reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

spanie w łóżeczku w dzień

reklama
Moja córka konczy 15 miesiecy jutro i do dzis zasypia w dzien tylko i wylacznie w wózku.
jak zasnie w lozeczku to po 15 minutach wstanie i placze marudzi bo sie nie wyspala. a w wózku do 3.5 godz potrafi spac:)
w nocy natomias spi w swoim łózku i nie narzekam najgorzej niejest tylko ostatnio jakś bunt ma i zawsze w nocy przychodzi do naszego łóżka.

Poczatkowo miałam wyrzuty sumienia ze nie śpi tam gdzie wygodniej tylko w wózku ale tam się najlepiej czuje jak widać.

nie boisZ się że wypadnie?jalk lezałam w szpitalu z 4 miesiecznym dzieckiem to pielegniarki i lekarze powiedizeli mi ze mam sobie trzymać na reku dziecko cała noc jak nei chce w łozeczku spac.Ze mam zakaz wkładania do wózka bo oni nie beda odpowiedzialnosci brali za niego .Na nic nie zdały se tłumaczenia ze nawet nie siedzi podtrzymywany to jak ma wstac i wyskoczyć tym bardziej jak był zapiety i budka postawiona.Ale twierdzili ze wypadnie bo sa sprytne.A jak zostawiłam dizecko z kolezanka która ze mna laezała z dzieckiem to mnie wyklneli ze zostało samo w wózku spiace i wypadnie bo mnie nie ma!!
 
Beata, wiem ze mam niewaiarygodne szczescie:) jestem wyspaną mamą:) tylko martwie sie ze jak mam nadzieje urodze kiedys drugie dziecko to nie odnajde sie w roli niewyspanej mamy, a drugie dziecko bedzie zawsze blado wypadało przy Stasiu.
 
nie boisZ się że wypadnie?jalk lezałam w szpitalu z 4 miesiecznym dzieckiem to pielegniarki i lekarze powiedizeli mi ze mam sobie trzymać na reku dziecko cała noc jak nei chce w łozeczku spac.Ze mam zakaz wkładania do wózka bo oni nie beda odpowiedzialnosci brali za niego .Na nic nie zdały se tłumaczenia ze nawet nie siedzi podtrzymywany to jak ma wstac i wyskoczyć tym bardziej jak był zapiety i budka postawiona.Ale twierdzili ze wypadnie bo sa sprytne.A jak zostawiłam dizecko z kolezanka która ze mna laezała z dzieckiem to mnie wyklneli ze zostało samo w wózku spiace i wypadnie bo mnie nie ma!!

nie boje sie. Julka jest sprytnym dzieckiem to fakt:) ona spi tylko w dzien w wozku jak ma drzemke swoja i zawsze jestem w poblizu to widze czy spi czy nie. dodam ze jak wstanie to zawsze załącza swoja syrene zeby ja wyjac. zapinam ja tylko w pasie zeby nie zjechala na dol... ale pasy maja duze luzy zeby mogla sie przekrecac w wozku jak sobie tylko chce i nie ma opcji by wypadla. spi w nim od 4 miesiaca zycia.. zdarzaja sie sytuacje ze spi w lozeczku nie mowie ze nie.. ale wtedy spi 15 min w nim. lozeczko w sumie sluzy nam jako kojec jak chce isc do toalety bo jej samej zostawic nie mozna rozrabiajacej. Przekonalam sie o tym jak wychodzac z lazienki widze ze moje dziecko stoi nozkami na krzeselku od karminia.. podchodzilam szybko ale cicho zeby jej nie przestraszyc co by nie upadla. a weszla na nie ze swojego stoliczka.. ma taki z zabawkami z FP i wchodzi na niego po czym na krzeselko i narazie jej schowalam moze zapomni o tym.
takze w wózku nigdy nic nie wykombinowala podczas snu czy jak wstala nawet a jak nie spi potrafi wiecej głupich zabaw sobie wykombinowac.

Lekarze ehh najmadrzejsi inaczej.. wszyscy tacy swieci a w szpitalach po narodzinach dzieciom wkladaja smoczki od butelki jako uspokajacze i obiazuja do glowki co by nie wypadl i zeby za czesto pielegniareczki nie musialy im podawac. Czy to takie bezpieczne?
A lekarze tez wiele do zyczenia pozostawiaja bynajmniej u mnie. ale to nie temat o tym:)

Martaik moja córka spala cala noc jak ukonczyla 4 tyg bylam, szczesliwa wysypialam sie i bylo super.. ale szla spac o 23 i wstala o 9 rano jakos stopniowo to przestawialam z 19-20 do 7-8 rano. Ale za to teraz jest masakra. Julka wtaje po kilka razy w nocy a to po smoczka a to nie chce spac sama i wstaje i przychodzi do nas. Dzis pierwsza noc kiedy do nas w ogole nie przyszla ale i tak sie nie ludze ze tak zostanie.
 
Dziękuję Wam za wszystkie wpisy. Chyba nie będę walczyła z tym spaniem w dzień w łóżeczku tym bardziej że idzie wiosna i mała będzie spała w wózeczku na zewnątrz tak jak lubi a jak nie ma pogody to niech spi w leżaczku skoro jej wygodnie. Najważniejsze że w nocy spi w łóżeczku. i nie protestuje. A tak jak to napisała któraś z Was że dzieci tak szybko się zmieniają więc nie wiadmo co będzie potem może jej się nagle wszystko odwidzieć :) najgorsze jest to ze mieszkamy teraz z teściami i to przez teściową mam zgryz z tym łóżeczkiem, bo ona swoje dzieci w łożeczku usypiała. ehh muszę się zdystansować :)
 
Do góry