reklama
KiniaG
Zaangażowana w BB
Ostatnio znowu mnie cora zaskoczyla.Zaczela wolac "miati". nie mialam bladego pojecia o co chodzilo okazalo sie, ze na syropy wola "miodzik", a, ze wypowiedziec nie umie wola "miati"
Oli codziennie w kąpieli najpierw się bawi zamkiem, który dostała na Mikołaja, a potem dopiero ją myję ja albo Tomek. Dziś po chyba 15 minutach siedzenia w wannie, zaczęłam jej wodą włosy polewać, mówiąc: "no, zabieramy się za mycie" a Oli spojrzała na mnie śmiesznie marszcząc nos i powiedziała błagalnym tonem:
"Mamuś, ecie cem bawić..."
"Mamuś, ecie cem bawić..."
Ostatnia edycja:
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
siedzi własnie przed tv disney channel i bajka
kaza klepac raczkami o kolanka i podniesc wysoko rece mówiec odpalamy
młoda przed tv i mowi
klepklep ..lamy tzn odpalamy
kaza klepac raczkami o kolanka i podniesc wysoko rece mówiec odpalamy
młoda przed tv i mowi
klepklep ..lamy tzn odpalamy
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Hihi wątek się rozkręca widzę :-)
Dzieńdoberek
Milenka ostatnio spała jedną nockę u mojej mamy, jak już poszła spać to na klatce schodowej zrobiło się głośno i młoda się obudziła. I zaczęła krzyczeć:
"Ojaboga (czyli: olaboga) Co to było? Co sie dzieje? Nie mam pojęcia co sie dzieje!!!"
Dzieńdoberek
Milenka ostatnio spała jedną nockę u mojej mamy, jak już poszła spać to na klatce schodowej zrobiło się głośno i młoda się obudziła. I zaczęła krzyczeć:
"Ojaboga (czyli: olaboga) Co to było? Co sie dzieje? Nie mam pojęcia co sie dzieje!!!"
Kubuś dobry
Dzisiejsze popołudnie spędzaliśmy u teściów, bo zaprosili nas na obiad. I Oli jedząc u nich czekoladkę, usmarowała sobie przez przypadek nią rękaw, czego nawet nie zauważyła. Potem ja wyszłam z psem na spacer, a jak wróciłam, to Oliwka zaczęła gonić psa, łapiąc go za ogon.
Babcia zażartowała: Oliwko, nie łap psa za ogon, on właśnie robił kupkę na dworzu, fuj!
Po jakimś czasie teściowa zauważyła Oliwki rękaw usmarowany czekoladą, pokazała jej i mówi: Ojej, od czego tak się pobrudziłaś??
A Oli popatrzyła zdziwiona na ten rękaw, zaczęła się zastanawiać i odpowiedziała: od kupy!
Dzisiejsze popołudnie spędzaliśmy u teściów, bo zaprosili nas na obiad. I Oli jedząc u nich czekoladkę, usmarowała sobie przez przypadek nią rękaw, czego nawet nie zauważyła. Potem ja wyszłam z psem na spacer, a jak wróciłam, to Oliwka zaczęła gonić psa, łapiąc go za ogon.
Babcia zażartowała: Oliwko, nie łap psa za ogon, on właśnie robił kupkę na dworzu, fuj!
Po jakimś czasie teściowa zauważyła Oliwki rękaw usmarowany czekoladą, pokazała jej i mówi: Ojej, od czego tak się pobrudziłaś??
A Oli popatrzyła zdziwiona na ten rękaw, zaczęła się zastanawiać i odpowiedziała: od kupy!
reklama
Podziel się: