Witam,
może ktoś wie i podpowie jak oduczyć. Synek na prawie 5 lat i ssie kciuk. Próbowałam już wielu metod - nacierania czosnkiem, nakładek, bandażowania, masażu (tak poradził psycholog) i nic. Jak ssał tak ssie. Co ciekawe nie robi tego w przedszkolu kiedy jest beze mnie, ale jak tylko go odbieram i spotykamy się w szatni, paluch od razu, choć na chwilkę) wędruje do buzi. Nie pomagają tłumaczenia o złym zgryzie, ani "straszenie", że św. Mikołaj patrzy i mu się to nie podoba. Rozumiem, że to bardzo silne przyzwyczajenie ale przecież nie może trwać wiecznie.
czy ktoś z Was miał taki problem i udało się malucha odzwyczaić?
może ktoś wie i podpowie jak oduczyć. Synek na prawie 5 lat i ssie kciuk. Próbowałam już wielu metod - nacierania czosnkiem, nakładek, bandażowania, masażu (tak poradził psycholog) i nic. Jak ssał tak ssie. Co ciekawe nie robi tego w przedszkolu kiedy jest beze mnie, ale jak tylko go odbieram i spotykamy się w szatni, paluch od razu, choć na chwilkę) wędruje do buzi. Nie pomagają tłumaczenia o złym zgryzie, ani "straszenie", że św. Mikołaj patrzy i mu się to nie podoba. Rozumiem, że to bardzo silne przyzwyczajenie ale przecież nie może trwać wiecznie.
czy ktoś z Was miał taki problem i udało się malucha odzwyczaić?