KarolinaZales
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2023
- Postów
- 74
Drogie mamy mój 10 tygodniowy synek nie chce pić mleczka. Nie wiem co mam robić. Lekarze twierdzą że wszystko jest ok ale moje dziecko odmawia picia mleka. Jak już wypije to trochę góra 50 ml i to z wielkim trudem. Problemy zaczely się po szczepieniu. Albo to po prostu zbieg okoliczności. Synek po szczepionce na rotawirusy zaczął strasznie płakać podczas karmienia. Podkurcza nóżki I puszczał bączki. Widać że sprawiało mu to bol ponieważ od razu przestawał jeść. Potrafił nie jeść 5 godzin i się nie dopominał o jedzenie. Pojechalismy do lekarza i ogólnie lekarz nic nie stwierdził jak i nie znalazł przyczyny placzu podczas karmienia. Przepisał debridat, który miał pomoc na problemy jelitowe. Dodam że syn pije mleko bebilon, kupki robi co 3 dni. Po debridacie było jakby lepiej ale teraz znowu problem powrócił. W sobotę byliśmy ponownie u lekarza bo synek miał katar i kaszel. Na szczęście osłuchowo jest czysto, po inhalacjach jest lepiej ale za to nie chce jeść. Jak w ciągu dnia wypije z 300 ml mleka jest dobrze. On jakby nie był głodny w ogóle. Martwię się że je tak mało. Dodatkowo wydaje mi się że zaczął więcej spać. Potrafi być aktywny godzinę i zasypia potem na dobre dwie. W czasie aktywności jest pogodny, śmieję się zaczyna wyciągać ręce do zabawek. Ale jako matka czuje ze vos jest nie tak. Dlaczego tak.malo je I jest fakt śpiący. Idę jutro ponownie do lekarza dziś niestety się już nie dostałam. Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji. Problemy z piciem mleka ciągną się od szczepienia do szczepienia synek jadl ładnie co 3 lub 3,5 godz. Wypijał ok 110 ml mleka. Nie było przy tym placzu. Teraz jak ma pić mleko to albo placze albo wypluwa smoka i się śmieję niezależnie ile minęło czasu od ostatniego karmienia. Metoda na śpiocha nie działa. W nocy potrafi spać cały czas i nie budzić się na jedzenie. Nie wiem czy problem tkwi w mleku czy gdzie indziej ale strasznie mnie martwi i dobija ta sytuacja.