Paulina_92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2018
- Postów
- 701
Kurcze jakoś dziwnie mi się ten post skomentowany opublikował :/
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No właśnie tego bólu się boję ale racja, że to test przed porodem tym bardziej, że nie chciałabym ccMnie nie bolalo jak wlewali ten kontrast (bo to chyba boli jak sa niedrozne) tylko jak wkladali ten caly sprzet..ciezko bylo im sie dostac do srodka.
Uuf to dobrze, że można dopomóc bo samemu ze sobą takie coś załatwić to mega stresJa bylam razem z mezem i mu pomoglam[emoji2] w specjalnie przystosowanym pokoju[emoji5]
No dla faceta to duzy stres. Oni sie wtedy czuja jakby zostali obdarci z godnosci ze musza to robic.Uuf to dobrze, że można dopomóc bo samemu ze sobą takie coś załatwić to mega stres
No hehe mój przy ostatniej rozmowie o tym mówi do mnie sory za szczerość: i co mam sobie wejść do pokoju otworzyć gazetę i tak poprostu sobie zwalić? Ale takim głosem i z taką miną załamaną, że poprostu rykłam śmiechem jak to zobaczyłam i usłyszałam, gdzie obiecałam sobie zachować powagę żeby go nie zrazić ale jak możemy w tym dopomóc to luuuzNo dla faceta to duzy stres. Oni sie wtedy czuja jakby zostali obdarci z godnosci ze musza to robic.
U Nas tez byly gazetki[emoji4] ale dalismy rade[emoji2] nawet szybko poszlo[emoji13]No hehe mój przy ostatniej rozmowie o tym mówi do mnie sory za szczerość: i co mam sobie wejść do pokoju otworzyć gazetę i tak poprostu sobie zwalić? Ale takim głosem i z taką miną załamaną, że poprostu rykłam śmiechem jak to zobaczyłam i usłyszałam, gdzie obiecałam sobie zachować powagę żeby go nie zrazić ale jak możemy w tym dopomóc to luuuz
A u Was jaki problem jest?A ja na razie nie planuje inseminacji ani in vitro. Nie wiem czy sie zdecyduje... zobaczymy co powie nowy gin. Będzie co ma być ja się oswajam z myślą ze moze nie będę mamą. Wątpię żeby zaskoczyło do konca stycznia. A jak zmienie prace to i tak jakaś pół roczna przerwa w staraniach.. a kto wie co wyjdzie za ok. rok...wiec nie snuje na razie daleko idących planów
Ja po porodzie stałam się znieczulona na ból ;P można powiedzieć że już nic mnie nie boliTo chyba zalezy od tego czy jajowody były drozne czy bardzo zapchane. Ale mysle ze taki zabieg warto przezyc bo on moze pokazac Nam prog bolu jaki Nas czeka przy porodzie[emoji4]