reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Spanko!

Nika albo moja ściąga cechy z twojego ,albo twój z mojej.:-D Cóż urodzili się w końcu jednego dnia. Pati dziś i wczoraj wstała juz przed 6. Zasypia tez koło 20.Tylko ja mam gorzej z tym że pije jeszcze dwa razy mleko w nocy.:-(
 
reklama
MARGOLIS I MIJA JESTEM Z WAMI:-D My też wstajemy do Igora kilka razy w nocy , bo ten chce piciu:szok: Tak się nauczył , że nijak go teraz oduczyć nie idzie:nerd:Mam już dosyć , taki przerywany sen to makabra ...a zresztą co Wam będę pisać same wiecie jak jest:-:)dry:Widać ma to po mnie , bo ja dopiero jak miałam ze trzy lata to spałam całą noc:shocked2:
 
Kamilek różnie śpi. Raz prześpi całą noc a raz wstaje chce pić i chce spać z nami. W ciagu dnia śpi tylko jeden raz. Wieczorem zasypia między 21 a 22 a rano wstaje koło 8.
 
U nas wygląda to tak, że czasami (baardzo rzadko) Anielka przesypia całą noc sama. Najczęściej jest tak, że ok 2 nas woła, Mateusz po nia idzie i juz do rana śpimy razem. Budzi sie miedzy 5.30 a 6... schodzi sobie z naszego łóżka i najczęściej jak się budzę zajęta jest czytaniem gazet, albo szperaniem w szufladzie szafki nocnej, czasem jak nie możemy się zwlec z M z łózka a Anielka juz chce wyjśc z sypialni to sciaga z nas kołdrę! Juz do tego rannego wstawania się przyzwyczaiłam... i nie ma znaczenia o której godzinie się położy....
 
Ja wczoraj przestawiłam łóżeczko w inne miejsce.W tym poprzednim Pati bardzo się wierciła i popłakiwała.Teraz było dobrze.Tylko mąż po przyjściu z pracy rano wyraził swoją bezaprobate na przestawienie.Wiem jednak że nie odstawi ich na miejsce.Pośpimy tak troche i okaże się ,może tam żyła wodna przebiega i dlatego mała tam nie spała.Takto jak zwykle pobutko 2 i 5 w nocy.
 
Jak tak czytam Wasze posty o spaniu dzieci to az chce mi sie ryczec :-( Oliwia w nocy nadal musi dostac butle z mlekiem, w miedzy czasie budzi sie kilka razy zeby podac jej smoczek albo wogole wstaje w srodku nocy ze smoczkiem w buzi, podusia w rece i wola tu pokazujac na nasze lozko :baffled: i trzeba j zabrac bo inaczej nei zasnie i drze sie jak opetana. Ale jak zasnie to ja spowrtoem wynosimy :-p

Ale w ciagu dnia nie spi wogole odkad skonczyla rok :-( Wstaje ok 8 a chodzi spac ok 20. Jesli raz w miesiacu zdrzemnei sie w dzien to potem wojuje do polnocy i z krzykiem kladziemy ja na sile spac :-(wiec uz owle ja nie spi w dzien ale nie mam chwilki dla siebie :-(
 
Macius jak zwykle walczy ze snem-ma juz to od urodzenia. Chocby nie wiem jak byl padniety to i tak z tym walczy-ostatnio siada i otwiera sobie oczka ciagnac za rzesy! No i niestety nie zasypia sam, ale my musimy lezec kolo niego, bo on chce sie przytulac i potarmosic nas za uszy! Zasypia okolo 20 i budzi sie okolo 7, ale w ciagu dnia sypia nawet po 2-3godzinki! Jesli nie spi w dzien, to wcale nie sypia dluzej w nocy.
 
Zapomnialam napisac, ze w nocy czesto przychodzi do nas bo ma wyjeste szczebelki a lozeczko jest w naszej sypialni. Czasem nawet wieczorem go znajdujemy juz u nas jak idziemy spac! Ale najdziwniejsze jest to, ze w dzien jak sie obudzi to sam nie wylezie z lozeczka, tylko nas wzywa!
 
reklama
Nika albo moja ściąga cechy z twojego ,albo twój z mojej.:-D Cóż urodzili się w końcu jednego dnia. Pati dziś i wczoraj wstała juz przed 6. Zasypia tez koło 20.Tylko ja mam gorzej z tym że pije jeszcze dwa razy mleko w nocy.:-(
Przemko dołącza do grupy urodzonych 16 września i wstających przed 6:dry:ale aż się boję przechwalić bo ostatnie dwie noce zasnął o 21 i spał całą noc,co prawda tylko do tej 5,30 no ale zawsze:tak:
 
Do góry