reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2022

reklama
Cześć!
Chciałabym was uprzedzić, że w najbliższym czasie nie będę tu zaglądać codziennie, tak jak to było do tej pory. Potrzebuję psychicznego odpoczynku, odwrócenia uwagi od tematu starań i ciąż, ponieważ już mnie samą to męczy. Od stycznia nie było chyba ani jednego dnia, kiedy bym o tym nie myślała, nie patrzyła w aplikację z kalendarzykiem itp.- tymczasem robota jest do zrobienia może w 3 czy 4 dni w miesiącu. Zdecydowałam, że będę się pojawiać na forum wtedy, gdy będę miała konkretne pytanie lub informację. To może być trudne, bo uzależniłam się od śledzenia waszych starań, trzymania kciuków, wspierania się, ,,wspólnego'' testowania. Nie żegnamy się, ale muszę się opanować, bo jestem o krok od obsesji. Musicie mi wybaczyć, jeśli będę wpadać tu raz na tydzień czy dwa z pytaniem ,,która zaciążyła?'' :D
Moje plany na ten cykl to włączyć progesteron, w 14 dc podpatrzeć pęcherzyki na usg, jak się uda to zrobić AMH+ dla odświeżenia tematu TSH i prolaktynę. Ustawiłam sobie przypomnienie na wizytę u ginekologa i na progesteron, ale na aplikację z kalendarzykiem daję sobie bana. Jak już wcześniej pisałam, nie marzyłam o byciu grudniówką albo styczniówką więc te dwa miesiące potraktuję jako odpoczynek, a jak się przez przypadek trafi to się ucieszę.
Trzymam za was kciuki! Życzę, żeby was stąd ubywało przed każdą moją kolejną wizytą!
 
Zobacz załącznik 1378522Zobacz załącznik 1378523
Clo od 3 do 7dc. Dziś 12dc/27, pęcherzyk 31mm, endo 9mm. Nie dostałam nic na pęknięcie, bo już zaczyna się pojawiać płyn w zatoce. Ale chyba za duży urosnął ten pęcherzyk :( no i znowu tylko jeden. Dr powiedziała, że jak mam męża w domu to po powrocie żeby go wziąć w obroty, a stary z tego wszystkiego chyba za bardzo się zestresował i nie dał rady 🙃 od jutra mam znowu 2x1 duphastonu brać. Imo kolejny cykl na straty.
No faktycznie pecherzyk już trochę przestarzały… ale to, ze tylko jeden to akurat dobra informacja, bo wielu ginekologów przy dwóch i więcej nie chce dawać zastrzyków ze względu na ryzyko ciąży mnogiej.
 
No faktycznie pecherzyk już trochę przestarzały… ale to, ze tylko jeden to akurat dobra informacja, bo wielu ginekologów przy dwóch i więcej nie chce dawać zastrzyków ze względu na ryzyko ciąży mnogiej.
Ależ jestem wściekła na swój organizm. Termin owu mi wypada teoretycznie w poniedziałek, testy owu bladziutkie były dotychczas. Myślałam, że będzie więcej tych pęcherzyków, że chociaż jeden będzie miał kilkanaście mm, że zastrzyk dostanę na pękanie,a tu nie dość, że 30mm to jeszcze to endo 9mm. Chyba trochę za słabo, nie? :( z takiego 30mm to myślicie że jakakolwiek szansa jeszcze jest? Mówiła ze już płyn jest w zatoce i zaczyna się zapadać to może jednak jest jakaś szansa 😕😕😕
 
Ależ jestem wściekła na swój organizm. Termin owu mi wypada teoretycznie w poniedziałek, testy owu bladziutkie były dotychczas. Myślałam, że będzie więcej tych pęcherzyków, że chociaż jeden będzie miał kilkanaście mm, że zastrzyk dostanę na pękanie,a tu nie dość, że 30mm to jeszcze to endo 9mm. Chyba trochę za słabo, nie? :( z takiego 30mm to myślicie że jakakolwiek szansa jeszcze jest? Mówiła ze już płyn jest w zatoce i zaczyna się zapadać to może jednak jest jakaś szansa 😕😕😕
Co do testów owu to ja właśnie dziś się dowiedziałam, że miałam owulację w dniu w którym wyszedł mi pierwszy pozytywny test - testy robiłam co 4h od rana, pozytywny był dopiero o 22.00 w czwartek a według gin w czwartek musiała być owu. Więc nawet jeśli testy są nadal negatywne to owulacja spokojnie może wystąpić.
Jeśli chodzi o pęcherzyk to mi zazwyczaj pękają w okolicy 26-30mm więc jakieś szanse na pękniecie są moim zdaniem.
A endo 9mm moim zdaniem jest super- ja mam co miesiąc 7mm co jest absolutnym minimum, czasem zdarzy się 8mm.
 
reklama
Przecież przekonywałas mnie, że trzeba odpuścić to się zajdzie bo Ty zaszłaś dzięki psychice [emoji23] a teraz jednak wkurza Cię takie gadanie? Cóż za szybka zmiana zdania
Jeny,piszę, ze mnie WKURZAŁO i nie wierzyłam....aż z ogólnej niemocy dalam sobie spokoj,bo nic innego zrobic nie moglam.
 
Do góry