reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Słowa, słówka, teksty, tekściki...

reklama
Ja tez chcialam duzo czytac Victorowi ale on czasu nie ma,woli ogladac.Naszczescie nie niszyczy ksiazek,oglada i delikatnie przeklada kartke po kartce.
 
Czytać, to czytamy duuużo.
Ostatnio ma fazę na Krzysia brudaska. A po przeczytaniu od razu chce się iść kąpać. Od rana :)
 
U nas wlasnie kiepsko z tym czytaniem bo Victor wrzeszczy :-( nikomu nie da czytac tylko opowiadac co jest na obrazkach achhhhhhhhhhhhh
 
Vici u nas tez mai najpierw pokazujemy i opowiadamy co jest na obrazku, pozniej jej zadajemy pytania gdzie co jest i to wlasnie jej wersja czytania ksiazek. Chodz od jakiegos czasu kladzie sie z Maksem do lozka i slucha jak mu czytam jego ksiazeczki.
 
W niedzielę Inguch zażyczył sobie rano bananka, więc Jacek ubrał ją i pojechał do Błonia spełnić życzenie księżniczki:tak:. Byli we wszystkich otwartych sklepach i nigdzie nie było - Jacek ciągle mówił do Inguchy, że nie ma tu bananków, że tu znowu nie ma bananków itd. w końcu w trzecim czy czwartym z kolei mówi:

- Ingusia, no zobacz, tu też nie ma tych bananków.
A Inguch na to z politowaniem:
- Tata, nie majuć. (tłumaczę: nie marudź) :-D:-D:-D

I gdzie tu wdzięczność i docenienie wysiłków tatusia:-p
Ale miałam ubaw jak mi to powiedział:-D:-D:-D
 
reklama
Do góry