iws
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2009
- Postów
- 1 360
Ja teraz z perspektywy czasu widze co się sprawdziło a co nie. W ogóle nie uzywaliśmy śpiworków do spania... może ze dwa razy. Spały w rożkach - teraz też choć już wyrastają.
pościeli w ogole nie kupowałam do łóżeczek. Tylko prześcieradło i rożek. Dziewczyny urodziły się w najgorsze mrozy w styczniu więc jak było potrzeba to delikatnie okrywaliśmy cienkim kocykiem póki spały w jednym łóżeczku.
Flanelowych pieluch nie mam do teraz - tylko ponad 20 sztuk tetrowych. Nie wyobrażam sobie bez nich życia a moje Dziewczyny dnia i nocy. Na ulewanie, odbijanie, zabawę, przewijanie czasem, a co najwazniejsze przytulanie i usypianie!
Podgrzewacze nie zdały egzaminu. Termos biorę jak gdzies jedziemy. Teraz poprostu kupiłam garnuszek z dziubkiem i tam przegotowuję wodę i tylko pogrzewam pare sekund jak potrzeba zrobic mleko.
Butelki - od razu polecam 6 sztuk - szczególnie jak są małe - komu by się chciało myć i sterylizować w nocy. Zamiast sterylizatora na początku gotowałam wodę i zalewałam żeby wypazyć - teraz wkładam do garnuszka i wszystkie wyparzam za jednym razem. Zmieniamy tylko smoczki co jakiś czas.
Jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę
pościeli w ogole nie kupowałam do łóżeczek. Tylko prześcieradło i rożek. Dziewczyny urodziły się w najgorsze mrozy w styczniu więc jak było potrzeba to delikatnie okrywaliśmy cienkim kocykiem póki spały w jednym łóżeczku.
Flanelowych pieluch nie mam do teraz - tylko ponad 20 sztuk tetrowych. Nie wyobrażam sobie bez nich życia a moje Dziewczyny dnia i nocy. Na ulewanie, odbijanie, zabawę, przewijanie czasem, a co najwazniejsze przytulanie i usypianie!
Podgrzewacze nie zdały egzaminu. Termos biorę jak gdzies jedziemy. Teraz poprostu kupiłam garnuszek z dziubkiem i tam przegotowuję wodę i tylko pogrzewam pare sekund jak potrzeba zrobic mleko.
Butelki - od razu polecam 6 sztuk - szczególnie jak są małe - komu by się chciało myć i sterylizować w nocy. Zamiast sterylizatora na początku gotowałam wodę i zalewałam żeby wypazyć - teraz wkładam do garnuszka i wszystkie wyparzam za jednym razem. Zmieniamy tylko smoczki co jakiś czas.
Jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę