Cześć Dziewczyny ..
czy któraś z Was miała plamienie implantacyjne? Jak to wyglądało u Was? Zauważyłam dziś u siebie cos co mogło być właśnie tym plamieniem, ale boje się nakręcić a poteM rozczarowac. . czy była to u was żywa krew czy po prostu zabarwiony śluz?
reklama
marand
pełna szczęścia
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2012
- Postów
- 1 508
hej babeczki
ja znow od srody zdycham, juz niby bylo lepiej i mialam nadzieje ze mdlosci przeszly a tu zonk, znow rzygam, blee
dzis od poludnia troche lepiej i cale szczescie bo mielismy zaproszenie na urodzinki i ciesze sie ze zdolalam isc bo synek wyszalal sie na calego i w drodze powrotnej usnal w aucie
gratuluje udanych wizyt ciesze sie ze takie dobre wiadomosci przynosicie, oby tak dalej
akuku - super tort, gratuluje
lece jeszcze poczytac zaleglosci
ja znow od srody zdycham, juz niby bylo lepiej i mialam nadzieje ze mdlosci przeszly a tu zonk, znow rzygam, blee
dzis od poludnia troche lepiej i cale szczescie bo mielismy zaproszenie na urodzinki i ciesze sie ze zdolalam isc bo synek wyszalal sie na calego i w drodze powrotnej usnal w aucie
gratuluje udanych wizyt ciesze sie ze takie dobre wiadomosci przynosicie, oby tak dalej
akuku - super tort, gratuluje
lece jeszcze poczytac zaleglosci
Akuku wow ale tort!!!
My dxisiaj spedzilismy pol dnia poza domem. Bylismy z sasiadami co maja syna w wieku naszej Maji w gospodarstwie gdzie maja konie kucyk. Dzieci odbyly ok 40 min spacer na grzbiecie kucyka. Bardzo im sie podobalo. Nam tez, bo pogoda dopisala, ladne widoki :-) pozniej pojechalismy na obiad do knajpy. A pozniej wszyscy do nas na ploty a faceci na drinka. My dwie w ciazy wiec przy soczku :-) poszli dopiero po 20.30 wiec Maja od razu do wanny i spac.
Dlatego jestem zmeczona i zaraz ide spac.
Milej nocki i nie rozpisujcie sie za bardzo w nocy ;-)
My dxisiaj spedzilismy pol dnia poza domem. Bylismy z sasiadami co maja syna w wieku naszej Maji w gospodarstwie gdzie maja konie kucyk. Dzieci odbyly ok 40 min spacer na grzbiecie kucyka. Bardzo im sie podobalo. Nam tez, bo pogoda dopisala, ladne widoki :-) pozniej pojechalismy na obiad do knajpy. A pozniej wszyscy do nas na ploty a faceci na drinka. My dwie w ciazy wiec przy soczku :-) poszli dopiero po 20.30 wiec Maja od razu do wanny i spac.
Dlatego jestem zmeczona i zaraz ide spac.
Milej nocki i nie rozpisujcie sie za bardzo w nocy ;-)
anney
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2014
- Postów
- 4 412
Biedaczko :* oby szybko przeszło!hej babeczki
ja znow od srody zdycham, juz niby bylo lepiej i mialam nadzieje ze mdlosci przeszly a tu zonk, znow rzygam, blee
dzis od poludnia troche lepiej i cale szczescie bo mielismy zaproszenie na urodzinki i ciesze sie ze zdolalam isc bo synek wyszalal sie na calego i w drodze powrotnej usnal w aucie
gratuluje udanych wizyt ciesze sie ze takie dobre wiadomosci przynosicie, oby tak dalej
akuku - super tort, gratuluje
lece jeszcze poczytac zaleglosci
Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Cinamona kiedyś mi się rzuciło gdzies w oczy ze Maja w dopełniaczu pisze się Mai a nie Maji
aa wiem to bo jednej dziewczyny z forum innego corcia tez Maja i jak zamawiali tort to Pani w cukierni jej powiedziała ze Mai a nie Maji. Pisze tak tylko informacyjnie
Mam nadzieje ze się nie gniewasz ze to napisałam 
Ładne torty, jak zwykle 
My dzisiaj standardowo rano trening, a potem tym razem pojechaliśmy do outletu Piaseczno. Dziewczyny, jeżeli któraś jest z Warszawy lub okolic, to warto zajrzeć: jest tam sklep ze stanikami dla kobiet w ciąży i karmiących. Tak bardzo mi się rozmiar powiększył, że w końcu musiałam coś kupić. Znalazłam idealny stanik w rozmiarze 65i - za 99 zł - nie sądziłam, ze da się taki rozmiar kupić w tej cenie i w dodatku będzie to stanik dobry potem do karmienia.
Wieczorem miałam wyjść, spotkać się ze znajomymi, a skończyło się na drzemce, że było już za późno. W soboty jakoś zawsze jak wracam po treningu, muszę się przespać, pewnie dlatego, że to jednak wcześnie trzeba wstać i potem jest duży wysiłek.
Ciśnienie zawsze miałam dość niskie - ostatnio w gabinecie 112/64. Zauważyłam za to, że tętno mi się zmieniło, tzn. wcześniej, szczególnie jak dużo ćwiczyłam, miałam rano bardzo niskie spoczynkowe - 50 lub mniej. Ostatnio cały czas mam podwyższone do ok. 65. Może to kwestia większego obciążenia organizmu.
My dzisiaj standardowo rano trening, a potem tym razem pojechaliśmy do outletu Piaseczno. Dziewczyny, jeżeli któraś jest z Warszawy lub okolic, to warto zajrzeć: jest tam sklep ze stanikami dla kobiet w ciąży i karmiących. Tak bardzo mi się rozmiar powiększył, że w końcu musiałam coś kupić. Znalazłam idealny stanik w rozmiarze 65i - za 99 zł - nie sądziłam, ze da się taki rozmiar kupić w tej cenie i w dodatku będzie to stanik dobry potem do karmienia.
Wieczorem miałam wyjść, spotkać się ze znajomymi, a skończyło się na drzemce, że było już za późno. W soboty jakoś zawsze jak wracam po treningu, muszę się przespać, pewnie dlatego, że to jednak wcześnie trzeba wstać i potem jest duży wysiłek.
Ciśnienie zawsze miałam dość niskie - ostatnio w gabinecie 112/64. Zauważyłam za to, że tętno mi się zmieniło, tzn. wcześniej, szczególnie jak dużo ćwiczyłam, miałam rano bardzo niskie spoczynkowe - 50 lub mniej. Ostatnio cały czas mam podwyższone do ok. 65. Może to kwestia większego obciążenia organizmu.
lilija
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2015
- Postów
- 2 541
blerka, no byłoby hymmmm słabo.
Od nas właśnie odjechali moi rodzice i mój brat z żoną, przyjeżdzają co jakiś czas aby obejrzeć postępy w domu, gdyż w grudnio sie świeżo wprowadzilismy i dziubiemy sobie pomalutku co rusz coś. Ostatnio wykonano nam kominek, dziś ładnie majster gipsował, płyteczki w łazience wszystkie już wiszą. W pon. fuga, we wtorek montowanie wanny i prysznica- w koncu!!
Od nas właśnie odjechali moi rodzice i mój brat z żoną, przyjeżdzają co jakiś czas aby obejrzeć postępy w domu, gdyż w grudnio sie świeżo wprowadzilismy i dziubiemy sobie pomalutku co rusz coś. Ostatnio wykonano nam kominek, dziś ładnie majster gipsował, płyteczki w łazience wszystkie już wiszą. W pon. fuga, we wtorek montowanie wanny i prysznica- w koncu!!
reklama
Oj, tak to jest z tym mówieniem. Mój W. ma taką niby rodzinę Amerykankę, która była na naszym weselu. Też jej powiedział i prosił o nie informowanie wszystkich na facebooku, a ta wrzuciła na swój (na szczęście) profil radosną nowinę. Strasznie się wkurzyłam, bo uważam, że facebook to nie jest miejsce na ogłaszanie takich rzeczy. Dostała przykrą wiadomość, ale skończyło się na wyjaśnianiu i łagodzeniu (bo nie doczytała wiadomości, że ma nie publikować). U mnie już większość otoczenia wie, ale mówimy im osobiście, ja uważam, że tak lepiej. Mam tylko nadzieję, że wszystko będzie dobrze w środę na USG.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 882 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 477
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 538 tys
Podziel się:
muszę poinformować moją rodzinę bo się jeszcze nie daj boże dowiedzą gdzieś w sklepie czy na rynku