reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

reklama
I jeszcze dobry jest zimny prysznic na jajeczka[emoji854]
O niee, bardzo mi przykro [emoji17] ale spokojnie myślę, że może mąż da radę poprawić wyniki jakimiś suplementami, które zaleci androlog [emoji848] ważne jest też żeby nie kąpał się w gorącej wodzie, nie kładł laptopa na nogach, nosił przewiewną bieliznę, ograniczył alkohol i inne używki jeśli np. pali to naprawdę może pomóc! Daj znać po wizycie!
 
Możesz polecić jakiegoś lekarza? Moj, z kliniki leczenia niepłodności, nie pozostawił żadnej nadziei. Poza cudem ;) ciekawa jestem ile takich cudów się zdarza ;)
Niestety sama zastanawiam się nad zmianą lekarza na jakąś dobrą klinikę niepłodności, ja chodzę do poradni niepłodności przy szpitalu, i nie polecam bardzo, w zasadzie sama wypytuje o różne rzeczy bo każda wizyta trwa 5 minut, a na pierwszą inseminacje czekałam ładnych parę miesięcy, co miesiąc mi mówili że w następnym miesiącu (a to lekarz wyjezdzal, a to covid, a to w okresie świątecznym do 3 króli nie pracowali itp itd i większość badań sama robilam. Sama też właśnie zrobiłam to AMH mimo że nikt ode mnie nie oczekiwał i to usłyszałam od lekarza.
 
@Gryfin
Dziękujemy bardzo za wsparcie ❤️ Mąż o dziwo dobrze, mnie zdecydowanie bardziej dotknęła ta wiadomość. Właśnie teraz czekam na wieści z wizyty, bo niestety przy koronawirusie nie mogłam iść na wizyte razem z nim. Przyjął to naprawdę dobrze. Powiem Wam szczerze, że my nie mamy zielonego pojęcia skąd się to wzięło. M jest szczupły, wysportowany, jemy regularnie, z reguły domowe, nieprzetworzone jedzenie, nie pije kawy, nie pali papierosów, nie ma pracy siedzącej, nie lubi się przegrzewać i nie korzysta z sauny.

M właśnie wyszedł od lekarza. Generalnie nie ma jakiejś ogromnej tragedii. Dostaliśmy leki na poprawę jakości nasienia, teoretycznie poprawa powinna się poprawić za około 6-8 miesięcy.. Trochę się podłamaliśmy,na pewno będziemy próbować natomiast nie wiem czy nie rozważymy In vitro.. Lekarz stwierdził, że mamy próbować naturalnie bo jakaś szansa jest natomiast decyzja należy do nas 🙁
 
@Gryfin
Dziękujemy bardzo za wsparcie ❤️ Mąż o dziwo dobrze, mnie zdecydowanie bardziej dotknęła ta wiadomość. Właśnie teraz czekam na wieści z wizyty, bo niestety przy koronawirusie nie mogłam iść na wizyte razem z nim. Przyjął to naprawdę dobrze. Powiem Wam szczerze, że my nie mamy zielonego pojęcia skąd się to wzięło. M jest szczupły, wysportowany, jemy regularnie, z reguły domowe, nieprzetworzone jedzenie, nie pije kawy, nie pali papierosów, nie ma pracy siedzącej, nie lubi się przegrzewać i nie korzysta z sauny.

M właśnie wyszedł od lekarza. Generalnie nie ma jakiejś ogromnej tragedii. Dostaliśmy leki na poprawę jakości nasienia, teoretycznie poprawa powinna się poprawić za około 6-8 miesięcy.. Trochę się podłamaliśmy,na pewno będziemy próbować natomiast nie wiem czy nie rozważymy In vitro.. Lekarz stwierdził, że mamy próbować naturalnie bo jakaś szansa jest natomiast decyzja należy do nas 🙁
Po pierwsze bardzo się cieszę, że zdecydowaliście się tak szybko na badanie nasienia, zobacz ile czasu już zaoszczędziliście! ☺️ A dlaczego tak gwałtownie chcecie zacząć odrazu od in vitro? Może warto jeszcze najpierw pomyśleć nad inseminacja? Z tego co kojarzę, żeby podejść do in vitro trzeba spełnić parę warunków i jednym z nich jest właśnie parę nieudanych inseminacji (nie jestem pewna na 100% czy mówię prawdę)
6-8 miesięcy? To bardzo długo, zazwyczaj lekarze mówią że do 3 miesięcy powinno się poprawić 🤔
 
Dziewczyny, jestem załamana. Odebraliśmy dziś wyniki badań męża nasienia, diagnoza asthenozoospermia, morfologia 0%. Jedziemy w trybie ekspresowym na wizyte u androloga, na 19. Nie mam pojęcia czy możemy to jeszcze jakoś poprawić, suplementować. Dziewczyny, staramy się 6 miesięcy, cieszę się jedynie, że wiemy tak szybko.. Badajcie siebie i partnerów, sprawdzajcie na czym stoicie bo szkoda tracić czasu...

Jeżeli któraś z Was miała podobny problem, styczność z czymś takim, partner choruje na to, piszcie mi proszę co możemy z tym zrobić, aby zostać rodzicami 😭

Bardzo współczuję. 😢 Nie wiem, co Wam powie lekarz. Mój bardzo dobry znajomy miał taką diagnozę, tylko chyba miał z 2-4 proc. prawidłowych, ale jeszcze za to też problem z ruchliwością. Pomogła trochę dieta, sport i suplementy. Przynajmniej dobił do 10-15 proc. prawidłowych. Z tego co wiem dalej działa w tym kierunku.
 
A tego to nie wiem, a czy to nie za duża różnica temperatur? Biedne się jeszcze przestraszą i pochowają 😅 chyba tylko dla odważynych taka kąpiel 🥶

Haha nawet moje się chowają na samą myśl to co dopiero u mężczyzny. Oni są tak wrażliwi, że jak kiedyś byłam w kinie na filmie, w którym wycinali facetowi jajko to wszyscy zaciskali zęby i przymykali oczy. 😁
 
reklama
Po pierwsze bardzo się cieszę, że zdecydowaliście się tak szybko na badanie nasienia, zobacz ile czasu już zaoszczędziliście! ☺️ A dlaczego tak gwałtownie chcecie zacząć odrazu od in vitro? Może warto jeszcze najpierw pomyśleć nad inseminacja? Z tego co kojarzę, żeby podejść do in vitro trzeba spełnić parę warunków i jednym z nich jest właśnie parę nieudanych inseminacji (nie jestem pewna na 100% czy mówię prawdę)
6-8 miesięcy? To bardzo długo, zazwyczaj lekarze mówią że do 3 miesięcy powinno się poprawić 🤔
Tez mydle ze 6/8mcy to dyzo
Ale najważniejsze ze tsk szybko zrobiliście badanie męża.
Ja żałuje ze po roku dopiero się badaliśmy..
 
Do góry