reklama
Magd.a
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2011
- Postów
- 5 257
Big
powiem tak ;-) chodzi do kościoła, na te pierdoły typu środa popielcowa ;-) ale jak widać uprawia sex przedmałżeński, czasem zdarzy mu się przeklinać
ale np. przy mamie mnie w usta nie cmoknie ;-) całuje mnie w głowę, albo czoło ;-) przy stole nam obok siebie nie wolno siedzieć ;-) takie dziwne coś mi się przytrafiło ;-)
a ja rockmenką nie jestem, bardziej szalona ;-) chociaż teraz przy młodym nie mam siły już tyle ;-) po całym dniu opadam już ;-)


a ja rockmenką nie jestem, bardziej szalona ;-) chociaż teraz przy młodym nie mam siły już tyle ;-) po całym dniu opadam już ;-)
Paluszek_
Fanka BB :)
Magda z facetami to tak już jest...czasem zastanawiam się jak oni przetrwali tyle lat na tym swiecie
Ale swoją drogą to masz faktycznie niespotykaną sytuacje...z tego co piszesz to troszke dziwie się, że nie chce się oswiadczać, tzn to indywidualna sprawa i pośpiech czy jakieś naciski to najgorsze co może być, ale pewien światopogląd powinien ułatwiać facetom pewne decyzje, a tutaj tak troszke dziwnie jest, a rozmawiasz z nim o tym?
Magd.a
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2011
- Postów
- 5 257
o oświadczynach ?
raczej nie ;-) to jeszcze 24 letnie dziecko ;-) on woli mówić do mnie swoim nazwiskiem ;-) i obiecywać,że dom mi wybuduje ;-) ale wg mnie to takie gruszki na wierzbie ;-) dam mu trochę dorosnąć jeszcze ;-) zobaczymy co czas pokaże w maju będziemy ze sobą rok.. zobaczymy jak on się będzie dalej na to zaopatrywał ;-)

Dobryyyyy;-)
POK dawaj kobietko bo mnie ściska już!!!!
Bo wiesz...wlejesz we mnie tyle wiary i radości... :-)
MOCNO ZACISKAM &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Madzia bo sa faceci którzy nigdy nie dorastają . Zmienia sie tylko wielkość i cena zabawek. Ale słusznie,nie daj sie i wychowaj go zanim zaczniecie mieszkać razem.
Dotka psinka slodka
Ja mam kotopsa więc dwa w jednym;-)
Pola przykro mi bardzo (tuli) . Ja nie chcę i nie myśle o tym ze mojego Nuna może nie byc:-( No ale taka kolej rzeczy .
Dobrze że się uśmiechasz dzielna kobietko.
POK dawaj kobietko bo mnie ściska już!!!!
Bo wiesz...wlejesz we mnie tyle wiary i radości... :-)
MOCNO ZACISKAM &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Madzia bo sa faceci którzy nigdy nie dorastają . Zmienia sie tylko wielkość i cena zabawek. Ale słusznie,nie daj sie i wychowaj go zanim zaczniecie mieszkać razem.
Dotka psinka slodka
Ja mam kotopsa więc dwa w jednym;-)
Pola przykro mi bardzo (tuli) . Ja nie chcę i nie myśle o tym ze mojego Nuna może nie byc:-( No ale taka kolej rzeczy .
Dobrze że się uśmiechasz dzielna kobietko.
Ostatnia edycja:
Paluszek_
Fanka BB :)
24 lata to wcale nie tak mało...nie tłumacz go wiekiem
nawet nie chodzi mi o oswiadczyny, ale tak ogólnie o wasze plany, o to jak on wasz zwiazek godzi z wiarą, jak pogodzi Twoje realcje z jego mama - bo z tego co sie zorientowałam to chyba Ty powaznie to wszystko traktujesz prawda?
...wiesz ja pamietam ze przed oswiadczynami mielismy cieżki czas...minął rok, pewne emocje i pierwsze zafascynowanie mijąło, zaczynalismy ze soba pomieszkiwac i tak troche czułam sie jak w zawieszeniu...pamietam kilka razy mielismy powazna rozmowe, nigdy nie wspomniałam mu o tym ze oczekuje od niego oswiadczyn, albo ze juz bym chciała, ale troche mu rozjasniłam jak pewne kwestie ja odbieram, jak sie czuje itp, i byłam w wilekim szoku bo w bardzo krótkim czasie wiele sie zmieniło zupełnie naturalnie...Ogolnie chodzi mi o to ze faceci mają prostą konstrukcje i czasem trzeba zacisnac zeby i powaznie z nimi porozmawiac, czasem tak z nimi jest ze tez w stanie obecnym nie jest im dobrze, ale jakos tak wchodza z założenia ze po co cos zmieniac skoro az tak zle nie jest...
Madziu ja w tym miesiącu raczej nie miałam szans na zafasolkowanie. Jedno przytulanko i to nie w najlepszym dniu a biorąc pod uwage armię.... Dooopa;-)
Nie w tym to w przyszłym,czekam na @ i na kolejne przytulaski:-)
Co do facetów to niedawno pisałysmy o tym. Że im trzeba przekazywać proste komunikaty i dużymi literami. Nie dawać do zrozumienia i do domyślenia się bo nie ma takiej możliwości. To my umiemy rozkładac na części pierwsze. Facet to prosta konstrukcja i trzeba jak do dziecka
Nie w tym to w przyszłym,czekam na @ i na kolejne przytulaski:-)
Co do facetów to niedawno pisałysmy o tym. Że im trzeba przekazywać proste komunikaty i dużymi literami. Nie dawać do zrozumienia i do domyślenia się bo nie ma takiej możliwości. To my umiemy rozkładac na części pierwsze. Facet to prosta konstrukcja i trzeba jak do dziecka

Ostatnia edycja:
Magd.a
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2011
- Postów
- 5 257
Paluszek my już odbywaliśmy poważne rozmowy ze sobą, nawet chciałam,żeby on pogadał ze swoją mamą, bo ja się czuje jak intruz w jej domu,że boli mnie jak np. przy stole powiedziała,że on będzie miał ze mną ciężko, bo ja mięsa nie jem, ale niech się nie martwi zawsze może do niej przyjść na obiad. Albo jak siedzimy przy stole, gdzie ja jedna jestem "spoza" rodziny a ona rzuca hasłem " Madzia nie jedz już więcej bo brzuch Ci już urósł" na co on mi odpowiedział,że ona jest konserwatywna, żebym to "olała" więc jako kobieta, która wie co chce od życia kupiłam ciasto, kawę zeszłam do niej i pogadałyśmy na spokojnie. Mówię jej,że kocham M. bardzo,że to nie jest moje widzimisię, że M. traktuje mnie też chyba poważnie jak kiedyś zapytał czy rozważałam możliwość zamieszkania z nim, to była oburzona,że gdzie my się pomieścimy w JEGO kawalerce, na to ja jej mówię,że nie rozważamy tego od jutra tylko przyszłościowo, a poza tym ja mam swoje mieszkanie on swoje, ja mam większe. To znów było,że jak ja sobie to wyobrażam,ja nie mam pracy (na etat), nie idą mi lata pracy itp. Sytuacji jest co niemiara, dlatego jak tylko mogę unikam kontaktu z nią. Wychodzi mi to na zdrowie.. bo przynajmniej się nie denerwuje.
a mój jak do tego podchodzi ? hmm... mimo iż mówię mu co mnie boli słyszę " Tak rozumiem Cię doskonale, postaram się to zmienić" mimo iż mamy swoje plany, wystarczy,że jego mama zadzwoni i już nasze plany są nieaktualne. Kiedyś był w szoku ciężkim, jak przyszłam do Niego posiedzieliśmy chwilę, on pojechał na trening i miał wrócić koło 21.. przeciągnęło się to do 23.. więc bez słowa na dworze wręczyłam mu smycz jego psa, rzuciłam mu kluczami w dłoń, odwróciłam się na pięcie i poszłam do siebie..
ależ się rozpisałam ;-)
a mój jak do tego podchodzi ? hmm... mimo iż mówię mu co mnie boli słyszę " Tak rozumiem Cię doskonale, postaram się to zmienić" mimo iż mamy swoje plany, wystarczy,że jego mama zadzwoni i już nasze plany są nieaktualne. Kiedyś był w szoku ciężkim, jak przyszłam do Niego posiedzieliśmy chwilę, on pojechał na trening i miał wrócić koło 21.. przeciągnęło się to do 23.. więc bez słowa na dworze wręczyłam mu smycz jego psa, rzuciłam mu kluczami w dłoń, odwróciłam się na pięcie i poszłam do siebie..
ależ się rozpisałam ;-)
reklama
Magda im bardzo cięzko odciać pępowinę a jeszcze trudniej matce uświadomić sobie ze pojawiła sie kobieta która jest tak samo ważna. Jedno co Ci mogę pocieszającego napisac to to że jeżeli szanuje mamę i się z nią liczy(oczywiście bez syndromu maminsynka) to możesz być pewna że i CIebie będzie szanował. Miałam przez 10 lat faceta który mamę olewał..i to by czekało mnie. Nie szanuje kobiet,traktuje je przedmiotowo a wykładnikiem szczęścia jest pieniądz .
Wszystko przed Wami. Po pierwszym roku kiedy już ostygły fascynacje i opadły różowe okulary macie szansę zobaczyć na ile to co Was łączy jest mocne.
To moje zdanie oczywiście:-)
Wszystko przed Wami. Po pierwszym roku kiedy już ostygły fascynacje i opadły różowe okulary macie szansę zobaczyć na ile to co Was łączy jest mocne.
To moje zdanie oczywiście:-)
Podziel się: