reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Hej! Byłam tutaj przez jakiś czas, później przeszłam na marcowe mamy, ale niestety na krótko... Wracam na Staraczki :) To była moja druga strata, więc postanowiłam, że zacznę powoli diagnostykę. Zrobiłam pakiet na trombofilię i wyszły mi takie mutacje: MTHFR C677>T, 1298A>C oraz PAI-1 4G, wszystko w układzie heterozygotycznym. I wiecie co? Jakoś to mnie podniosło na duchu, bo może właśnie to była przyczyna moich strat?
Dzisiaj dostałam pierwszy okres po poronieniu i jak się skończy to wybieram się do mojej ginki. Co prawda miałam łyżeczkowanie (w sumie nie wiem czemu, bo w dzień zabiegu beta = 6), ale mówiła, że ciąża była wczesna, było mało do czyszczenia i sam zabieg bardzo szybki, więc prawdopodobnie będziemy mogli się znowu starać teraz po pierwszej @.
Mam też nadzieję, że w związku z tymi mutacjami dostanę od razu acard i heparynę i tym razem wszystko będzie dobrze :)

Będę Was podczytywać, żeby nadrobić zaległości i sprawdzić, co tam się u Was dzieje ;)
No po 1@ miałam 2x pozwolenie. Tyle że po 2ch stratach też się przebadalam. Nie robiłam właściwie tylko krzepliwosci- mam 2ke dzieci. Wyszedł stan przedcukrzycowy, IO i hiperinsulinemia... Więc u mnie to na 99% przez skoki cukru :(. Dostałam metaforminę i zobaczymy co to będzie tym razem. Zaraz zaczynamy 3cie podejście, myślę że ostatnie. Schudłam 10kg, jestem na diecie, leki biorę i jak tym razem będzie to samo to chyba nie będziemy więcej próbować bo nasza psychika ciężko to znosi :(.
 
reklama
Hej Dziewczyny :)

Czytam Was regularnie ale za dużo nie pisze .

U nas 16 cykl starań , biore merformine i dupka i w 10 dzień brania dupka mam testować .
Testowałam i chyba nic z tego po raz kolejny …
W następnym cyklu dochodzi monitoring leki na pęknięcie .. zobaczymy
 
:/
 

Załączniki

  • IMG_3971.jpg
    IMG_3971.jpg
    25,4 KB · Wyświetleń: 95
  • IMG_3970.jpg
    IMG_3970.jpg
    22 KB · Wyświetleń: 96
Cześć dziewczyny.
Ja to się chyba pożegnam z Wami. Krótko byłam tutaj, ale było super, liczyłam, że zostanę dłużej, a przynajmniej na mamusiowym wątku, ale chyba nie jest mi pisane mieć drugiego dziecka...
Zycze Wam jak najszybciej upragnionych kreseczek i słodziutkich maluszków ☺️❤️
Jak to?😳 skad ta decyzja? Nie poddawaj sie 🤞🏼❤️
 
No po 1@ miałam 2x pozwolenie. Tyle że po 2ch stratach też się przebadalam. Nie robiłam właściwie tylko krzepliwosci- mam 2ke dzieci. Wyszedł stan przedcukrzycowy, IO i hiperinsulinemia... Więc u mnie to na 99% przez skoki cukru :(. Dostałam metaforminę i zobaczymy co to będzie tym razem. Zaraz zaczynamy 3cie podejście, myślę że ostatnie. Schudłam 10kg, jestem na diecie, leki biorę i jak tym razem będzie to samo to chyba nie będziemy więcej próbować bo nasza psychika ciężko to znosi :(.
Ja też mam 2 dzieci a po poronieniu wyszła mi trombofilia wrodzona, więc zawsze warto zrobić skoro miałaś więcej niż 2 poronienia
 
Cześć dziewczyny.
Ja to się chyba pożegnam z Wami. Krótko byłam tutaj, ale było super, liczyłam, że zostanę dłużej, a przynajmniej na mamusiowym wątku, ale chyba nie jest mi pisane mieć drugiego dziecka...
Zycze Wam jak najszybciej upragnionych kreseczek i słodziutkich maluszków ☺️❤️
Najważniejsze to nie robić nic wbrew sobie, jeśli czujesz, że nie masz siły dłużej walczyć to odpuść, w końcu przyjdzie spokój… jeśli jednak targają Tobą emocje, nie radzisz sobie z tą sytuacją to może spróbuj porozmawiać z psychologiem? Na pewno nie zaszkodzi, a może uda Wam się poukładać to i owo i przepracujesz żal? Trzymam za Ciebie mocno, mocno kciuki i pamiętaj, że każda decyzja którą podejmiesz jest DOBRA. Jeśli zechcesz tu czasem zajrzeć po dobre słowo to na pewno je usłyszysz :) ściskam 💛💛
 
Dziewczyny. Poszłam dzisiaj na betę i progesteron. Przychodzę do domu, loguję się, a tam badanie beta i cholesterol 😀 Babka źle zrozumiała, a ja nie sprawdziłam!
W czwartek idę na powtórkę także zrobię betę i PROGA, a dzisiaj z niecierpliwością czekam na betę i CHOLESTEROL 😀😀

Pozdrawiam Was!
 
Dziewczyny. Poszłam dzisiaj na betę i progesteron. Przychodzę do domu, loguję się, a tam badanie beta i cholesterol 😀 Babka źle zrozumiała, a ja nie sprawdziłam!
W czwartek idę na powtórkę także zrobię betę i PROGA, a dzisiaj z niecierpliwością czekam na betę i CHOLESTEROL 😀😀

Pozdrawiam Was!
Dawaj znać jak wynik bety!! :)
 
Hej co się stało, czemu tak mówisz? [emoji17] ściskam cię [emoji8]

A skąd nagle taki zwrot akcji? Czy jednak nie udało się dojść z mężem do porozumienia? Ja mimo wszystko bardzo Wam kibicuję 🤞

Jak to?😳 skad ta decyzja? Nie poddawaj sie 🤞🏼❤️

Najważniejsze to nie robić nic wbrew sobie, jeśli czujesz, że nie masz siły dłużej walczyć to odpuść, w końcu przyjdzie spokój… jeśli jednak targają Tobą emocje, nie radzisz sobie z tą sytuacją to może spróbuj porozmawiać z psychologiem? Na pewno nie zaszkodzi, a może uda Wam się poukładać to i owo i przepracujesz żal? Trzymam za Ciebie mocno, mocno kciuki i pamiętaj, że każda decyzja którą podejmiesz jest DOBRA. Jeśli zechcesz tu czasem zajrzeć po dobre słowo to na pewno je usłyszysz :) ściskam 💛💛
Gdybym mogła to bym nie rezygnowała, ale chyba jednak mój mąż nie chce drugiego dziecka, pomimo, że twierdzi inaczej. Wydaje mi się, że nie chce się przyznać do tego, że nie chce. W czerwcu w dni około owulacyjne był na ognisku, starań nie było. W lipcu był zmęczony. Teraz źle się czuje... No ok, w niedzielę trochę gorączkował, ale też bez przesady, nie jest umierający. Przecież nie ma przebiec maratonu... A wczoraj u gina taki piękny pęcherzyk 20 mm, idealnie po prostu... A ja przecież nie będę go na siłę zmuszać...
Jest mi przykro, dziś jestem taka zdołowana, łzy w oczach, ale cóż. Takie jest życie.
Chociaż jeszcze teraz zrobiłam test, myślałam, że już po owu, bo podbrzusze rano bolało, ale jeszcze jakaś minimalna nadzieja jest, bo test przepiękny.
IMG_20210817_121341.jpg
 
reklama
Do góry