reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Słowa, słówka, teksty, tekściki...

Julek też wygadany, w zasadzie wszystko opowiada, używa czasów itp.
No ale np zarówno kurki, jak i kulki to u niego "kujki". I kilka razy się zdarzyło, że ja zrozumiałam go odwrotnie. I teraz bardzo się stara i już "kulki" mu wychodzą. Tylko tak śmiesznie się skupia na wymowie tego słowa. "R" jeszcze nie funkcjonuje.
No i jak się bawił z Jurkiem, to też mówiąc coś o sobie bardzo się przykładał, żeby mu "Julek" wyszło, a nie "Jujek".
 
reklama
Julek nas dziś rozbawił na maxa!
Ma taką jedną książeczkę "Pan Tom buduje dom" i tam są pokazane różne domy. M.in. chińska pagoda.
Dziś czyta z Tomkiem smerfy i był tam taki wielki piętrowy tort (Łasucha). Tomek go podpytuje czyje to jest. Julek myśli, myśli (my nie świadomi, że nie wie, że to tort). W końcu stwierdza "chińska pagoda". No i w sumie podobieństwo niezłe :tak:
 
U nas nadal pojedyncze wyrazy. Za to coraz więcej.
Ostatnio ulubiony to "siamoty" czyli samolot :) i "ćń" czyli cień. W ogóle samolotami i cieniem jest zachwycona.
No i w końcu zaczyna nazywać zwierzęta, bo wcześniej to tylko ich odgłosami się posługiwała
 
kasianka mala dala popis :) musial byc niezly ubaw :)

nasza mala mowi coraz wiecej - sklada juz po kilka slow - ale gramatyki to tam za grosz :) a slowa sa nadal dwusylabowe (dwie ostatnie sylaby wyrazu) wiec to tez pwnego rodzaju skroty :)
u nas samolot dla przykladu to "ojot" a autobus to "obus" i tym podobne ...

magdalena pogratulowac rozleglej wiedzy Julka :)
 
Dziś Julek miał dzień pod tytułem "tatusiu, kocham cię!!!" choć i ja kilka razy to usłyszałam. Ale Tomek to już przed pracą rano kilkanaście razy się doczekał.
A mnie dodatkowo przy ubieraniu mu butów całował w głowę :tak:
Pieszczoszek kochany :-D
 
Ech, słodkie te dzieciaczki się strasznie zrobiły:tak: Żeby im tak chociaż na parę lat zostało;-)
 
A moja Dominika ostatnio wołała ciocia ciocia.
Siostra do niej mówi co się stało zaraz przyjdę.
A Dominika ciocia ciociu nie mote nie mote(czyt. nie mogę)
Siostra weszła do pokoju dziewczyn a Dominika siedziała u góry na piętrówce i nie mogła zejść.
A jeszcze lepsze hasełko jak się Dominika przewróci i pytając się jej gdzie jest zająć to odpowiada"tam utuly"i pokazuje paluszkiem na niebo że zając uciekł do góry do nieba
A dziś mnie zaskoczyła jak siedziałam przy kompie przyszłą do mnie i miała dwie kosteczki czekolady i mówiła cieś amu maś Nena da amu.I odłamała kosteczkę czekolady i mi dała do zjedzenia..

 
Moja córeczka mnie z dnia na dzień zaskakuje swoim mówienie.
Przed chwilą pytała mi się czy ciocia Asia przyjedzie.
A teraz wzięła mój telefon i mówi że chce allo Elmo.
 
reklama
A Julek to już strasznie fantazjuje. Do dziś wspomina dmuchanie świeczek na torcie (baaardzooo mu się podobało). No i rozwalił mnie takim monologiem:
"Julek zdmuchnie mamusię na torcie i mama poleci wysoko do sufitu" :-D
Czy to groźba karalna???
 
Do góry