji7] Mój też mi ostatnio zrobił niespodziankę. Byłam strasznie zmęczona i napisałam smsa czy mógłby dziś zrobić obiad. Później przez telefon pytał o składniki i mówił, że zrobi spaghetti. Tego dnia wyjątkowo nie było mnie w domu jak wrócił. Przychodzę, wącham i ni cholery nie jest to spaghetti![emoji16] Zrobił makaron z sosem kurkowym, który uwielbiam! Na dodatek na dwa dni [emoji7]
Super że pracodawca idzie Twojemu na rękę! Będziesz spokojniejsza.
Akuku ale masz mądrego synka [emoji4]
A u mnie bez zmian. Mało sił, gil z nosa i dodatkowo wraca fala upałów. Dziś mąż idzie z przyjacielem (żona się wyprowadziła i chce pogadać) na kawę, a ja do teściów na gołąbki [emoji16] Dostanę pewnie na wynos [emoji4] Do tego wspomnę im, że wózek, który nam prezentują chciałabym już odebrać w ten weekend.
 
Akuku, brawo! Madra mama to I madre dzieci :)

Moi Od malego nauczeni jedzenia warzyw. Dziennie zjadają po 3/4 świeże marchewki, do szkoły na snack maja pomidory galazkowe, ogórki kiszone, świeże czy owoce. Józio mając rok jadł cebule jak jabłko haha (chyba mam gdzieś zdjęcie) teraz trz, ale czosnek świeży. Potrafi na dzień dobry zjeść 5-6zabkkw czosnku. A jak sie słodko potem poci hahaha.
Z lulem gorzej, on ma strasznie słodki ząb, mimo iż u nas w domu słodyczy nie ma. Sa suszone banany etc. Co najwyżej herbatniki i lody (seba sam robi) wiec z to mu graj haha
Ale jak ma do wyboru batona czy pomidory albo winogrona, zawsze wygrają owoce czy warzywa.

Jak dzieciom pokażemy,tak bedą jedli i tyle, dlatego tez loilabym dziadków za to podsuwanie cukru.
Oni inaczej na to patrzą,bo dla nich często to była wielka nagroda, gdy nie było nic do jedzenia oprócz tego, co sami sobie w ogrodzie wyhodowali.
 
Kochane jaka ja miałam ciężka noc!! Najpierw bolał mnie żołądek tak strasznie, że aż sie przeraziłam a potem na ścianie odkryłam wielkiego pająka! Po zabiciu potwora przypomniało mi sie, że to pecha przynosi i zaczęłam sie denerwować ;-) paranoja. Nie mogłam zasnąć. W końcu zasnęłam o 12:00 a o 3:00 obudziła sie moja córa i już do rana nie spała. Myślałam, że oszaleje. Chyba miała zły sen...

Dzisiaj od rana znow boli mnie żołądek...
 
reklama
Na wizytowym rwlacja z jakze pieknej wizyty u oloznej..a raczej studentki

Polozna nawet z krzesla nie wstala..
 
Do góry